Aktualizacja strony została wstrzymana

Niemiecki teolog i działacz pro-life skazany na rok więzienia za porównanie aborcji do Holokaustu

Niemiecki teolog, działacz ruchu pro-life, skazany został 12 kwietnia br. przez sąd niemiecki na 1 rok pozbawienia wolności za użycie porównania zabójstw dokonywanych na nienarodzonych dzieciach, do Holokaustu.

Dr Johannes Lerle z miejscowości Erlangen, porównał na swojej stronie internetowej zabijanie dziesiątek tysięcy nienarodzonych dzieci w łonie matki – lansowane przez media eufemistycznym określeniem „aborcja” – do Holokaustu, co sąd, interpretując bardzo restrykcyjne prawo niemieckie, uznał za określenie „negujące Holokaust” (paragraf § 130 Abs. 3 StGB dotyczący „Holocaust-Leugnung„). Dr Lerle określił też tzw. lekarzy-aborcjonistów mianem „profesjonalnych morderców”. W swojej ulotce, dr Lerle użył zdania „W Klinice Północnej [nazwa jednej z rzeźni aborcyjnych, działających w Niemczech – przyp. BIBUŁA] – życie dzieci nie wartych życia, jest odbierane”, co sąd niemiecki uznał za zbyt wielkie porównanie do hitlerowskiego programu eutanazji dzieci, a więc podciągnął pod „negację Holokaustu” .

Podobny los spotkał w Niemczech innego obrońcę życia nienarodzonych dzieci: Gunthera Annen, który „ośmielił” się powiedzieć: „Stop niesprawiedliwym aborcjom w praktyce medycznej!”, co potraktowane zostało jako nadużycie słowa „niesprawiedliwy” (dokł.: „rechtswidrige„), mogącego być interpretowane jako „nielegalne”, a przecież tzw. aborcje w Niemczech są w pełni legalne…

Podczas odbywania kary więzienia przez dra. Johannes Lerle, niemiecki Konstytucyjny Sąd Federalny przyznał jednak, że protestujący mogą już używać hasła: „Morderstwa dzieci są dokonywne w Klinice Północnej” [„Kindermord im Klinikum Nord„], a nawet przyzwolił na napis: „Wczoraj: Holokaust – Dzisiaj: Babycaust„.

KOMENTARZ BIBUŁY: Oto jak wygląda „miłująca wolność słowa” tzw. Zachodnia Demokracja. Oczywiście to nie nowość, że kraje te, w których obowiązuje kolejne przepoczwarzenie socjalizmu, tym razem w formie zwanej liberalizmem, stosują knebel wszechobecnej poprawności politycznej. Co warte podkreślenia w tym wszystkim, to ostatnie słowo Konstytucyjnego Sądu Federalnego (jakoś dziwnie kojarzące się z polskim Trybunałem Konstytucyjnym…), który w swej dobroduszności przyzwolił na napis: „Wczoraj: Holokaust – Dzisiaj: Babycaust„. Warto zauważyć, że ustalone granice tzw. wolności wypowiedzi dopuszczają nawet nazwanie morderstwa po imieniu określeniem „Babycaust”, pod jednym wszak warunkiem: nie wolno podważać zaistnienia tzw. Holokaustu („Wczoraj: Holokaust – ..”). Innymi słowy: gadaj sobie (prawie) co chcesz, ale nie ośmielaj się poddawać w wątpliwość, że coś takiego jak podawana wszystkim oficjalna wersja „Holokaustu” miała miejsce. Miała i już. Zginęło 6 milionów Żydów i już. Słowo autorytetów powinno wszystkim wystarczyć. A pytających, wątpiących i chcących ustalić dokładne liczby należy wsadzać do puszki, a najlepiej do zakładów psychiatrycznych.

ZOB. RÓWNIEŻ:

oraz

.