Aktualizacja strony została wstrzymana

Raport: W ponad połowie parafii w archidiecezji Chicago posługiwał ksiądz oskarżony o molestowanie seksualne

Koalicja organizacji monitorujących przypadki molestowania seksualnego wśród księży w Stanach Zjednoczonych przedstawiła końcową analizę tego typu przypadków na terenie Archidiecezji Chicago.

Badania, które objęły przypadki mające miejsce w latach 1917-2009, czyli w okresie 96 lat, wskazują, że aż w połowie wszystkich parafii na terenie archidiecezji posługiwał ksiądz, który oskarżony był o molestowanie seksualne dzieci lub nieletnich.

Grupy uczestniczące w koalicji korzystały z oficjalnych danych kościelnych, m.in. takich publikacji jak Official Catholic Directory oraz z bazy danych stworzonej przez organizację bishopaccountability.org.

Colleen Dolan, rzecznik archidiecezji stwierdziła, że chciaż nie miała jeszcze dostępu do badań, to kwestionuje wyniki końcowe. „Z opisów, do których mieliśmy dostęp wynika, że analiza i konkluzje są wątpliwe.” – powiedziała rzecznik dodając, że „Wszyscy wskazani w raporcie księża zostali usunięci z archdiecezji i  pełnienia funkcji.”

Chociaż w przeszłości wiele organizacji monitorujących przypadki molestowania seksualnego w Kościele katolickim dało się poznać od strony niepełnej rzetelności, a nawet działań z pobudek ideologicznych, to dane kościelne jednoznacznie ukazują zastraszający obraz przypadków molestowania, których absolutna większość miała miejsce w latach 1965-2000, szczególnie w okresie posoborowego rozluźnienia dyscypliny w Kościele.


Trend molestowania seksualnego – a dokładnie: molestowania dokonywanego przez księży-homoseksualistów, gdyż stanowili oni z wyjątkiem małego procentu absolutną większość przypadków – uważnie obserwowany był na wiele lat przed tym jak dowiedziała się o tym opinia publiczna. Zdając sobie sprawę z kryzysowej sytuacji w Kościele amerykańskim, już we wrześniu 1981 roku papież Jan Paweł II powołał specjalną komisję pod przewodnictwem biskupa Johna Marshall z Burlington, Virginia, celem zbadania sytuacji w seminariach amerykańskich. Dochodziły stamtąd wielce niepokojące wieści o odstępstwach od nauczania, nadużyciach w liturgii, a także o licznych skandalach seksualnych. Niestety, sama inspekcja odbywała się w sposób kontrolowany przez miejscowych biskupów potrafiących odpowiednio spreparować warunki na czas wizyty. Jak opisują osoby uczestniczące w tych inspekcjach, przypominały one do złudzenia przygotowania do wizyt władców partyjnych w bloku sowieckim, gdyż na czas wizyty np. pospiesznie usuwano z bibliotek seminaryjnych zakazane książki, a seminarzyści zakładali w tym dniu sutannę. Niestety, Stolica Apostolska, szczególnie za pontyfikatu Jana Pawła II, oprócz powołania bezowocnej komisji, nie upominała księży-dysydentów, nie uniemożliwiała świeceń kapłańskich aktywnym homoseksualistom, nie laicyzowała księży-pedofilów, nie karała biskupów-heretyków i nie próbowała rozbić silnego lobby homoseksualnego działającego w licznych seminariach.

W kilka lat po wizytacji watykańskiej, podczas debat Konferencji Biskupów Amerykańskich w 1986 roku dyskutowano o coraz wyraźniejszym problemie i w efekcie polecono poważnemu prawnikowi prawa kanonicznego, ojcowi Thomas Doyle, O.P., J.C.D., wnikliwsze zajęcie się tym zagadnieniem i opracowanie raportu. Wyniki badań ojca Doyle’a, zawarte w tzw. Raporcie Doyle-Mounton, były przerażające: przewidywał on, że przy zachowaniu występującej wtedy skali zjawiska (a pamiętajmy, że miało to miejsce przeszło prawie ćwierć wieku temu), można będzie spodziewać się w ciągu 10 lat ogromnych odszkodowań za przypadki molestowania dzieci przez księży. Już wtedy szacowano, że odszkodowania te miały sięgać zawrotnej kwoty jednego miliarda dolarów. Rzeczywistość przekroczyła jednak najczarniejsze scenariusze i po dziś dzień wierni, Kościół w Stanach Zjednoczonych oraz cały Kościół powszechny płacą cenę za dopuszczenie przez biskupów – w tym Biskupa Rzymu – do przyzwolenia na posoborowe rozluźnienie obyczajów, prawa i moralności.

W 2004 roku, czyli jeszcze w okresie przed zasądzeniem największych odszkodowań, oficjalny dokument pt Raport dotyczący kryzysu w Kościele w Stanach Zjednoczonych, opracowany na zlecenie Konferencji Biskupów Amerykańskich przez specjalną komisję National Review Board (NRB), podawał zapłaconą kwotę przeszło pół miliarda dolarów (dokładnie 572 507 094 dolarów).  W latach późniejszych kwota ta powiększona została przez wiele setek milionów dolarów wypłacanych przez poszczególne diecezje.  Jedynie w stanie Kalifornia, Diecezja Orange zgodziła się na wypłatę 100 milionów dolarów (2004), Archidiecezja Los Angeles zgodziła się na wypłatę 660 milionów dolarów odszkodowania za 508 przypadków molestowania (2007), Diecezja San Diego – 183 miliony dolarów, a Diecezja San Bernardino  – 15 milionów. Dziś można mówić o kwocie nawet kilku miliardów dolarów wypłaconych ofiarom molestowania w Kościele w Stanach Zjednoczonych. Ta astronomiczna kwota spłacana jest przez finansowe instrumenty polis ubezpieczeniowych, choć w większości pokrywana jest ze zwykłych datków wiernych – zawsze kosztem innych potrzeb Kościoła.

Opracowanie: WWW.BIBULA.COM na podstawie: Chicago Tribune | http://www.chicagotribune.com/news/local/ct-met-abusive-priests-20101011,0,524409.story

Skip to content