Minister energii Izraela powiedział w niedzielę, że sprzedaż przez USA zaawansowanych samolotów bojowych F-35 do Kataru może być możliwa pomimo sprzeciwu Izraela wobec takiej umowy – przekazała agencja prasowa Reuters.
Jak poinformowała agencja prasowa Reuters, według Juwala Steinitza, ministra energii w izraelskim rządzie, Stany Zjednoczone mogą sprzedać zaawansowane samoloty F-35 do Kataru nawet mimo sprzeciwu Izraela.
„Nie mam wątpliwości, że jeśli tego chcą i są skłonni zapłacić, prędzej czy później to dostaną” – powiedział na antenie lokalnej telewizji minister Steinitz, który zasiada w gabinecie bezpieczeństwa premiera Benjamina Netanjahu.
„To jest przypuszczenie, które musimy wziąć pod uwagę” – powiedział, argumentując, że administracja USA „ostatecznie dba o interesy Ameryki”, zwłaszcza w obliczu rywalizujących ze sobą samolotów typu stealth, oferowanych z Rosji i Chin.
Jak poinformowaliśmy wcześniej, minister wywiadu Izraela zaznaczył, że kraj będzie blokował wszelkie próby sprzedaży samolotów F-35 do Kataru.
Podczas radiowego wywiadu zapytany, czy Izrael sprzeciwiłby się takiej sprzedaży, Cohen powiedział: „Odpowiedź brzmi: tak. Nasze bezpieczeństwo i przewaga militarna w regionie są dla nas najważniejsze. Nasz region nadal nie zmienił się w Szwajcarię”.
Prośba Kataru o udostępnienie myśliwców wynika z sierpniowego porozumienia między Stanami Zjednoczonymi i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, w którym Waszyngton zgodził się rozważyć udzielenie państwom Zatoki Perskiej zgody na zakup F-35 w ramach umowy pobocznej zawartej przez Stany Zjednoczone, zwanej Porozumieniem Abrahama, mającym na celu normalizację stosunków dyplomatycznych z Izraelem.
Jak poinformowaliśmy na naszym portalu, w Izbie Reprezentantów została przedstawiona ustawa popierana przez Republikanów i Demokratów, dająca Izraelowi prawo weta w przypadku sprzedaży amerykańskiego sprzętu na Bliskim Wschodzie. Ma ona zwiększyć ochronę jakościowej przewagi militarnej Izraela, umożliwiając państwu żydowskiemu zastosowanie weta w sprawie sprzedaży broni przez Stany Zjednoczone na Bliskim Wschodzie.
Projekt ustawy „wymagałby od prezydenta konsultacji z rządem izraelskim, aby upewnić się, że [jakościowa przewaga militarna] zostanie zapewniona”, jeśli chodzi o sprzedaż broni do krajów Bliskiego Wschodu – poinformowano w piątek w komunikacie prasowym.
Komunikat pochodził z biura głównego sponsora ustawy, rep. Brada Schneidera.
Istniejące prawo gwarantuje już Izraelowi jakościową przewagę militarną na Bliskim Wschodzie, ale to Kongres – a nie Izrael – ma decydujący głos ws. orzekania, czy sprzedaż broni spełnia standardy QME.
Większość sponsorów ustawy to Demokraci, w tym wielu żydowskich prawodawców, wśród nich Schneider, Elaine Luria z Wirginii, Max Rose z Nowego Jorku, Josh Gottheimer z New Jersey oraz Ted Deutch i Debbie Wasserman Schultz z Florydy.
Kresy.pl/Reuters
Za: Kresy.pl (25 października 2020)
KOMENTARZ BIBUŁY: Jak widać wyraźnie, lobby żydowskie w Stanach Zjednoczonych kontroluje i próbuje stworzyć totalną kontrolę nad polityką, a nawet handlem USA. Mogą tak czynić, bowiem główny element utrzymywania społeczeństwa w niewiedzy jest również kontrolowany przez środowiska żydowskie, syjonistyczne i filosemickie. Chodzi oczywiście o media, będące pod niemal całkowitą żydowską kontrolą.
Przypomnijmy co w 2001 roku wyznał szczerze premier Izraela Ariel Szaron: “My, Żydzi, kontrolujemy Amerykę i Amerykanie o tym wiedzą”. Oczywiście premier Szaron mówiąc „Amerykanie o tym wiedzą” z pewnością miał na myśli rządzące elity sprawujące władzę polityczno-administracyjną, bowiem społeczeństwo amerykańskie jest trzymane w całkowitej niewiedzy, na dodatek ogłupiane żydowską propagandą – pełną wulgaryzmów, przemocy, seksu, amoralności, bo są to niezbędne elementy kontrolowania i niszczenia morale podbitych społeczeństw. Mówi o tym każdy podręcznik o prowadzeniu wojny psychologicznej, co skutecznie było dokonywane, np. przez Izrael w Palestynie, czy w napadniętym przez wojska amerykańskie Iraku, gdzie po przejęciu stacji telewizyjnych amerykańskie służby puszczały non-stop filmy porno.
Oprócz oczywistej kontroli politycznej i medialnej, żydowskie lobby kontroluje w Stanach Zjednoczonych niemal każdą inną dziedzinę życia, od finansowej, bankowej, przez kulturową. Równie otwarcie jak premier Szamir o kontrolowaniu Ameryki przyznał żydowski publicysta, niejaki Joel Stein pisząc otwarcie w 2008 roku na łamach dziennika Los Angeles Times: “Nie dbam o to, czy Amerykanie myślą, że kontrolujemy media, Hollywood, Wall Street lub rząd. Obchodzi mnie tylko to, abyśmy nadal mieli nad nimi kontrolę”.
CZYTAJ:
- Żydzi stanowią więcej niż połowę najbardziej wpływowych ludzi na świecie – stwierdza ranking pisma Vanity Fair
- Yellen szefową FED. Wice-szefem… były szef centralnego banku Izraela
- Do kogo należy amerykański dolar? – Stanislav Mishin Mat Rodina
- Dalsza konsolidacja mediów w rękach żydowskich
- Wybory w USA: Czterokrotna nadreprezentacja Żydów w Kongresie
- Wzrosła liczba Żydów w parlamentach różnych krajów świata
- Żydowska indoktrynacja studentów na amerykańskich państwowych uczelniach
- Chasydzki rabin będzie współdecydował o wydawaniu pozwoleń na funkcjonowanie prywatnych szkół w USA
- Judaizm przeciwko Mojżeszowi. Gnostycki mesjanizm Sabbataja Cwi – Hugon Hajducki
- Komunizm a żydowska tożsamość etniczna w Polsce – Kevin MacDonald
- Żydowski dziennikarz: kontrolujemy media
- Fiński polityk: Żydzi w USA kontrolują media, finanse
- Oliver Stone: Żydzi kontrolują media
- Rewolucyjny Żyd czyli kto kontroluje przemysł pornograficzny
- Minister SZ Republiki Południowej Afryki: Żydzi kontrolują Amerykę i większość krajów zachodnich