Albo głupota, albo zła wola decydowała kierowała tymi, którzy w 2-minutowym spocie filmowym, emitowanych w różnych telewizjach, umieścili twarz skompromitowanego prezydenta Wiktora Juszczenki, który uderzył po twarzy cały narów polski, gloryfikując Bandere, Szuchewycza i UPA.
Dobrze wiem, że w w PiS – pomimo ucieczki Pawła Kowala i Michała Kamieńskiego, którzy robili co mogli, aby wepchnąć Lecha Kaczyńskiego w objęcia Juszczenki – ciągle są osoby, które wierzą w sojusz z ukraińskim obozem „pomarańczowych”. Niech przed wyborami powiedzą głośno i uczciwie, czy są po stronie rodzin pomordowanych Polaków, czy po stronie tych, co wychwalają katów.
Przy okazji przypominam apel do Marka Kuchcińskiego, szefa klubu poselskiego PiS, o oddanie orderu przyjętego od Juszczenki
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2642
Jeżeli PiS chce liczyć na głosy Kresowian i ich potomków, a także osób walczących o prawdę historyczną, musi w tej sprawie zająć jednoznaczne stanowisko.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski