Salezjanin Marek Rybiński został zamordowany w Tunezji. Jego ciało znaleziono w szkole misjonarskiej w Manoubie.
Duchowny widziany był po raz ostatni w czwartek rano. Zaniepokojony jego nieobecnością na wieczornej modlitwie i dzisiejszej porannej mszy świętej dyrektor wspólnoty zawiadomił policję. Śledczy znaleźli ciało misjonarza w szkolnej szafie, miał podcięte gardło.
Okoliczności, w jakich zginął salezjanin na razie nie są znane. Sprawę bada policja.
Ojciec Marek Rybiński miał 34 lata. W Tunezji pracował od września 2007 r., był ekonomem szkoły podstawowej prowadzonej przez misję salezjańską.