Parlament węgierski odrzucił projekt poprawek do Konstytucji mających na celu penalizację tzw. negowania Holokaustu.
Propozycja zmiany Konstytucji forsowana była przez obecny socjalistycznych rząd, wywodzący się wprost z czasów Węgierskiej Republiki Ludowej, lecz poparła ją zaledwie niecała połowa parlamentarzystów. Przeciwnikiem był nawet koalicjant rządzącej partii – liberałowie Związku Wolnych Demokratów oraz Partia Obywatelska Fidesz.
Środowiska żydowskie na Węgrzech do lat domagają się wprowadzenia brutalnej cenzury w postaci zakazu wypowiadania się na tematy tzw. Holokaustu, jeśli ton wypowiedzi odbiega od usankcjonanej linii wyznaczonej przez historiografię pisaną przez te środowiska. Mazsihisz, największa żydowska organizacja na Węgrzech (The Association of Hungarian Jewish Religious Communities), nie wydała dotychczas oficjalnego komentarza odnośnie poniesionej porażki.
Jest to już kolejna porażka, gdyż poprzednie inicjatywy socjalistów i wpływowego żydowskiego lobby zostały zablokowane przez decyzję węgierskiego Trybunału Konstytucyjnego.
W wielu krajach świata, w tym i w Polsce, obowiązują przepisy skutecznie krępujące swobodę wypowiedzi i prowadzenia niezależnych badań naukowych nad spornymi zagadnieniami dotyczącymi II Wojny Światowej. Najskuteczniejszą siłą krępującą wypowiadanie się na tematy tzw. Holokaustu są środowiska żydowskie, które poprzez naciski na polityków, medialne kampanie czy zakłamywanie historii, doprowadzają do przemiany mentalności społeczeństw oraz do zmian przepisów prawnych.
Konieczność umożliwienia swobodnej dyskusji
Niezależni historycy wskazują od wielu lat na słabość oficjalnej wersji wydarzeń określanej mianem Holokaustu, nie zgadzając się z trzema filarami oficjalnej teorii. Wskazują oni, że 1) liczba ofiar żydowskich jest co najmniej 10- 20-krotnie zawyżona (na przykład według przedstawianych przez nich dokumentów, w KL Auschwitz zginęło maksymalnie 120-150 tysięcy osób, włączając w tę liczbę ofiary żydowskie); 2) w obozach koncentracyjnych nie istniały komory gazowe służące do uśmiercania ludzi; 3) nie istniała żadna decyzja najwyższych władz niemieckich o fizycznej likwidacji Żydów.
Zamiast umożliwienia przeprowadzenia otwartego i swobodnego sporu obu stron, sporu na argumenty który teoretycznie miałby raz na zawsze zdyskredytować środowiska „negacjonistów”, strona żydowska ucieka się do argumentu siły zabraniając jakiejkolwiek dyskusji.
ZOB. RÓWNIEŻ:
- Przywódca liberalnej partii holenderskiej domaga się zniesienia kar za „negowanie Holokaustu”
- Rada Europy: Węgry mają za dużo wolności słowa
- Bulwersująca wypowiedź prezydent Izraela: „Wykupujemy Polskę”
- Kardynał O’Malley: „nie wolno tolerować negowania Holokaustu”
- Sąd w Australii: Dr Toben winnym „zaprzeczania Holokaustowi” i „obrażania Żydów”
- Europejski Kongres Żydów potępia wypowiedź Le Pena i żąda jego wykluczenia z europarlamentu
- Kard. O’Malley: „Holokaust największą zbrodnią w historii ludzkości”. Przed arcybiskupstem wybuduję „wielką menorę”
- Kapłani religii Holokaustu: „Negowanie Shoah nie jest wyrażaniem opinii, lecz przestępstem”
- USA: Petycja 50. nominalnie katolickich kongresmenów do papieża Benedykta XVI, z żądaniem „odrzucenia poglądów bp. Williamsona”
- Knowania grup żydowskich celem zablokowania regulacji statusu Bractwa św. Piusa X, czyli biskup Williamson „neguje Holokaust”