Aktualizacja strony została wstrzymana

Benedykt XVI napisał specjalny list z okazji 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II

Emerytowany papież Benedykt XVI z okazji 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II przygotował specjalny list, który zostanie zaprezentowany w piątek w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich.

„W Janie Pawle II moc i dobroć Boga ukazały się nam wszystkim. W godzinie, w której Kościół na nowo cierpi z powodu naporu zła, jest on dla nas znakiem nadziei i ufności” – napisał papież Benedykt XVI w specjalnym liście z okazji 100 rocznicy urodzin św. Jana Pawła II, która przypada 18 maja 2020 r.

Kard. Joseph Ratzinger, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, był jednym z najbliższych współpracowników papieża Jana Pawła II, a po jego śmierci został wybrany jego bezpośrednim następcą na Stolicy Piotrowej. Benedykt XVI historyczny list przygotował na prośbę kard. Stanisława Dziwisza, wieloletniego osobistego sekretarza Jana Pawła II, świadka życia, świętości i wielkości papieża Polaka.

List emerytowanego papieża z okazji 100-lecia urodzin jego świętego poprzednika zostanie zaprezentowany w piątek 15 maja o godz. 11.00 w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3. W prezentacji dokumentu wezmą udział metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, kard. Stanisław Dziwisz – wieloletni osobisty sekretarz św. Jana Pawła II oraz o. prof. Jarosław Kupczak OP – dyrektor Ośrodka Badań nad Myślą Jana Pawła II Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

Wydarzenie będzie transmitowane na kanale YouTube Archidiecezji Krakowskiej. W formie drukowanej dokument został przygotowany przez archidiecezjalne Wydawnictwo św. Stanisława BM.

Diecezja.pl

Za: Fronda.pl (14.5.20)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Jest wielu naiwnych uważających Benedykta XVI za „konserwatystę”, pomimo że całym swoim kapłańskim życiem udowodnił, że nie odwołał modernistycznych poglądów spisanych przez niego gdy był jeszcze soborowym peritus. Wręcz przeciwnie: już jako kardynał potwierdził je. Podobnie, udowodnił swoje przywiązanie do zgubnej spuścizny Soboru Watykańskiego II, lecz zauważając zerwanie i chcąc zakopać przepaść pomiędzy niezmiennym nauczaniem Kościoła, a rewolucyjną literą i duchem soborowym, stworzył nielogiczną koncepcję hermeneutyki ciągłości. Tak samo brnie w wychwalanie jakże świętego Jana Pawła II „Wielkiego”, którego adekwatnie należy raczej nazwać Wielkim Odstępcą.

Ksiądz Józef Ratzinger, biskup, kardynał, a potem Benedykt XVI w istocie niezmiennie kontynuuje swoje młodzieńcze mrzonki o konieczności reformy Kościoła w duchu soborowego zwrotu. Owszem, w przeciwieństwie do swego poprzednika, prywatnie odprawiał Mszę świętą (zwaną trydencką), owszem, nawet publicznie mówił o pięknie „nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego” i „uwolnił” odprawianie Mszy świętej, to jednak czynił to w ramach „hermeneutyki” oferującej wiernym „różnorodność” wyboru…

Nie znamy na razie treści listu, który ma być jutro zaprezentowany, z okazji 100-lecia urodzin Karola Wojtyły, i nie spodziewamy się niczego poza peanami i pustosłowiem. A przecież prawdziwe dziedzictwo JP2 to kontynuacja zmian posoborowych. To właśnie za jego długiego pontyfikatu nastąpił powszechny regres liturgiczny w Kościele; to jego liczne wędrówki i odprawiane na stadionach msze były celebrowane w sposób urągający nawet zliberalizowanym normom; to on zaniedbał administrację Kościoła bardziej dając upust swoim aktorskim talentom na trybunach świata; to on wprowadził wiele toksycznych reform (nowy Katechizm, nowy różaniec, zwrot antropologiczny, ekumenizm, dialogi międzyreligijne, judaizacja Kościoła, psucie młodzieży poprzez wprowadzenie protestanckich Światowych Dni Młodzieży… ); to on ani razu nie odprawił Mszy św. w rycie trydenckim, czyli w rycie w jakim przecież dorastał, otrzymał wykształcenie seminaryjne, został wyświęcony i był kapłanem, a nawet biskupem i kardynałem! To wszystko kard. Karol Wojtyła jednego dnia, w jednym momencie wyrzucił do kosza, strząsnął z siebie, zapomniał całkowicie, by od 1969 roku celebrować tylko i wyłącznie Nous Ordo. Stał się też nieugiętym propagatorem tego modernistycznego nowo-tworu. Tak wygląda ten monolit Jana Pawła II, który jednak tylko w swoich spiżowych pomnikach wygląda solidnie, bo w podstawowym nauczaniu katolickim i w praktycznym wcielaniu niewzruszonej Nauki jest bardziej styropianem przedziurawionym modernizmem. I właśnie dlatego był „Człowiekiem Roku” na okładkach liberalnych i antykatolickich pism; dlatego po dziś dzień z taką estymą wspominany jest przez środowiska i organizacje żydowskie; dlatego też promowany jest na uniwersalnego świętego wszystkich: od zdezorientowanych katolików, po liberałów, a nawet komunistów.

 


 

Skip to content