Aktualizacja strony została wstrzymana

„Droga panno Wallace…” – list do ofiary Religii Multikulturalizmu

Alexandra Wallace, studentka Uniwersytetu Kalifornijskiego UCLA popełniła najgroźniejsze w dzisiejszych czasach przestępstwo: ośmieliła się skrytykować tabu multikulturalizmu, czyli jeden z dogmatów obowiązującej w Ameryce religii Tolerancji i Równości Rasowej. W wyniku szykan, zrezygnowała ze studiów, być może nie w pełni rozumiejąc co się dzieje. W liście otwartym do ofiary zwrócił się Jarred Taylor, wydawca miesięcznika The American Renaissance, znany i bezkompromisowy działacz społeczny wskazujący na zakłamanie rzeczywistości amerykańskiej, z licznymi dogmatami poprawności politycznej.Red.

 

Droga Panno Wallace,

Witamy w świecie sławy, której nigdy nie chciałaś.

Według moich obliczeń od czasu, gdy dnia 11 marca br. wrzuciłaś na serwis YouTube filmik przedstawiający Azjatów studiujących na UCLA – 10 dni temu – obejrzało go ok. 6 milionów ludzi. Dwa dni później usunęłaś filmik z serwisu, ale i tak zdążył on rozprzestrzenić się jak wirus i zaczął żyć własnym życiem. Na YouTubie pojawiły się nowe filmiki jako „odpowiedzi” czy „parodie” twojego nagrania, większość z nich jest podłych i wulgarnych, wiele także obscenicznych.

Krajowe gazety wystawiły ciebie na pośmiewisko, a prorektor ds. studenckich Janina Montero [napisz do niej email] stwierdziła, że jest „zszokowana i urażona”. Po tygodniu znoszenia, jak to ujęłaś, „prześladowań i nękania mojej rodziny, opublikowania moich danych osobowych, pogróżek oraz wykluczenia ze społeczności”, zdecydowałaś się rzucić studia na UCLA [Studentka UCLA, autorka kontrowersyjnego filmu oświadcza, że rzuca studia (L.A. NOW | Los Angeles Time, 18 marca 2011)

Nic takiego nie miałoby miejsca, gdyby złapano cię na kradzieży książek z biblioteki lub ściąganiu na egzaminie. Nie miałoby miejsca nawet wtedy, gdyby aresztowano cię za napad na bank czy morderstwo. W czasach, w których żyjemy, to co zrobiłaś jest znacznie gorsze – twoją zbrodnią jest „brak wrażliwości”.

Co tak naprawdę zrobiłaś? Powiedziałaś, że „hordy” Azjatów studiują na UCLA. W rzeczywistości liczba studentów azjatyckich na UCLA przewyższa liczbę białych studentów – odpowiednio 37% i 32% – więc to biali są w mniejszości. Uniwersytet zyskał swój przydomek „UCLAzja” nie bezpodstawnie. Powiedziałaś, że liczba Azjatów „nie przeszkadza tobie”, ale jeśli chcą studiować na UCLA powinni nauczyć się amerykańskich zwyczajów; w szczególności dotyczy to niekorzystania z telefonów komórkowych w bibliotece. Naśladowałaś też sposób, w jaki rozmawiają przez telefon. Powiedziałaś także, że rodziny studentów Azjatyckich przyjeżdżają, aby im gotować i sprzątać, dlatego też Azjaci nigdy nie nauczą się „radzić sobie samemu w życiu”. Uwaga niesmaczna, być może, ale niespecjalnie szokująca.

Jestem przekonany, że czujesz, iż kara za taki trywialny błąd jest zbyt duża – coś, co mogło nawet wcale nie być błędem. Jestem pewny, że jesteś zdezorientowana i przestraszona i podejrzewam, że nikt z twojego otoczenia nie potrafi wyjaśnić, co się dzieje.

Pozwól, że ja spróbuję. Być może zaczyna ci świtać w głowie, że twoim grzechem nie jest to, co powiedziałaś, ale to kim jesteś.

Jeśli byłabyś czarna albo latynoską i nakręciłabyś film ośmieszający Azjatów, nikt by się tym specjalnie nie przejął. Azjaci i inni, którzy nakręcili „odpowiedzi” na twój filmik, nazywają ciebie „suką” i wygadują inne straszne rzeczy na temat twojego wyglądu i zwyczajów seksualnych, ale nikt ich nie krytykuje. Wielu z nich to studenci. Czy władze uczelni są „zszokowane i urażone”? Czy ktoś groził im śmiercią? Nie.

W 2005 Kamau Kambon, osoba rasy czarnej, wykładowca afrykanistyki na Uniwersytecie Stanowym Północnej Karoliny, powiedział na antenie C-SPAN, że wszyscy biali powinni być wytępieni. Wywołało to jedynie niewielkie poruszenie. W zeszłym roku, profesor Kent Wong z UCLA przekonywał nie-białych, żeby zostali prawnikami, nauczycielami, lekarzami, członkami Senatu [i] zastąpili starą gwardię białych”. Czy prorektor Montero wyraziła wtedy „oburzenie”? Nie. Ale twój postępek ją zszokował. Dlaczego?

Być może Pearl Cleage [napisz do niej] pomoże ci zrozumieć. To czarna poetka i dramaturg, osoba, której prace mogłaś czytać w liceum na języku angielskim. Oto, co mówi ona o rasie:

„W dyskusji na temat rasy toczonej między czarnymi a białymi konkluzja jest następująca – świadoma osoba rasy czarnej ma zawsze rację, jest zawsze ostatecznym autorytetem w kwestiach rasy i rasizmu, musi być zawsze postrzegana jako „strona pokrzywdzona” czy ofiara… Od [białych] nie można oczekiwać, że będą obiektywni w kwestii rasy.” [Pearl Cleage, Deals With the Devil and Other Reasons to Riot /Konszachty z diabłem i inne powody do buntu/ (New York, Ballantine Books, 1993), str. 322.]

Słowa wyszczególnione kursywą i pełna wypowiedź pani Cleage o czarnych odnosi się do całej grupy nie-białych. Oni są naszymi moralnymi przywódcami i w kwestii rasy musisz zdać się na nich. W sumie, bezpieczniej będzie, jeśli zdasz się na nich także w innych względach. Nigdy nie masz pewności, kiedy różnica opinii z Latynosem okaże się „rasizmem. Z drugiej strony nie-biali nie muszą być „wrażliwi”. Mogą ciebie ośmieszać, obrażać, naśladować twój akcent, nalegać, żebyś przyjęła ich zwyczaje, ale twój przypadek to coś zupełnie innego. Tobie nie wolno robić takich rzeczy.

I nigdy, przenigdy nie powinnaś wskazywać, że biali stanowią mniejszość na UCLA. Następnym krokiem byłaby uwaga, że stanowią mniejszość w całym kraju – w stosunku do ludzi, których twój własny profesor Wong [napisz do niego] przekonuje do zastąpienia starej gwardii białych”. Nie jesteś starszym białym mężczyzną, tylko młodą białą kobietą. Sądząc z obscenicznych „odpowiedzi” na twój film na YouTubie, ludzie, którzy próbują zastąpić starą białą gwardię mają inne plany w stosunku do ciebie.

To wszystko nie jest sprawiedliwe, Panno Wallace. 3 minuty nieszkodliwego według ciebie filmiku zmieniło twoje życie. I czego się nauczyłaś? Lekcję, którą chce ci wpoić prorektor Montero, to to samo, co głosi Pearl Cleage: że zawsze jesteś w błędzie, zawsze jesteś oprawcą. Chce, żebyś przeprosiła, zwiesiła głowę i czuła się winna przez całe swoje życie.

Mam nadzieję, że wyniesiesz z tego inną lekcję. To trudne lekcje, które raz na zawsze pozbawią cię złudzeń, ale im szybciej je przyswoisz, tym silniejsza będziesz. Nauczyłaś się już, że gdy zmienia się społeczeństwo, to samo dzieje się z kulturą i zachowaniem. Mogę mieć tylko nadzieję, że jako biała kobieta, potomek amerykańskich przodków, którzy budowali ten kraj i tworzyli jego instytucje, masz prawo wskazywać takie rzeczy i wyrażać swoją troskę. Jeśli nowoprzybyli zmieniają twój kraj w sposób, który tobie nie odpowiada, masz prawo powiedzieć to głośno. Masz prawo żądać, żeby twój kraj pozostał częścią kultury zachodniej, a nie stał się chaotyczną mieszanką skonfliktowanych ludzi i kultur.

Mam nadzieję, że pojęłaś, że podwójne standardy dotyczące „wrażliwości” nie dotyczą tylko dręczenia białej kobiety i ignorowania podłego zachowania atakujących ją nie-białych. Te podwójne standardy oznaczają także, że żadna osoba białej rasy nie może wstawiać się za swoimi wartościami i kulturą. Oznaczają, że nie-biali mogą działać z wyraźnie rasistowskich pobudek, a biali nie. Wreszcie, Panno Wallace, podwójne standardy zabraniające białym tego, na co pozwalają nie-białym, gwarantują, że twoi ludzie i twoja kultura zostanie zepchnięta na bok.

To są trudne i bolesne prawdy. Potrzeba nieraz lat, żeby je pojąć. Będziesz w stanie zrozumieć to, co się wydarzyło jedynie wtedy, gdy przejrzysz na wylot ich kłamstwa i oszustwa, które wypaczają wszystko, co kiedykolwiek powiedziano ci na temat rasy.

W oczach ludzi, którzy chcą cię przepędzić z kampusu, twoim największy grzechem, Panno Wallace, jest to, że jesteś biała.

Jared Taylor

 

Tłumaczenie: Magdalena Maciejewska

www.bibula.com

Opracowanie: WWW.BIBULA.COM na podstawie: VDare (March 22, 2011) | http://www.vdare.com/taylor/110322_open_letter.htm

Skip to content