Popularna na Wyspach Brytyjskich sieć hotelowa Travelodge wycofuje z pokoi setki egzemplarzy Pisma świętego. Dyrekcja sieci tłumaczy, że… nie może promować „tylko jednej religii”.

Sieć Traveldodge prowadzi blisko 500 hoteli na całym świecie. Pismo Święte najszybciej zniknie z tych anglosaskich. Dyrekcja firmy twierdzi, że nie należy promować tylko jednej religii zapewniając jej uprzywilejowaną pozycję. Sieć podkreśla, że jeśli któryś z klientów hotelu zażyczy sobie Pisma Świętego, egzemplarz zostanie dostarczony do pokoju.

Poprawną politycznie decyzję skrytykowali już anglikanie. „To pomysł co najmniej dziwny. Jego efekty będą tragiczne w skutkach, a co gorsza – już wkrótce ujrzymy tego efekty. Travelodge ma chyba problem ze zrozumieniem tak prostego pojęcia jakim jest pluralizm” – czytamy w krótkim oświadczeniu.

Polityka firmy przyniosła już pierwsze skutki. Jak można było przeczytać na łamach „The Independent”, jeden z gości sieci chciał otrzymać Pismo Święte, zgodnie z zapewnieniami dyrekcji. Recepcjonistka poradziła mu jednak, by… „informacji” poszukał w Internecie.

Źródło: „Mail on Sunday”, „Independent”

ChS

KOMENTARZ BIBUŁY: Jedyną wartą największej powagi katolicką wersją angielskojęzyczną Pisma Świętego, jest przekład zwany jako Douay-Rheims (z późniejszą XVIII rewizją). Wszelkie inne przekłady – a szczególnie wersje protestanckie, czyli właśnie te, które są w wyposażeniu każdego hotelu w Anglii czy w USA – są niewiarygodne i wręcz naszpikowane intencyjnie złymi tłumaczeniami. Zatem, niewielka to strata – a może żadna – gdy z hoteli znikają prowadzące na manowce wersje Pisma (czy „świętego” – w tych tłumaczeniach to już wątpliwe), na dodatek potępione całą mocą swojej władzy przez przedsoborowych Papieży, czyli przez święty Kościół katolicki.