Aktualizacja strony została wstrzymana

Pobici przez Romów

Jest noc z niedzieli na poniedziałek. Około godz. 0.30. Grupka wracającej z kawiarni młodzieży zatrzymuje się przed sklepem nocnym przy ul. Dzierżonia w Brzegu. Przyszli po papierosy. W grupie jest dziewczyna i dwóch jej kolegów. Wszyscy mają niewiele ponad 20 lat.

Do czekających pod sklepem młodych ludzi podchodzi trzydziestopięcioletni mężczyzna pochodzenia romskiego. Jest bardzo pijany. Chce dostać od grupy pieniądze. Jednak młodzi ludzie odmawiają i zdecydowanie zbywają natręta. Po chwili utarczek słownych ten wycofuje się. Jak się jednak okazuje nie na długo. Zgodnie z planem po kupnie papierosów grupa kieruje się do domu, w stronę ulicy Kamiennej. Przy Plantach po raz drugi spotykają natręta. Tym razem nie jest sam. Towarzyszy mu kobieta, dziecko i swobodnie biegający, duży, przypominający wilczura pies. W niedalekiej odległości stoją jeszcze inne kobiety. Wszyscy są pochodzenia romskiego. Potem sytuacja rozwija się w już w szybkim tempie. Jak mówią uczestnicy zdarzenia, Rom i jedna z kobiet ponownie podchodzi do grupy. Wywiązuje się niezbyt przyjemna słowna przepychanka, która za moment przeradza się w bijatykę. Młoda dziewczyna zostaje złapana przez Romkę za włosy i „ściągnięta” na ziemię. Do bójki dołączają się dwie kolejne romskie kobiety. Po chwili dziewczyna leży na ziemi przytrzymywana przez siedzącą na niej okrakiem i okładającą ją Romkę. Pozostałe dwie kobiety dołączają się do tego kopiąc dziewczynę, gdzie popadnie, również w głowę. W tym czasie obok trwa potyczka Roma z jednym z kolegów dziewczyny. Drugi widząc co się z nią dzieje usiłuje jej pomóc. Ponieważ nie daje rady odciągnąć rozjuszonych kobiet zasłania dziewczynę własnym ciałem przyjmując za nią razy. Do bijatyki bardzo aktywnie włącza się biegający pomiędzy walczącymi pies gryząc i kąsając młodych ludzi. Najboleśniej odczuwa to leżąca na ziemi dziewczyna, która w efekcie pogryzienia ma wyszarpaną ranę na boku.
Krzyki i bijatyka alarmują mieszkańców. Ktoś anonimowo wzywa policję. Dopiero jej przyjazd przerywa walki. Siedząca na chodniku dziewczyna przez długi czas nie wie co się wokół dzieje. Po chwili przyjeżdża pogotowie.
Jak poinformował rzecznik prasowy brzeskiej policji, Bogusław Dąbkowski, obecnie trwają przesłuchania uczestników zajścia. Obserwacji poddany zostanie również pies Romów.
LJ.

Za: Panorama powiatu brzeskiego | http://brzeg24.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2031&Itemid=1

Skip to content