Szeryf powiatu Lake County w stanie Illinois postanowił… wsadzić siebie do więzienia.

45-letni Mark Curran, twierdząc że został oświecony przez Boga, pójdzie na tydzień za kratki więzienia Wukegan niedaleko Chicago, gdyż uważa, że musi doświadczyć jak naprawdę wygląda życie po drugiej stronie muru. Stan Illinois „ma jeden z najgorszych systemów więziennictwa w kraju; […] traktuje się tam więźniów jak zamknięte w klatce zwierzęta, co owocuje tym, że po wyjściu na wolność są jeszcze bardziej groźni niż przed pójściem do więzienia.” – powiedział oświecony szeryf.

Polecamy niektórym polskim sędziom, prokuratorom i leniwym adwokatom, wzięcie pod uwagę tej koncepcji posmakowania życia w celi. Może wtedy co nieco zrozumieją, na przykład to, że zbyt wielu siedzi w więzieniach drobnych złodziejaszków odbywających niewspółmiernie wysokie wyroki, podczas gdy prawdziwi przestępcy – również ci ubrani w najlepsze garnitury i zawiadujący np. spółkami państwowymi – cieszą się nie tylko wolnością ale i szacunkiem.

Polecamy polskiemu establishmentowi sposób szeryfa Currana, z jedną modyfikacją – niech pozostaną w celach na dłużej. Zasługują na to.