Aktualizacja strony została wstrzymana

Marzenia żydowskich dzieci o antysemityzmie

Chicagowscy Żydzi byli w czwartek zaniepokojeni, gdy lokalne media poinformowały, że autobus pełen żydowskich uczniów padł ofiarą antysemickiego incydentu.” – pisze The Jerusalem Post.

 

Doniesienia o „antysemickim ataku” pojawiły się natychmiast w wielu gazetach, w tym w Tribune, Sun-Times, w programach radiowych i telewizyjnych. Ogłaszano, że policja prowadzi dochodzenie po tym jak „grup dorosłych zmusiła autobus do zatrzymania się, weszła na środka, a następnie zasalutowała „Heil Hitler”.

Od razu też zaagażowało się słynące z manipulacji Centrum im. Szymona Wiesenthala, które zamieściło oświadczenie potępiające „antysemicki incydent”, i to na dodatek w rocznicę „Nocy kryształowej”. Centrum i inne żydowskie tuby natychmiast rozpropagowały incydent, łącząc go z „narastającym antysemityzmem”.

W rzeczywistości, żaden antysemicki incydent nie zaistniał, poza wyobrażeniem jednego z uczniów, który jadąc z grupą innych Żydów szkolnym autobusem wymysłił sobie historyjkę, opowiedział o niej odzicom, a rodzice zawiadomili policję.

Jak potwierdzono później, autobus szkolny zatrzymał się gdy jeden z mężczyzn na ulicy dał znak kierowcy. Gdy kierowca zatrzymał się i otworzył drzwi, mężczyzna zaczął krzyczeć na żydowskie dzieci ostrzegając je aby „uważały co mówią”. Media nie podają szczegółów, ale można spodziewać się, że chodziło o jakieś lokalne zatargi. Kierowca relacjonował później, że dzieci „histerycznie śmiały się z mężczyzny”. Jednak widocznie w tym czasie jedno dziecko doznało halycynacji wyobrażając sobie to co od dziecka wpaja każdemu Menschen żydowski system edukacyjny, że za każdym rogiem ulicy czai się antysemita, który salutuje i wymachując rękami chciałby zadusić wszystkie biedne żydowskie prześladowane dzieci.

Dyrektor szkoły zaprzeczył jakoby opisany przez dziecko incydent miał miejsce, co zostało potwierdzone przez sprawdzenie nagrań z kamery zainstalowanej w autobusie.

Policja jednak, kształcona na kursach w Izraelu, nie zaniedbuje okazji do wykazania się i, według dyrektora Centrum im. Szymona Wiesenthala, dalej bada incydent, tym razem już nie jako „antysemicki”, lecz jako „przestępstwo na tle nienawiści” (hate crime).

Nie wątpimy że neurotyczne dziecko, które wymyśliło historyjkę rozwinie swoje talenty i z czasem wyrośnie na „dziennikarza śledczego”, przywódcę politycznego albo działacza żydowskiego centrum „zwalczającego antysemityzm”.

– – –

Dzisiaj dowiadujemy się, że w nieszczęsnym Chicago opanowanym przez antysemitów, na żydowskim cmentarzu w Waukegan pojawiły się „swastyki namalowane na kilkunastu nagrobkach”. Czekamy na wyniki śledztwa.

– – –

Dowiadujemy się również z żydowskiej prasy o aresztowaniu nauczyciela uczącego w żydowskiej ortodoksyjnej szkole w Baltimore, pod zarzutem „posiadania pornografii dziecięcej.” Nijaki Willam Zev Steen po wpłaceniu kaucji został wypuszczony na wolność, lecz po tygodniu aresztowano go ponownie, tym razem pod zarzutem gwałtu i dziesięciu innych przypadków molestowania seksualnego nieletnich.

Tego typu informacje krążą jedynie w niszowych pismach żydowskich, natomiast główne media zajęte są roztrząsaniem skandali seksualnych w Kościele katolickim. A wszystkie te sprawy powinny być medialnie traktowane tak samo.

Oprac. www.bibula.com
2022-11-18

 


 

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

 


 

Skip to content