Dla sierżanta Armii Amerykańskiej Juwan Johnsona, wizyta w domu po odbyciu służby w Iraku była jego ostatnią. Niemal dokładnie w rok później, już po przeniesieniu do jednostki w Niemczech, w dniu 3 czerwca 2005 roku został on pobity na śmierć przez ośmiu swoich kolegów z wojska. Nie była to jednak ani bójka ani niepisana tradycja „pasowania na żołnierza”. Ci, którzy maltretowali sierżanta Johnsona, robili to w sposób charakterystyczny dla „inicjacji do gangu”.
Przykłady rozszerzającego się zjawiska gangów operujących w Armii Amerykańskiej, niepokoi największych specjalistów zagadnienia. Skala zjawiska określona została przez FBI wprost, jako „zagrożenie dla sił porządkowych i bezpieczeństwa narodowego”. Znaki „markowania terytorium” spotkać można nawet w wojsku okupującym Irak i Afganistan, a graffiti gangów malowane są na ścianach czy samochodach wojskowych Humvee. Źołnierze-członkowie gangów operują znanymi sobie sygnałami, znaczą się gangowymi tatuażami i używają rekwizytów związanych ze światem przestępczym.
W roku ubiegłym kryminalne biuro wywiadowcze US Army przeprowadziło dochodzenie w 61 sprawach związanych z działalnością gangów w armii amerykańskiej, co stanowi duży wzrost w stosunku do 9 takich przypadków sprzed dwóch lat. Specjaliści twierdzą jednak, że wszczęte śledztwa obejmują być może zaledwie około 1 procenta występującej tego typu kryminalnej aktywności w armii. „Musimy pamiętać, że mamy do czynienia z milionem ludzi w armii” – mówi pułkownik Gene Smith z wojskowego biura dochodzeniowego Office of the Provost Marshal, i dodaje, że:. „Te niewielkie liczby nie odzwierciedlają jednak olbrzymiego, wszechobecnego, rozszerzającego się problemu.”
Co zatem stało się z reputacją Armii Amerykańskiej, która wypracowywała sobie swój wizerunek przez wiele lat odważnej działalności? Rozpoczęte wojny w różnych rejonach świata, prowadzone w ramach prosyjonistycznej i imperialnej polityki, zwiększyły zapotrzebowanie na żołnierza, a z racji słabnącego zainteresowania młodzieży amerykańskiej perpektywą służenia za niskopłatne „mięso armatnie”, należało obniżyć standardy kandydatów. Od 2003 roku aż 125 tysięcy rekrutów Armii otrzymalo specjalne „rozgrzeszenie” (zwane Moral waivers) ze swojej kryminalnej przeszłości, włączając w to przestępstwa napadów czy napadów z bronią w ręku.
Rozluźnienie kryteriów wykształcenia, testów sprawnościowych i standardów moralnych sprawia że Armia Amerykańska staje się zbiorowiskiem ludzi o nieodpowiednich dla tego typu służby cechach. W ramach poprawności politycznej, w wojsku amerykańskim służy coraz więcej otwartych homoseksulistów czy groźnych przestępców, a z drugiej strony zamyka się drogę osobom o najbardziej patriotycznym nastawieniu. Instrukcje Pentagonu dotyczące kandydatów, jednoznacznie zabraniają przyjmowania do wojska osób należących do tzw. grup nienawiści (Hate groups), jednak w praktyce – przy braku jednoznacznej wykładni tego pojęcia – może to oznaczać, że odrzucone zostają osoby o najwyższych kwalifikacjach moralnych. W niedawnym oświadczeniu wpływowej, prosyjonistycznej organizacji Southern Poverty Law Center (niekoniecznie znanej, lecz najbogatszej w Stanach Zjednoczonych tzw. organizacji spolecznej), do „grup nienawiści” zaliczonych zostało 12 tradycyjnych katolickich pism i organizacji, w tym Bractwo św. Piusa X. Instrukcja Pentagonu zakazuje zatem przyjmowania osób np. sprzeciwiających się obłędnej polityce imigracyjnej, lecz nie zakazuje przyjmowania do wojska przestępców i członków gangów.
W wyniku prowadzenia przez przywódców państwowych i militarnych nieodpowiedzialanej polityki, życie sierżanta Juwan Johnsona zostało w brutalny sposób przerwane. „Mogłabym go ostrzec” – mówi przez łzy jego matka. „Ale skąd miałam przypuszczać, że w Armii działają gangi?” Matka straciła syna, a swego ojca nie pozna już syn Juwana, który narodził się w cztery miesiące po zabójstwie. Sąd wojskowy skazał w lipcu br. dwóch napastników pobicia na kary więzienia. Nieodpowiedzialna polityka rekrutacyjna armii amerykańskiej nadal obowiązuje.
www.bibula.com | 07/31/2007
ZOB. RÓWNIEŻ:
- Pentagon zbiera szczegółowe dane o młodzieży amerykańskiej
- Petagon ugiął się pod naciskiem lobby pro-homoseksualnego
- Gen. Shalikashvili: Armia Amerykańska powinna przyjmować gejów i lesbijki
- Wojna indoktrynerów z Pentagonem, który cały czas uważa homoseksualizm za chorobę psychiczną