Aktualizacja strony została wstrzymana

Prof. Jacek Bartyzel: Czas na zdecydowane działania

Odpowiedź zdrowych jeszcze, czyli niezakażonych ateistyczną wścieklizną, sił narodu musi być nie tylko zdecydowana, ale również zintegrowana: straż wokół świątyń w obronie przed ich zbezczeszczeniem, bezkompromisowa ochrona życia naszych braci i sióstr najmniejszych oraz obrona wartości tradycyjnych – pisze prof. Jacek Bartyzel.

Prof. Jacek Bartyzel odniósł się do wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym ten wezwał do obrony Kościoła katolickiego. W ocenie prof. Bartyzela można w odezwie wicepremiera dostrzec te same elementy, które obecne były w przysiędze członków Ligi Akcji Francuskiej.

„W apelu Jarosława Kaczyńskiego zabrzmiał ton prawdziwie maurrasowski: słowa iż musimy bronić naszych kościołów „za każdą cenę” przypominają słowa przysięgi członków Ligi Akcji Francuskiej o walce „wszystkimi środkami” (par tous les moyens) w potrójnej obronie: obronie religijnej, obronie społecznej i obronie narodowej” – napisał profesor.

„Ta trójformuła Maurrasa jest w pełni adekwatna do naszej obecnej sytuacji, kiedy siły ciemności i anarchii rzuciły się z opętańczym wyciem do ataku do największe świętości: religię, życie i patriotyzm” – dodał.

Jego zdaniem reakcja na obecne wydarzenia musi być jednoznaczna.

„Dlatego odpowiedź zdrowych jeszcze, czyli niezakażonych ateistyczną wścieklizną, sił narodu musi być nie tylko zdecydowana, ale również zintegrowana: straż wokół świątyń w obronie przed ich zbezczeszczeniem, bezkompromisowa ochrona życia naszych braci i sióstr najmniejszych oraz obrona wartości tradycyjnych, które uczyniły z nas naród i są niezbędne do zachowania jego tożsamości, są ze sobą nierozerwalnie złączone” – wskazał prof. Bartyzel.

Źródło: facebook

Pach

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-10-27)

 


 

Winnicki skomentował apel Kaczyńskiego. „Działacze PiS sami na to nie wpadli, prezes musiał im kazać” [+VIDEO]

Poseł Konfederacji, Robert Winnicki zaznaczył, że prezes PiS wezwał działaczy swojej partii do obrony świątyń po tym, jak już od kilku dni taka obrona trwa, a do tego jako wicepremier ds. bezpieczeństwa nie zapewnił ochrony kościołom. Jednocześnie zwrócił uwagę na doniesienia o zmierzających do Polski, na zaproszenie lewicy, bojówkach anarchistycznych.

We wtorek wieczorem w Sejmie poseł Konfederacji Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, zabrał głos w sprawie wcześniejszego przemówienia szefa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnimy, że wezwał on członków i sympatyków swojej partii do obrony polskich.

– Ten atak ma na celu zniszczyć Polskę, ma doprowadzić do triumfu sil, których władza zakończy historię narodu polskiego tak jak dotąd go żeśmy postrzegali – powiedział Kaczyński.

Winnicki zwrócił uwagę, że prezes PiS wystosował swój apel już po tym, jak od kilku dni różne środowiska patriotyczne i katolickie, w tym również narodowcy, bronią świątyń przed agresywnymi uczestnikami proaborcyjnych protestów.

– W sumie, bardzo się cieszę, że po kilku dniach, kiedy trwa obrona świątyń w całej Polsce, głównie rękami narodowców, katolików, kibiców, Jarosław Kaczyński uznał za stosowne wezwać do tego samego działaczy PiS-u… Chociaż przez te kilka dni, nie zapewnił jako wicepremier ds. bezpieczeństwa ochrony kościołom ze strony policji – powiedział poseł.

– Dziwię się też, że przez te wszystkie dni sami działacze PiSu na to nie wpadli, tylko prezes musiał im kazać. Ale dobre i to – dodał.

Ponadto, na Twitterze Robert Winnicki napisał, że z różnych źródeł docierają do niego informacje, że na zaproszenie polskiej lewicy do Polski zmierzają z Niemiec bojówki anarchistyczne.

„Z kilku źródeł napłynęły informacje o niemieckich bojówkach anarchistycznych, które zmierzają do Polski na zaproszenie lewicy. To kolejny raz kiedy terroryści z Niemiec, znani m. in. z dewastowania Hamburga w 2017, wzywani są nad Wisłę. Poprzednio- przeciw Marszom Niepodległości” – napisał poseł Konfederacji.

„Lewica po raz kolejny kompromituje się, sięgając po przemoc, chaos i terror. Po raz kolejny też, jak przed laty przy Marszach Niepodległości, anarchiści z Niemiec nie pomogą im, tylko przyczynią się do klęski. Polacy wygrają wojnę o swoją tradycję i tożsamość” – dodał.

– Jest dziś czas, w którym musimy umieć powiedzieć „nie” temu wszystkiemu, co może nas zniszczyć, ale to zależy od nas, od państwa, jego aparatu, ale przede wszystkim zależy od nas – od naszej determinacji, naszej odwagi. Obrońmy Polskę – zaapelował w wyemitowanym nagraniu prezes PiS.

Mniej więcej w tym czasie, gdy pojawiło się przemówienie Kaczyńskiego, w sieci zamieszczono oficjalne komunikaty środowisk PiS, ogłaszające przystąpienie członków i sympatyków tej partii do akcji ochraniania i bronienia kościołów. Dość szybko swoją gotowość ogłosiła tzw. Straż Obywatelska Klubów „Gazety Polskiej”, gazety ściśle powiązanej z PiS. Pojawiły się też doniesienia, że członkowie Straży Obywatelskiej dołączą do Straży Narodowej, zorganizowanej przez środowiska narodowe. Również Forum Młodych PiS, czyli młodzieżówka tej partii oficjalnie ogłosiła, że jej członkowie zasilą szeregi Straży.

Wcześniej politycy i działacze PiS, a szczególnie młodzieżówki partii Kaczyńskiego byli krytykowani za bierność w czasie, gdy m.in. członkowie środowisk narodowych organizowali się, żeby bronić kościoły przed agresywnymi protestującymi. Co więcej, krótko po orzeczeniu TK i pierwszych protestach, orzeczenie skrytykował na serwisie społecznościowym Michał Szpądrowski, wiceszef Forum Młodych PiS. Napisał, że się z nim nie zgadza. Po jakimś czasie swój wpis usunął.

Na czwartkowym posiedzeniu Trybunał Konstytucyjny obradujący w pełnym składzie uznał za niezgodne z konstytucją przepisy dopuszczające tzw. aborcję eugeniczną. Wyrok Trybunału wywołał protesty środowisk proaborcyjnych, w czasie których, zwłaszcza w niedzielę, doszło do wielu aktów profanacji w kościołach katolickich. Podobnie było m.in. w Poznaniu, gdzie w sobotę pod katedrą na Ostrowiu Tumskim demonstranci używali wulgarnych haseł pod adresem duchownych i Kościoła. Skandowano m.in. „Precz z czarnymi, precz z kościołem”, „Jeb.. kler” czy „Polska laicka nie katolicka”, a także w Krakowie, gdzie pod „oknem papieskim” wulgarnie obrażano metropolitę krakowskiego, abpa Marka Jędraszewskiego. W ten sposób domagano się, żeby przedstawiciele Kościoła w Polsce, na czele z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, metropolitą poznańskim abp. Stanisławem Gądeckim, wycofali się z poparcia dla decyzji Trybunału.

W niedzielę w ramach akcji „Słowo na niedzielę” feministki dążyły do przeprowadzenia masowych profanacji podczas Mszy świętych. Część z nich udaremniona została przez członków Młodzieży Wszechpolskiej i Straży Marszu Niepodległości, ale m.in. w Poznaniu doszło do zakłócania Mszy św. i profanowania kościołów. Zdewastowany został też pomnik Jana Pawła II na Ostrowie Tumskim.

Jak pisaliśmy, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda zaapelował we wtorek o obronę świątyń. Ma to związek z dramatycznymi wydarzeniami i atakami bojówkarzy na kościoły i zakłócaniem Mszy Świętych. Z kolei dzień wcześniej, w poniedziałek, Młodzież Wszechpolska ogłosiła powstanie „Samoobrony Wiernych”.

W poniedziałek lewicowi aktywiści, sprzeciwiający się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w kwestii aborcji, wyszli na ulice Warszawy i zaatakowali kościół pw. św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Kościoła bronili przedstawiciele środowiska narodowego. W kierunku obrońców kościoła poleciały petardy i butelki. Policja zachowywała się biernie.

Za: Najwyższy Czas! (27 października 2020)

 


 

Oświadczenie Prezesa PiS, Wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego – 27 października 2020 r.

[youtube =IZa4PFz4dPQ width=”600″]

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Krótko, na temat oświadczenia wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Otóż pan wicepremier a jednocześnie Prezes PiS zaapelował: „Wzywam wszystkich członków PiS i wszystkich, którzy nas wspierają do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła„. Wezwanie oczywiście jest w pełni na miejscu gdyby pan Kaczyński przemawiał jedynie jako Prezes PiSu, jednak przemawiając jako wicepremier pokazał bezsilność państwa polskiego. Bo to właśnie służby podległe panu wicepremierowi powinny bronić mienia kościelnego, nietykalności osobistej duchownych i miejsc kultu, a nie pospolite ruszenie. Podobno mamy zorganizowane państwo (he, he) i to jego służby powinny utrzymywać porządek i przestrzegać litery prawa. Wygląda jednak, że struktury państwowe są tak słabe, że wicepremier musi odwoływać się i wzywać Obywateli do obrony kościołów. Czy pan Kaczyński swoim apelem chciał właśnie pokazać swoją bezsilność i państwo z tektury? Czy tak, czy nie, jednak udało mu się to.

 


 

Skip to content