Papież Franciszek nazwał „szaleństwem” negowanie Holokaustu. W obszernym wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „La Vanguardia” przyznał też, że „99 procent” osób w Watykanie sprzeciwiało się jego modlitwie o pokój z przywódcami Izraela i Palestyńczyków.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
KOMENTARZ BIBUŁY: Gdyby nie chodziło tu o wywiad z Papieżem, należałoby użyć określeń: nieuk; nieznający prawdziwej historii; nauczony frazesów z podręczników napisanych przez lewicowych i wprost – komunistycznych agitatorów; nienawidzący Tradycji Kościoła i przez to próbujący odrzucić całe 2 tysiąclecia wracając do reinterpretowanych dzisiaj tzw. początków-korzeni; rewolucjonista żydowski zakamuflowany jako katolik; naiwny marzyciel wierzący w brednie o możliwości zaprowadzenia pokoju na świecie stosując żydowską formułkę o „odrzuceniu fundamentalizmów”, itd, itp.
A jako, że mamy do czynienia z Papieżem, można powiedzieć: niebezpieczny człowiek, któremu powierzono Urząd o przerastających go zadaniach. Tym bardziej niebezpieczny, że ubzdurał sobie, że istnieje możliwość jakiejkolwiek konstruktywnej dla dobra Kościoła kooperacji z samymi największymi wrogami Kościoła.