Czy monarchiści polscy mogą zrobić coś praktycznego w celu ziszczenia swojego ideario? Zanim spróbujemy dać odpowiedź na to pytanie, dobrze będzie nie tylko, jak to
Twierdzenie o pierwszeństwie polityki przed prawem było poglądem właściwie obiegowym, zanim myślenie o prawie i państwie zostało zdominowane przez koncepcje pozytywistyczne, rozwijane od wieku XIX,
„Nasz cel polityczny rysuje się więc wyraźnie: Polska – niepodległa; państwo – silne; słowo – wolne; odrębność narodowa – zachowana; chrześcijaństwo – we czci” (Bogusław
Niegdysiejszy lider francuskich chadeków Georges Bidault mawiał: „być chrześcijańskim demokratą znaczy rządzić z centrum, metodami prawicy, dla osiągnięcia celów społecznych lewicy”. Nie owijając w bawełnę, celem
Wybitny historyk myśli politycznej, a prywatnie konserwatysta oraz monarchista, profesor doktor habilitowany Jacek Bartyzel skomentował na swoim profilu na Facebooku decyzję prezydenta RP Andrzeja Dudy
Prof. Jacek Bartyzel w programie tvp.info. – Koncepcja trójpodziału władzy nie jest związana w sposób konieczny z żadną formą ustroju, a więc także formą demokratyczną.
19 czerwca 1867 roku, po mniej niż półwieczu istnienia niepodległego Meksyku, tamtejsi republikanie i rewolucjoniści mieli na sumieniu dwóch Cesarzy. W tamtym momencie nie było
Nasz nieszczęsny Epidiaskop tak się zagubił, że nie tylko zapomniał o nauczaniu Ojca Świętego Piusa XI i Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego, ale w swojej ignorancji
Prof. Adam Wielomski opublikował felieton będący odpowiedzią na pytanie: czym się różni francuski Front National od PiS? Odpowiedź, jak twierdzi, jest banalnie prosta: „Front National sytuuje się najbardziej na
29 marca 1892 roku urodził się w Csehmindszent (Węgry) József Pehm, znany później jako abp József kard. Mindszenty, Sługa Boży Kościoła katolickiego, monarchista, niezłomny obrońca
Idea trójpodziału władzy kojarzy się przede wszystkim z porządkiem demokratycznym, w którym całość władzy polityczno-publicznej podzielono na trzy segmenty – legislatywę, egzekutywę i sądownictwo. Mówi
Dyktaturę (od łac. dictare – zalecać, dyktować) można zdefiniować jako formę wyłącznej, nieograniczonej i nadzwyczajnej, lecz z istoty swej tymczasowej władzy politycznej jednostki lub grupy,
Jeżeli faszyzm byłby (1) kultem tradycji, (2) odrzuceniem nowoczesności, (3) podkreślaniem roli bohaterstwa w wychowaniu, (4) uznawaniem parlamentaryzmu za system przegniły – to w tych
Kompletna klapa frekwencyjna tzw. protestu studentów, mimo usilnej promocji przez media głównego ścieku, wynika najzwyczajniej z bezrozumu jego organizatorów (co, oczywiście, mnie nie martwi). Analizując
Imponująca monografia „Tygodnika Warszawskiego”, przygotowana przez prof. Tomasza Sikorskiego i Marcina Kuleszę, od dawna domagała się realizacji. Zapotrzebowanie na syntezę dokonań i antologię tekstów tego
Główny problem personelu politycznego PiS wcale nie polega na tym, że są tam „Piotrowicze”, czyli ludzie służący w poprzednim reżimie komunistom, bo łatwo dowieść, że
Wywiad dla Gazety Lubuskiej przeprowadził Jakub Nowak ”” Panie profesorze, czym tak naprawdę jest monarchia? ”” W swojej istocie, monarchia jest najbardziej naturalnym ustrojem. Wyraża
Wzrost napięcia politycznego – określanego przez wielu nawet mianem kryzysu – występujący obecnie w Polsce, przejawia się również silniejszą obecnością w języku używanym przez polityków
8 listopada 1832 roku żandarmi w służbie orleańskiego uzurpatora „Ludwika Filipa”, a bezpośrednio podlegający jego ministrowi spraw wewnętrznych – „okrutnemu karłu” Adolphe’owi Thiersowi, schwytali ukrywającą
Co się tyczy Ameryki, to najważniejsze czy Trump rzeczywiście ma wolę polityczną i odpowiednie ku temu zdolności do odwrócenia autodestrukcyjnego szału niszczenia społeczeństwa i norm
Nie będę linkował ani cytował treści obietnicy jaką złożyła w zamian za głosowanie na Clintonową pewna drąca się od lat wywłoka, używająca bluźnierczo pseudonimu „Madonna”,
Ascetyczna czerń okładki, pośrodku biało-czerwony płomień w funkcji emblematu, z którego prawie wykwitają „bezwstydne” słowa: POD ZNAKIEM NACJONALIZMU. To wystarczy, aby doprowadzić do spazmów oburzenia
Incipit Podejmując próbę teoretyzacji pojęcia «prawica» stajemy face à wypływającej z dwóch źródeł konfuzji. Z jednej strony, empiria życia politycznego powiadamia nas o wielkiej i niesłabnącej popularności
210 lat temu, 6 sierpnia 1806 roku, zakończył formalnie swoje istnienie pewien specyficzny twór polityczny, który zdaniem wielu współczesnych, a nawet poprzedzających ich pokoleń, dawno