… i sprzeciw niemieckiego progresisty
Bractwo Kapłańskie św. Piusa X planuje na 27 czerwca kolejne święcenia kapłańskie i diakonatu.
Jak wynika z czerwcowego numeru pisma Seminarium Serca Jezusowego w Zaitzkofen w diecezji ratyzbońskiej święcenia przyjmie trzech księży i trzech diakonów. Rektor tego nieuznawanego przez Stolicę Apostolską [wg KAI] seminarium Stefan Frey podkreślił we wspomnianym artykule, że w rozmowach z Rzymem nie było dotychczas mowy o „wstrzymaniu święceń”, dlatego – według „lefebrystów” – nie stanowią one afrontu w stosunku do papieża.
![]() |
fot. Panie, daj nam kapłanów! |
Biskup Ratyzbony Gerhard Ludwig Müller już kilka miesięcy temu pytał Watykan o wskazania, jak powinien postępować w sprawie seminarium w Zaitzkofen. Podkreślił, że w diecezji powinno być tylko jedno seminarium i zażądał od Bractwa św. Piusa X odwołania planowanych święceń. W rozmowie z Radiem Watykańskim bp Müller powiedział, że planowane święcenia księży i diakonów stanowią „prowokację” i są sprzeczne z prawem kanonicznym.
Według 61-letniego obecnie biskupa, nowe święcenia powinny być wstrzymane do czasu wyjaśnienia kanonicznej sytuacji Bractwa św. Piusa X. – Jeśli należący do niego księża pragną – jak deklarują – żyć we wspólnocie z biskupem miejsca, to muszą też przestrzegać dyscypliny kościelnej – stwierdził bp Müller. Jednocześnie wyraził zdziwienie, że „lefebryści” mają „trudności z uznaniem urzędu nauczycielskiego papieża”. Skoro twierdzą, że są katolikami, „powinni również przestrzegać wszystkich zasad katolickich”. – Jeśli Bractwo chce być we wspólnocie Kościoła katolickiego, nie może być „odgrodzoną wspólnotą” – powiedział bp Müller i zasugerował, że „nie może to być Kościół w Kościele, w łonie Kościoła są natomiast możliwe stowarzyszenia”.
Za sanctus.pl
Od Redakcji [konserwatyzm.pl]: Zapewne dla bp-a Müllera najlepiej byłoby, gdyby Bractwo św. Piusa X przestało istnieć. Stąd jego sprzeciw wobec święceń kapłańskich w FSSPX. Ciekawe, że w sytuacji, gdy niemieccy hierarchowie wyrzekają się wiary (przypadki kardynałów Lehmanna i Zollitscha) największym problemem pozostaje tradycyjne zgromadzenie kapłańskie, które od prawie 40 lat pielęgnuje Tradycję katolicką. /am/