Szanowni Państwo! Jeszcze raz się potwierdziło, że demokracja jest dobra na wszystko. Mam oczywiście na myśli warszawskie referendum, w którym – jak się okazuje –
Szanowni Państwo! Spotykając się z Państwem ponownie na antenie Radia Maryja po wakacyjnej przerwie, zacznę od przypomnienia spostrzeżenia Stefana Kisielewskiego, że „nic tak nie gorszy,
Wprawdzie wiadomo, że kto słucha byłego prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju, ten sam sobie szkodzi, zwłaszcza teraz, kiedy biednemu Nikodemowi Dyzmie najwyraźniej już na dobre przewróciło
Wyborcze zwycięstwo CDU w Niemczech stało się okazją do demonstracji siły Stronnictwa Pruskiego w naszym nieszczęśliwym kraju. Bo trzeba nam wiedzieć, że w naszym nieszczęśliwym
Ładny interes! Jeszcze nie ochłonęliśmy z wesołości po wezwaniu sfederowanych central związkowych do zbierania podpisów pod wnioskiem o obalenie rządu, a tu okazało się, że
Zaśmierdziało gazem i zaraz zapachniało prochem. Kiedy okazało się, że na przedmieściach Damaszku ponad tysiąc osób zginęło na skutek zetknięcia z bojowym gazem sarinem, który
Jak wiadomo, naturalnym stanem na arenie międzynarodowej jest stan anarchii. Wynika to z suwerenności państwowej, zgodnie z którą każde państwo postępuje zgodnie z własną wolą,
Suspensa jest przewidzianą w kodeksie prawa kanonicznego karą, jaką biskup może wymierzyć księdzu dopuszczającemu się poważnych wykroczeń, między innymi przeciwko dyscyplinie. Ksiądz zasuspendowany nie może
Tegoroczne uroczystości odpustowe św. Ludwika w Serravale Pistoiese, prastarym miasteczku zbudowanym na wysokiej górze, wypadły akurat w poniedziałek, 19 sierpnia, zgodnie z kalendarzem liturgicznym, chociaż
W koszmarnych czasach komunistycznych nieco wesołości dostarczało ludziom Radio Erewań, do którego słuchacze mogli nawet telefonować. I pewnego razu zadzwonił zaniepokojony słuchacz z pytaniem, czy
W pierwszych latach transformacji ustrojowej Izabela Sierakowska, zwana przez złośliwców „Czarną Niedzielą”, bezwstydnie powiedziała, że czasy PRL były okresem największego rozwoju w historii Polski. Pani
Zastój w sprawie przewielebnego księdza Wojciecha Lemańskiego został przerwany w następstwie decyzji JE abpa Henryka Hosera, podtrzymującej odwołanie ks. Lemańskiego z funkcji proboszcza. Od razu
Ładny interes! Na Kongresie Papirologów okazało się, że ludzie sprzed 3 i 2 tysięcy lat zachowywali się podobnie, jak dzisiejsi. Na przykład – zaciągali „gigantyczne
W wywiadzie-rzece przeprowadzonym przez panią Krystynę Ockrent (z Okrętów belgijskich, a nie z tych tubylczych, z których pochodzi pani Wujcowa), prywatnie – naturalna przyjaciółka byłego
„Gdy wielki wielkiego dusi, my duśmy mniejszych – każdy swego” – nawoływał szlachtę Klucznik Gerwazy w przededniu inwazji Napoleona na Rosję. Jak wiadomo, Gerwazemu nie
Nadeszły letnie kanikuły, a nieomylnym tego znakiem jest sensacja, jaką niezależne media głównego nurtu postanowiły podsunąć naszemu mniej wartościowemu narodowi tubylczemu. Wierne leninowskim przykazaniom („odchodząc
Nasz nieszczęśliwy kraj właśnie zastygł w oczekiwaniu na apoteozę generała Wojciecha Jaruzelskiego w 90 rocznicę urodzin, jaka przypada w sobotę 6 lipca. Przewidziane są sesje
Czyżby pojawiły się już pierwsze efekty rozporządzenia prezydenta Putina z 20 maja br., nakazującego rosyjskiej FSB nawiązanie ścisłej współpracy ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego w Polsce?
Ponieważ otrzymałem właśnie wzruszający list (ss@org.gov.pl) od zbiorowego samobójcy, który z prawdziwym smutkiem zawiadamia mnie, że „z polecenia Starszych i Mądrzejszych” złoży mi wizytę –
17 czerwca minęła 60. rocznica powstania w Berlinie – oczywiście Berlinie Wschodnim, do którego pretekstem stało się podwyższenie norm pracy. Zostało ono stłumione przez stacjonujące
„Osły i uczeni do środka!” Ta słynna napoleońska komenda powinna zostać umieszczona przed głównym wejściem do Pałacu Staszica w Warszawie, gdzie, jak wiadomo, mieści się
Ach, iluż nieporozumień można by uniknąć, gdyby nie ten fatalny brak koordynacji! Weźmy dla przykładu pana profesora Pawła Śpiewaka z Żydowskiego Instytutu Historycznego. Uwija się
Szanowni Państwo! Katechizm Kościoła katolickiego poucza, że są cztery rzeczy ostateczne: śmierć, sąd, niebo albo piekło. Wprawdzie niektórzy postępowi teologowie powiadają, że piekła nie ma,
W latach trzydziestych odwiedził Warszawę Włodzimierz Majakowski, zażywający w Sowietach sławy największego poety proletariackiego – oczywiście do czasu, tzn. dopóki się nie zastrzelił, albo dopóki