Aktualizacja strony została wstrzymana

Webster Tarpley o „szaleńcach” z Waszyngtonu

Webster Griffin Tarpley jest amerykańskim pisarzem, dziennikarzem, wykładowcą i krytykiem amerykańskiej polityki zagranicznej i wewnętrznej. Tarpley twierdzi, że zamachy z 11 września 2001 roku zostały zaplanowane przez służby specjalne oraz środowiska powiązane z kompleksem militarno-przemysłowym USA. Jego książki na temat prezydentury Busha i Obamy były wydane m.in. w Hiszpanii i w Niemczech.

webstertarpley_RTW swoim ostatnim tekście pt. „Komu przeszkadza Putin?”, opublikowanym w języku polskim w „Rosyjskim Kurierze Warszawy” (nr 1/2012), Tarpley poddaje krytyce prozachodnią opozycję w Rosji, oskarżając ją wprost o działanie na zlecenie amerykańskich służb specjalnych. Według niego koordynatorem tej operacji od strony politycznej jest Hillary Clinton. Akcja ta wiąże się także z obalaniem dyktatur w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Eliminacja sojuszników Rosji w tym regionie to tylko przygrywka do uderzenia głównego – a cele te – to Rosja i Chiny, państwa stojące na przeszkodzie do pełnego panowania USA na świecie.  Tarpley pisze:

 „Dawno już was postrzegałem, że nastąpi tsunami destabilizacji, Ben Ali w styczniu, Mubarak w lutym, a potem nie mogli już zdążyć według planu – chcieli usunąć Kaddafiego w marcu, a Assada w kwietniu lub maju. Niezależnie od tego kontynuują, próbują w Jemenie, w Syrii i tak jak mówiłem, będą chcieli to ciągnąć aż do Teheranu. Podczas wyborów w czerwcu 2009 im nie wyszło, ale nie rezygnują – będą nadal atakować od Teheranu aż do Pekinu i Moskwy. I wierzą, że im się to uda. To są szaleńcyOstrzegałem, że jeśli tylko się okaże, że Putin znów będzie prezydentem Rosji, a wiem to od rosyjskich przyjaciół, to nastąpią próby destabilizacji Rosji podczas tych wyborów. Anglo-Amerykanie wiedzą, że powrót Putina jest na dwie 6-letnie kadencje – czyli będzie to 12 kolejnych lat Putina, a może i więcej. Dla nich jest to nie do zaakceptowania, dlatego są gotowi posunąć się bardzo daleko w próbach destabilizacji, poprzez wojnę ekonomiczną, mieszanie się w sprawy wewnętrzne, wirtualne akty wojny przeciwko Rosji. A Rosja to wielki przeciwnik, to nie jest jakiś bezbronny mały kraj – jest to wielki niepodbity jeszcze obszar, jeśli mowa o najnowszej historii. Rosjanie to całkowicie inna mentalność niż narody, z którymi mieliśmy do czynienia. Dumni i bardzo niezależni. Putin jest prawdopodobnie najlepszym liderem świata, choć jeszcze raz zaznaczę, nie jest perfekcyjny. Podczas tych wyborów stało się to czego oczekiwałem – Anglo-Amerykanie chcieli wykorzystać te wybory w celu destabilizacji Rosji”.

 W swoich rozważaniach idzie dalej – twierdzi, że w USA rozważane są warianty wyprzedzającego uderzenia na Rosję, do czego potrzebna jest tarcza antyrakietowa. Pisze o tym tak:

„Obecnie w USA dyskutuje się o tej tarczy antyrakietowcj. Ławrow twierdzi, że ze strony NATO nie ma chęci do negocjacji, tak więc Rosja jest zmuszona przeciwdziałać we własnym zakresie, co może oznaczać odmowę realizacji ostatniego etapu porozumienia Start, tak więc możemy niedługo mieć zainstalowane w zachodniej części Rosji te jądrowe działa balistyczne o krótkim zasięgu, które będą wycelowane w wyrzutnie ADM.

Jest to bardzo ważny temat – chodzi o podstępny wyprzedzający atak USA na Federację Rosyjską, jest to najpoważniejsza sprawa w świecie, byłaby to bowiem zgodnie z definicją III wojna światowa. Już 6 lat temu dwóch amerykańskich ekspertów pisało o amerykańskim uderzeniu wyprzedzającym na Rosję i Chiny – i chyba to nie pozostało niezauważone. W przypadku uderzenia wyprzedzającego, mielibyśmy do czynienia z fragmentaryczną i nieskoordynowaną odpowiedzią Rosji, a systemy ADM miałyby za zadanie zlikwidowanie i tego oporu, zredukowałoby cenę jaką zapłaciłby agresor.

System ADM nie jest wycelowany w Iran, ani inne „wrogie państwa”, jest wycelowany w Rosję. Jest to czyste szaleństwo – komu zależy na ściągnięciu całego NATO na granice Rosji? Jaki byłby motyw dla Amerykanów – obrona odległych republik bałtyckich? Kto by się narażał dla tej prowokacyjnej polityki? Jest to robota demagogów w naszym kraju, którzy z jednej strony wprowadzają oszczędności, a z drugiej chcą odzyskać popularność forsując wojnę z Rosją”.

Za: Myśl Polska | http://mercurius.myslpolska.pl/2012/02/webster-tarpley-o-%E2%80%9Eszalencach%E2%80%9D-z-waszyngtonu/

Skip to content