Na dzisiejszej konferencji, odpowiadając na pytanie naszego dziennikarza, premier Donald Tusk powiedział: „zaprezentowanie raportu MAK-u był oczywiście próbą sformułowania rosyjskiej tezy, jeśli chodzi o zamach”.
Premier odpowiadał na pytanie o kroki podjęte przez polski rząd po konferencji MAK w stycznia 2011 r. Wczoraj niezalezna.pl za portalem gazeta-olawa.pl przywołała słowa Igora Mintusowa, eksperta od PR-u współpracującego z MAK. Stwierdził on, że słowa o alkoholu we krwi generała Andrzeja Błasika podczas konferencji to była główna strategia zespołu Tatiany Anodiny. – Przyjmowanie takich strategii to wybór polityczny, decyzja, którą podejmuje polityk, a nie jego doradca – tłumaczył Mintusow.
Odpowiedź Donalda Tuska była zaskakująca. Cytujemy dokładnie słowa premiera:
– Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że podkreślanie wówczas, scenariusz konferencji MAK-owskiej miał kontekst polityczny. Zarówno termin, sposób i treść ówczesnej konferencji i zaprezentowanie raportu MAK-u był oczywiście próbą sformułowania rosyjskiej tezy, jeśli chodzi o zamach. To co dla nas najistotniejsze, to oprócz tej bulwersującej opinii na temat generała Błasika, to zaniechanie ze strony rosyjskiej odpowiedzialności czy współodpowiedzialności za katastrofę. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości – powiedział premier.
Warto podkreślić, że Tusk nie jest pierwszy przedstawicielem rządzących, który powiedział o zamachu w Smoleńsku. Już w listopadzie zeszłego roku podobnych słów użył minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w radiowej audycji Jacka Źakowskiego na antenie TOK FM.
J. Źakowski: Po zamachu wydawało się, że będzie mieli, mówiąc językiem obamowskim, reset w stosunkach polsko-rosyjskich. Źe na tej tragedii, na tym wspólnym przeżyciu będzie można budować jakieś pozytywne odruchy… No, ostatnio trudno by było znaleźć potwierdzenie w tych relacjach, chociażby sprawa wraku.
R. Sikorski: Władze rosyjskie po zamachu były autentycznie wstrząśnięte, przypominam, że miało miejsce ileś decyzji, które były motywowane…
Pierwszy jednak był ówczesny marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, który w grudniu 2010 roku w programie Moniki Olejnik „Kropka nad i”, stwierdził: „Robienie atmosfery wokół tego zamachu, uważam, że jest haniebne”.
Źródło: niezalezna.pl