Aktualizacja strony została wstrzymana

Finlandia: z ośrodków dla imigrantów zniknęło bez śladu 5 tysięcy osób

O sytuacji jaka miała miejsce w fińskich ośrodkach dla imigrantów poinformował państwowy nadawca radiowo-telewizyjny Yle.

Od stycznia 2015 do lipca tego roku do ośrodków dla imigrantów w Finlandii zgłosiło się niemal 41 tysięcy osób. Azyl i prawo pobytu otrzymała niemal co trzecia osoba (11,8 tys.) otrzymała prawo pobytu. Około 18 tys. imigrantów otrzymało od fińskich władz decyzję negatywną. 

Z danych urzędu ds. migracji oraz ośrodków dla imigrantów przytaczanych przez fińskie media wynika, że 5,1 tys. osób, które trafiło do ośrodków dla imigrantów, obecnie znajduje się poza systemem rejestracji uchodźców. Nie powiadamiając władz, osoby te opuściły miejsca przeznaczone dla imigrantów.

Fińskie media wskazują, że imigranci ci mogą obecnie przebywać jeszcze w Finlandii bez posiadania dokumentów, albo wyjechały do innych krajów Unii Europejskiej. Możliwe jest również, że na własną rękę powróciły do kraju swojego pochodzenia.

Podania o azyl ponad 3 tys. imigrantów nie podlegały rozpatrzeniu, ponieważ osoby te zostały zarejestrowane wcześniej w innym kraju UE lub zmieniła się ich sytuacja życiowa. Według danych statystycznych niemal 11 tys. osób opuściło już terytorium Finlandii lub zostało z niej deportowanych.

Zdecydowana większość osób, którym odmówiono azylu walczy o odwołanie decyzji w sądzie. Według informacji podawanych przez Yle do sądów wpłynęło 9 tys. odwołań. Obecnie rozpatrują one kilkaset takich wniosków. Około 70-80 proc decyzji urzędu ds. migracji jest podtrzymywana.

Jednak w 2016 roku i na początku 2017 sądy coraz częściej nakazują zmianę decyzję urzędników odmawiającą azylu. Imigranci w odwołaniach najczęściej powołują się na zmianę wiary na chrześcijańską.

Wobec załatwienia spraw większości osób starających się o azyl w Finlandii zmniejsza się liczba ośrodków dla imigrantów . W szczycie w 2015 roku było ich 107, w chwili obecnej jest ich dwukrotnie mniej – 51. Pod koniec czerwca 2017 r. w ośrodkach dla imigrantów przebywało około 16 tys. osób.

kresy.pl / tvp.info

Za: Kresy.pl ()

 


 

Większość uchodźców podających się w Szwecji za nieletnich to w rzeczywistości dorośli mężczyźni

Opublikowano właśnie kolejny raport, który zdaje się ośmieszać medialną propagandę dotyczącą tzw. uchodźców wojennych z Afryki i Bliskiego Wschodu. Po raz kolejny przekonujemy się, że imigranci, rzekomo same kobiety i dzieci, to w rzeczywistości dorośli mężczyźni w sile wieku, którzy najwyraźniej nie uciekają przed wojną, lecz starają się ją przynieść do Europy.

Trzech nieletnich uchodźców poszukuje adopcyjnych rodziców od zaraz: Abbud (12 lat), Mustafa (8 lat), Ali (10 lat).

Szwedzka Krajowa Rada Medycyny Sądowej, instytucja rządowa działająca na polecenie Ministerstwa Sprawiedliwości przedstawiła wyniki swoich badań, dotyczących próby ustalenia wieku obcokrajowców. Testy odbywały się między marcem a czerwcem bieżącego roku. Instytucja szacowała wiek 1 481 migrantów wykonując rezonans magnetyczny stawów kolanowych oraz RTG zębów.

Zgodnie z raportem, aż 86% obcokrajowców podawało się za nieletnich, choć w rzeczywistości są to osoby dorosłe. Co więcej, wśród grupie badanych znajdowało się tylko 49 kobiet, z czego 33 z nich były w wieku powyżej 18 lat. Testy potwierdzają więc, że wielu tzw. uchodźców kłamie na temat swojego wieku.

Od 2015 roku, Szwecja była zalewana przybyszami z krajów afrykańskich i arabskich, którzy domagali się azylu i podawali się za nieletnich. Jednak zdarzały się przypadki gdy imigranci popełniali przestępstwa i wtedy ich prawdziwy wiek wychodził na jaw. Fala morderstw i gwałtów zmusiła rząd do wykonywania badań, aby ustalać wiek obcokrajowców.

Muzułmańscy imigranci bardzo często podają się za nieletnich, ponieważ to zwiększa ich szansę na pozostanie w Europie i otrzymanie azylu. Wielu z nich wyrzuca swoje dokumenty albo podrabia je.

W Szwecji próbuje się zatajać przestępstwa popełniane przez migrantów oraz fakt, że to właśnie oni odpowiadają za powstanie tzw. stref no-go. Są to wyjątkowo niebezpieczne rejony opanowane przez ekstremistów, przestępców i handlarzy narkotykami, do których nawet policja boi się zapuścić.

http://zmianynaziemi.pl

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2017-07-09)

 


 

Skip to content