Aktualizacja strony została wstrzymana

Synod „liberałów”? Katolickie organizacje biją na alarm

Watykan opublikował listę uczestników Synodu o Rodzinie, który odbędzie się w dniach od 4 do 25 października br. „Voice of The Family” alarmuje, że na liście, zwłaszcza wśród duchownych dobranych przez papieża Franciszka, widnieje znaczna liczba nazwisk hierarchów publicznie zajmujących stanowisko sprzeczne z nauczaniem i dyscypliną Kościoła.

Dzięki papieskiej nominacji udział w najbliższej sesji synodu weźmie kardynał Walter Kasper, były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, który w ubiegłym roku zaproponował, by umożliwić przyjmowanie Komunii świętej rozwiedzionym katolikom żyjącym w nowych związkach (a więc trwającym w grzechu ciężkim). Podobnie kardynał Godfried Danneels, były arcybiskup diecezji Mechelen-Bruksela, który w 1990 roku próbował przekonać króla Belgii Baldwina, by podpisał ustawę aborcyjną. W 2013 kard. Danneels pozytywnie wypowiadał się o tzw. homomałżeństwach, chwaląc ustawodawstwo zezwalające osobom żyjącym w związkach jednopłciowych na „zawieranie małżeństwa cywilnego”. Hierarcha ten został zaproszony przez papieża na synod już po raz drugi.

Wśród hierarchów zaproszonych do udziału w pracach synodu znajduje się kard. Blase Cupich, arcybiskup Chicago, który bronił udzielania Komunii Świętej proaborcyjnym politykom. W 2011 r. zabronił kapłanom ze swojej diecezji uczestnictwa w akcji modlitewnego czuwania w obronie życia poczętego – 40 Days for Life. Hierarcha popiera ustawodawstwo cywilne w sprawie redefinicji małżeństwa.

Arcybiskup Bruno Forte, odpowiedzialny za sporządzenie i dołączenie do raportu końcowego ubiegłorocznego synodu o rodzinie skandalicznych punktów o homoseksualistach, po raz kolejny będzie pełnił stanowisko sekretarza. Tezy zawarte w skandalicznym „Relatio post disceptationem” są jego osobistymi wnioskami. Dzięki papieskiej nominacji w synodzie udział weźmie kardynał Christoph Schönborn, arcybiskup Wiednia i przewodniczący Konferencji Episkopatu Austrii. Hierarcha ten apeluje, aby zmienić duszpasterskie podejście do homoseksualistów i by starać się dojrzeć „elementy pozytywne” w tworzonych przez nich związkach. Z kolei arcybiskup Nowego Jorku, kardynał Timothy Michael Dolan, choć bywa zaliczany do przeciwników programu Kaspera, to poprowadził w tym roku „inkluzyjną” paradę Świętego Patryka. Pochwalił też jej organizatorów za współpracę z organizacjami homoseksualnymi.

Kardynał Donald Wuerl (arcybiskup Waszyngtonu) jest czołowym zwolennikiem udzielania Komunii Świętej katolikom publicznie promującym poważne zło moralne, jakim jest aborcja. W 2012 Wuerl zganił podległego mu kapłana za… nieudzielnie Komunii świętej lesbijce uczestniczącej z partnerką w pogrzebie matki. Archidiecezja wydała publiczne przeprosiny, a duchowny został zganiony. W obradach uczestniczyć będzie także kard. Dionigi Tettamanzi, były arcybiskup Mediolanu, który poparł „duszpasterskie” propozycje Kaspera.

Dzięki zaproszeniu papieża w pracach uczestniczyć będzie kard. Óscar Andrés Rodríguez Maradiaga, arcybiskup Tegucigalpa, przewodniczący Konferencji Episkopatu Hondurasu i „bliski doradca papieża Franciszka”, który w tym miesiącu publicznie bronił propozycji kard. Kaspera. W zgromadzeniu, któremu przewodzić będzie papież, weźmie udział kard. Lluis Martinez Sistach, arcybiskup Barcelony, który odmówił wyciagnięcia konsekwencji wobec podległego mu kapłana, odpowiedzialnego za sfinansowanie aborcji dwóm młodym dziewczętom. Podobnie kard. Raymundo Damasceno Assis, arcybiskup Aparecida (Brazylia) i przewodniczący episkopatu brazylijskiego, który przed zeszłorocznym Synodem chwalił „bardziej miękką i tolerancyjną retorykę Franciszka, w szczególności w odniesieniu do homoseksualizmu”.

Na liście uczestników synodu znalazł się kard. Luis Antonio Tagle, arcybiskup Manili na Filipinach, który na początku tego roku potępił hierarchów kościelnych, używających „trudnego” i „ciężkiego” języka do opisania grzechu cudzołóstwa i zachowań homoseksualnych. Hierarcha jest zwolennikiem „nowego nauczania o miłosierdziu”. Z kolei kard. John Dew, arcybiskup Wellington i przewodniczący episkopatu Nowej Zelandii, podczas ubiegłorocznego Synodu wezwał Kościół do rezygnacji z określenia grzechu jako „nieuporządkowania”. Hierarcha jest zwolennikiem udzielania Komunii rozwodnikom, żyjącym w konkubinatach.

Victor Fernandez, tytularny arcybiskup Tiburnia (Argentyna), jest jednym z najbliższych doradców teologicznych papieża. Wielokrotnie bezpardonowo atakował kard. Gerharda Muellera, prefekta Kongregacji Nauki Wiary za sprzeciwianie się „kierunkowi Franciszka” w Kościele. Fernández był jednym z autorów raportu końcowego Synodu w październiku ubiegłego roku. Pracował także nad najnowszą encykliką papieską dot. ochrony środowiska. W maju br. hierarcha mówił dziennikarzom, że papież „dąży do reformy, która jest nieodwracalna”.

Ksiądz Antonio Spadaro, dyrektor włoskiego dziennika „La Civilta Cattolica”, jest osobistym przyjacielem papieża i wielokrotnie promował w swoim piśmie „tezy Kaspera” i liberalizację nauczania moralnego Kościoła w kwestii małżeństwa i rodziny. W gronie kontrowersyjnych uczestników synodu odnaleźć możemy także księdza Pio Vito Pinto, szefa komisji odpowiedzialnej za wprowadzenie radykalnej reformy dot. skrócenia i uproszczenia procesu stwierdzania nieważności małżeństwa. Na łamach watykańskiej gazety „L’Osservatore Romano” ks. Pinto otwarcie przyznał, że z reform wprowadzonych w ub. tygodniu na polecenie Ojca Świętego skorzystają „osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach”. Dodał, że z pewnością „wzrośnie liczba małżeństw nieważnych”.

„The Voice Of Family” alarmuje, że Kościół stoi w obliczu poważnego kryzysu. „Nadszedł czas dla wszystkich katolików, na każdym szczeblu Kościoła, by zdali sobie sprawę z kryzysu, który nas ogarnia. Każdy z nas – zarówno duchowny, jak i świecki – ma prawo i obowiązek bronić katolickiej doktryny i praktyki przed atakami ze strony przedstawicieli hierarchii”. W gronie uczestników synodu znaleźli się także duchowni znani z obrony tradycyjnego nauczania Kościoła. Są to m.in. kard. Wilfrid Fox Napier, (arcybiskup Durbanu, RPA), kard. Elio Sgreccia (były przewodniczący Papieskiej Akademii Źycia) i kard. Carlo Caffarra (arcybiskup Bolonii, współautor pracy „Jedenastu kardynałów o małżeństwie i rodzinie”).

W wywiadzie dla Radia Renascença papież Franciszek potwierdził, że podstawą dyskusji synodalnej będzie „Instrumentum laboris”. – Co do Synodu, to dziennikarze są już zaznajomieni z Instrumentum laboris. Będziemy mówić o tym, co jest w nim zawarte. Trzy tygodnie, jeden temat, jeden rozdział na każdy tydzień – mówił papież.

Liderzy „The Voice of Family” przypominają, że „Instrumentum laboris” stanowi bezpośredni atak na fundamenty katolickiej nauki o życiu, małżeństwie i rodzinie. W szczególności dokument ten podważa encyklikę „Humanae Vitae”, proponując fałszywe rozumienie relacji między sumieniem a prawem moralnym (pkt 137). Ponadto koncentruje się na kwestiach antykoncepcji, nie potępiając stosowania tego typu środków i nie odnosząc się do dotychczasowego nauczania w tej kwestii (pkt 34). Wreszcie proponuje udzielanie Komunii Świętej „osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach (pkt 120-125). Dokument sugeruje, że konkubinat posiada „pozytywne aspekty” i można uznawać go w pewnym stopniu za legalną formę związku (pkt 57, 61, 63, 99, 102). „Instrumentum laboris” przygotowuje Kościół do akceptacji związków osób tej samej płci, uznając potrzebę określenia „specyficznego charakteru tych związków w społeczeństwie” (pkt 8). Odmawia też rodzicom pełnego prawa w zakresie edukacji seksualnej swoich dzieci (pkt 86).

Organizacja wskazuje, że zgodnie z kanonem 212, paragraf 3, wierni stosownie do posiadanej wiedzy, kompetencji i zdolności mają prawo, a niekiedy nawet obowiązek wyjawienia swojego zdania świętym pasterzom w sprawach dotyczących dobra Kościoła i podawać je do wiadomości innym wiernym. Emerytowany arcybiskup Karagandy, ks. Jan Paweł Lenga stwierdził (Kryzys. Dokąd zaprowadzi nas synod?), że Papież podczas Synodu pokaże po czyjej jest stronie. Dodał, że „albo jesteśmy po stronie Chrystusa, albo po stronie diabła. Nie ma trzeciej opcji. Zwykli ludzie są czasami bliżej Chrystusa, niż kapłani”.

Pełna lista uczestników Synodu dostępna jest na stronie Watykanu.

Źródło: lifesitennews.com, voiceofthefamily.com, AS.

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2015-09-18)

 


 

W Watykanie rośnie opór wobec szerokiego stwierdzania nieważności małżeństw

Znaczna liczba wysokich rangą watykańskich dostojników wyraziła oburzenie z powodu wprowadzonych przez Ojca świętego zmian w kwestii stwierdzania nieważności małżeństwa. Wśród urzędników kurii rzymskiej krąży dossier dotyczące motu proprio „Mitis Iudex Dominus lesus”.

10 września br. niemiecka gazeta „Die Zeit” opublikowała obszerny artykuł na temat siedmiostronicowego dossier, krążącego wśród watykańskich kurialistów. Dokument to wyraz sprzeciwu wysokich dostojników kościelnych wobec niedawnej decyzji papieża o liberalizacji procesu stwierdzenia nieważności małżeństwa.

Jak twierdzi autor artykułu, Julius Müller-Meiningen, wysoki rangą duchowny powiedział mu, że nowe motu proprio służy temu, by proces „unieważnienia małżeństwa” przebiegał znacznie szybciej i łatwiej. „Franciszek zdjął maskę” – w ten sposób wielu kardynałów komentuje ostatnie posunięcie papieża. Dossier krytykujące motu proprio Franciszka powszechnie – choć nieoficjalnie – dystrybuowane jest w Watykanie. Co oburza duchownych?

Papież nie skonsultował motu proprio z żadną dykasterią ani komisją watykańską, której doradztwo było konieczne w tak ważnej kwestii, jak proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Ojciec św. wprowadza de facto – jak można przeczytać w dossier, z którym zapoznała się redakcja portalu Life Site News – „katolicki rozwód”. Większość zabezpieczeń stosowanych w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa zostało „umyślnie wyeliminowanych”.

Źaden z określonych etapów procedury legislacyjnej nie został utrzymany. Według duchowych „już teraz widać poważne formalne wady” dokumentu ze względu na nie zachowanie procedury postępowania. Duchowni zarzucają Ojcu świętemu, że wbrew często głoszonym zasadom „synodalności” i „otwartości” („parrhesia”), arbitralnie postanowił „wziąć sprawy w swoje ręce” i przyspieszyć proces „unieważniania małżeństw”, choć na ostatnim Synodzie Biskupów w 2014 roku nie było na to „jednomyślnej zgody”.

Hierarchowie dodają, że punkt widzenia Ojca św. bardzo się zmienił. Zamiast troski o zachowanie związku małżeńskiego, w motu proprio nie ma już mowy o „duszpasterskich i prawnych środkach w celu ratowania lub walidacji małżeństwa”. Według duchownych podkopany został dogmat o nierozerwalności małżeństwa.

Hierarchowie zastanawiają się także, „jak wielu biskupów na świecie będzie w stanie dokonać wiarygodnej oceny sytuacji osób, ubiegających się o stwierdzenie nieważności i w jaki sposób dojdą do oczekiwanej pewności moralnej w tej kwestii?”. Franciszek zignorował w motu proprio wiele teologicznych zagadnień. Kilka fragmentów listu papieskiego de facto zawiera sformułowania, które są niejasne, zwłaszcza odnośnie tzw. krótkiego procesu (30-dniowego). Swoistą „nowością” jest to, że przepisy kończą się często wyrażeniem „itp.”, tym samym zakłada się także inne opcje.

Według „Die Zeit”, jeden z członków kurii powiedział: „Musimy wreszcie otworzyć usta,” wskazując na moralny obowiązek przeciwstawienia się skandalicznym zmianom. „Die Zeit” informuje również, że sytuacją poirytowany jest szef Kongregacji Nauki Wiary, kard Gerhard Ludwig Müller, który nie zgadza się na podkopywanie jednego z głównych fundamentów Kościoła, tj. nierozerwalności małżeństwa. Müller-Meiningen, powołując się na słowa kurialistów z otoczenia przewodniczącego Kongregacji Nauki Wiary stwierdził, że duchowni ci spodziewają się „trzech tygodni ciężkiej walki” podczas Synodu.

Źródło: lifesitenews.com, AS.

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2015-09-18)

 


 

Zmierzamy ku katolickim rozwodom

Rezygnacja z obowiązkowej apelacji miała już kiedyś miejsce – i przyniosła fatalne skutki. Od 1971 do 1983 r. dopuszczono na zasadzie eksperymentu w sądach USA tak zwane „tymczasowe normy amerykańskie”, gdzie dopuszczono brak apelacji, jeśli uznaje się drugi proces za zbędny. Rezultatem było znikoma liczba apelacji. Sygnatura Apostolska,
najwyższy organ sądowniczy dokonując weryfikacji tych 12 lat wyraziła obawy dotyczące nie tylko sposobu, w jaki niektóre lokalne trybunały rozpatrywały pewne przypadki małżeństw, ale zauważyła, że w ewidentnych przypadkach wymagających apelacji, nie wnosiła o nią żadna ze stron, biskup ani obrońca węzła. Od grudnia 2015 „tymczasowe normy
amerykańskie” uzyskają walor w całym Kościele. A będzie nawet gorzej, bo brak apelacji nie stanie się opcją, a normą.

prof. Benedykt Nguyen – Zmierzamy ku katolickim rozwodom, Catholic Herald, 18.09.2015

http://www.catholicherald.co.uk/issues/september-18th-2015/were-heading-for-catholic-divorces/

Napisał Dextimus dnia 18.9.15

Za: Breviarium – dawniej: Kronika Novus Ordo (18 września 2015)

 


 

A więc masówka

„Tak więc z tego podstawowego prawa, Franciszek czyni prawdziwy początek swojej reformy: umieszczając ubogich w centrum, to znaczy, rozwiedzionych żyjących w nowych związkach, uważanych za odrzuconych i odtrąconych, i prosząc biskupów o prawdziwą i właściwą metanoję. To znaczy, o „nawrócenie”, o zmianę mentalności, która przekonuje i
podtrzymuje ich w odpowiedzi na wezwanie Chrystusa, obecnego w ich bracie, biskupie Rzymu, aby przejść od restrykcyjnej liczby kilku tysięcy orzeczeń o nieważności do niezmierzonej ich liczby [dla] nieszczęśników, którzy mogą uzyskać orzeczenie o nieważności – z powodu widocznego braku wiary jako pomostu do wiedzy, a tym samym do wolnej woli [niezbędnych aby] dać zgodę sakramentalną – ale są pozostawieni na zewnątrz, poza systemem”

ks. prał. Pio Vito Pinto. Dziekan Roty Rzymskiej,
8.9.2015 – L’Osservatore Romano.

http://www.osservatoreromano.va/it/news/la-riforma-del-processo-matrimoniale-la-dichiarazi

Napisał Dextimus dnia 18.9.15

Za: Breviarium – dawniej: Kronika Novus Ordo (18 września 2015)

 


 

Bp Bode: cudzołóstwo lepiej wyraża przymierze Boga z ludźmi niż sakrament małżeństwa

„Ludzie [po rozwodzie] mogą zawrzeć nowy związek, który jest dojrzały, ale nie ma takiej samej wartości sakramentalnej jak pierwszy [związek]. Pytanie brzmi: czy ta nowa rzeczywistość, która być może lepiej wyraża przymierze Boga z ludźmi jak pierwszy związek, zawsze musi być z wyłączeniem rozgrzeszenia i brakiem dostępu do komunii świętej”

Biskup Franciszek Józef Bode. Niemcy.
Będzie na Synodzie.

http://www.domradio.de/themen/weltkirche/2015-09-11/bischof-bode-ueber-seine-erwartungen-die-familiensynode-rom

Napisał Dextimus dnia 18.9.15

Za: Breviarium – dawniej: Kronika Novus Ordo (18 września 2015)

 


 

Skip to content