Aktualizacja strony została wstrzymana

Dynamiczny rozwój gangsterstwa polskiego – Janusz Wojciechowski

Tym sukcesem premier Tusk na lamach „Wyborczej” nie wiedzieć czemu się nie pochwalił – w Polsce w szybkim tempie rozwija się gangsterstwo.

Raport CBŚ, opisany w dzisiejszej „Rzeczpospolitej” wskazuje, że liczba gangów w Polsce wynosi 547, przy czym w ostatnim roku przybyło ich 47, czyli prawie 10 procent.

Rzecz ciekawa i w gruncie rzeczy budująca – dynamicznie rozwija się głównie nasze polskie gangsterstwo narodowe.

W gospodarce jesteśmy wypierani przez obcy kapitał, a w przestępczości – nie. Większość grup przestępczych z powodzeniem tworzą i kierują nimi zdolni organizacyjnie Polacy. Gdzieś daleko w tyle za polskimi przestępcami pozostają Wietnamczycy (może dzięki temu, że kiedyś w Polsce studiowali), a inne nacje, nawet sąsiednie, takie jak Ukraińcy czy Rosjanie, na polskim rynku przestępczym udziały mają niewielkie i nieznaczące.

Liczba polskich gangów zwiększyła się w ostatnim roku o 40, a szefuje im – jak podaje CBŚ – 407 liderów (to prawie tylu, co posłów w Sejmie).

Liderzy gangów…jak to ładnie brzmi. Może warto by ich objąć pomocą, w ramach unijnego programu szkoleniowego „Lider”?

Informacja o specjalizacji polskich gangów brzmi jak komunikat o stanie wód na Bugu we Włodawie podczas wiosennych roztopów.

Narkobiznes – 213 grup przestępczych, przybyło 30, przestępczość gospodarcza – 177 grup przestępczych, przybyło 13.

Jestem pod wrażeniem precyzji, z jaką CBŚ policzyła i zinwentaryzowała wszystkie gangi. Nie jest to przecież łatwe zadanie, bo osoby działające w grupach przestępczych nie zawsze chcą się tym chwalić, A jednak CBŚ dało sobie z tym radę, przeprowadziło narodowy spis powszechny gangów polskich i jest to niewątpliwy sukces tej instytucji, ale także rządów PO-PSL.

Koniecznie trzeba ten sukces dopisać do listy osiągnięć rządu Donalda Truska, bo ta lista, którą zaprezentował na łamach „Wyborczej” jest nazbyt skromna.

Nie może być tak, że w kwestiach praworządności premier chwali się odpolitycznieniem prokuratury, a przemilcza, że w tym samym czasie nastąpił dynamiczny rozwój gangsterstwa polskiego.

Radziłbym nieśmiało premierowi i rządowi, żeby oprócz liczenia gangów, zajął się również w wolnych chwilach ich zwalczaniem. Może być z tego znaczący efekt polityczny.

Członkowie gangów to ludzie zapracowani i zajęci, Pozostawieni na wolności raczej zapomną, pójść na wybory. A jak się ich zamknie w więzieniach, to z choćby nudów zgłoszą się do więziennej urny i zagłosują.

Na kogo?

No przecież nie na PiS!

Mamy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi…. tak sobie myślę, po przeczytaniu wiadomości z CBŚ, że MSWiA pod obecnymi rządami należałoby przemianować na Ministerstwo Policji i Rozwoju Przestępczości.

Janusz Wojciechowski

Za: Janusz Wojciechowski blog | http://januszwojciechowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1489&Itemid=42

Skip to content