Filozoficzno-Teologiczna Szkoła Wyższa Benedykta XVI w Heiligenkreuz w Austrii przeprowadza swoistą „czystkę” krytyków adhortacji apostolskiej Amoris laetitia, podaje portal Katholisches.info.
15 października rektor uczelni o. Karl Wallner OCist oraz jej wielki kanclerz, opat o. Maximilian Heim OCist, zdystansowali się we wspólnym oświadczeniu od sygnatariuszy Correctio filialis krytycznej wobec Amoris laetitia papieża Franciszka. Autorzy oświadczenia podkreślili, że profil uczelni w Heiligenkreuz jest nieodłącznie związany z zasadą cum Petro et sub Petro, sugerując niedwuznacznie, że sygnatariusze Correctio tę zasadę łamią.
Rektor i wielki kanclerz nie wymienili wprawdzie nikogo z nazwiska, ale Correctio podpisał wykładający gościnnie na uczelni filozofię profesor Thomas Heinrich Stark.
„Dystansujemy się zdecydowanie od tego, że pracujący tymczasowo w naszej szkole wyższej uczony podpisał opublikowaną krytykę papieża Franciszka, która nazywa się eufemistycznie Correctio filialis de haeresibus propagatis’’ – napisali.
Jak podaje portal Katholisches.info, na oświadczeniu się nie skończyło. 18 października studenci mający wcześniej zajęcia z profesorem Starkiem otrzymali wiadomość, że kolejne wykłady poprowadzi inny uczony.
Następnego dnia sprawę nagłośnił włoski dziennik Il Foglio, pisząc wprost o „czystce krytyków Amoris laetitia”. Według dziennika ten krok należy rozumieć jako „wojnę między frakcją neokonserwatystów – która okazuje się być ultramontańska i zawsze i wszędzie nadgorliwie posłuszna papieżowi – ze światem tradycjonalistycznym, który nie obawia się korygować działań i decyzji samego papieża, jeżeli stoją w sprzeczności z Ewangelią i Tradycją”.
Po nagłośnieniu sprawy władze uczelni w Heiligenkreuz wydały ponowne oświadczenie. Zarzuciły portalowi Katholisches.info rozprzestrzenianie „fake-news. Rektor i wielki kanclerz wyjaśnili po prostu, że „zwolnienie” gościnnie wykładającego w Heiligenkreuz prof. Starka „nie leży w ich kompetencjach”, bo uczony jest formalne zatrudniony na uniwersytecie w St. Pölten.
Jednak informacji o tym, że wykłady profesora zastąpią zajęcia z innym uczonym, nie zdementowano.
Jak komentuje Katholisches.info, oświadczenie władz uczelni jest dość sofistyczną próbą rozmycia rzeczywistości. Od strony formalnej idzie przecież faktycznie nie o „zwolnienie”, ale o „zakończenie współpracy”. Co bynajmniej nie zmienia brutalnej istoty rzeczy – faktu rugowania z murów uczelni profesora, który nie podziela entuzjazmu wobec adhortacji Amoris laetitia.
Źródło: Katholisches.info
Pach