Jan Tomaszewski nie szczędzi gorzkich słów pod adresem nie tylko prezydenta Bronisława Komorowskiego. Przyznaje również, że dziś wstydzi się, że grał w koszulce z orzełkiem. – Teraz jest ona sprzedawana przybłędom – mówi były bramkarz.
Jan Tomaszewski |
– Brzydzę się prezydenta RP – powiedział Jan Tomaszewski na politycznej pogadance z mieszkańcami Torunia i okolic. Legenda polskiej piłki kandyduje z listy PiS do Sejmu.
Wybitny przed laty bramkarz przyjechał do Torunia, by jako startujący z Łodzi polityk wesprzeć w wyborczej rywalizacji swoich toruńskich kolegów. – Jeżdżę wszędzie tam, gdzie mnie zaproszą – mówił Tomaszewski.
Przy okazji wyjawił, że wstyd mu dziś, że grał w koszulce z orzełkiem. Dlaczego? – Teraz jest ona sprzedawana przybłędom – mówił Tomaszewski wymieniając nazwiska Damiena Perquisa i Eugena Polanskiego, którym prezydent w ekspresowym tempie przyznał polskie obywatelstwa.
– Perquis przyszedł do nas, bo nie załapał się do pierwszej reprezentacji Francji. Dostał obywatelstwo w 48 godzin. Eugen czy Ougen Polanski, jeszcze miesiąc temu mówił, że będzie kibicował Niemcom, a teraz dzięki prezydentowi ubrał teraz koszulkę z białym orłem – mówił Tomaszewski.
eMBe/Fakt.pl