Najsłynniejszy współczesny dyrygent rosyjski, Valery Gergiev powiedział, że napad wojsk gruzińskich na Południową Osetię można przyrównać do wydarzeń 11 września 2001 roku w Stanach Zjednoczonych.
Gergiev, który wychowywał się na rosyjskich terenach graniczących z Północną Osetią i sam określa się jako Osetyjczyk, był wstrząśnięty swoją niedawną wizytą w tych rejonach. „Gdy Stany Zjednoczone straciły trzy i pół tysiąca ludzi podczas wydarzeń 9/11, Rosja była pierwszym krajem, które pospieszyło z pomocą” – powiedział Gergiev – „Jednak gdy Południowa Osetia straciła 1500 do 2000 ludzi, co jest okropną tragedią, nikt o tym nie wie. […] Strzelanie do dzieci z czołgów, jest bezwstydne i świat powienien zdać sobie z tego sprawę.”
„Jestem muzykiem i Osetyjczykiem” – mówi Gergiev – „i mam przyjaciół w Gruzji, ale Gruzini nie znają całej prawdy. Świat nie zna prawdy o tym co się wydarzyło w Cchinwali. To co teraz się dzieje, jest wielką manipulacją opinii publicznej.”
ZOB. RÓWNIEŻ:
- Agent Buchanan – Maciej Eckardt
- Repetycja z Kosowa w Gruzji? – Stanisław Michalkiewicz
- Osetia Płd. miała być drugim Kosowem – Mirosław Orzechowski
- Gruziński test – Stanisław Michalkiewicz
- Kto stoi za plecami Saakaszwilego? – Jan Engelgard