Aktualizacja strony została wstrzymana

Łżą jak psy!

Kwestia rozdzielenia uroczystości nie budziła nigdy w Kancelarii Prezydenta jakiś kontrowersji. Wręcz przeciwnie, wszyscy ustalili, że to w porządku, żeby nie przenosić polskiego piekiełka za granicę. Najpierw 7 kwietnia spotkanie premierów, a potem duże uroczystości z udziałem prezydenta, kombatantów i innych VIP-ów. Przed 10 kwietnia nikt tego nie kwestionował” – powiedział z Radiu ZET rzecznik rządu Paweł Graś.

To już jest zuchwałe kłamstwo! Jasnym jest, że Prezydent był zwolennikiem jedności po stronie polskiej i to D. Tusk wyłamał się z jednolitego frontu (wraz z A. Wajdą, którego zaślepienie i zadufanie w sobie doprowadziło do przekroczenia granicy kompromitacji).

O tym, że wizyta Tuska nie była żadnymi „uroczystościami” katyńskimi świadczy nieobecność 7 kwietnia w Katyniu przedstawicieli Wojska Polskiego. To przesądza sprawę i nadaje wizycie Tuska i Putina całkowicie inny charakter. Najwyżsi dowódcy WP stanęli murem przy Prezydencie RP i ich okupione krwią świadectwo wprost krzyczy do nieba o prawdę!

Refleksją niegodną polskiego polityka popisał się prof. Tomasz Nałęcz : „Premier Rosji, z taką a nie inną przeszłością – przypomnijmy, z resortu, który przecież robił Katyń – zjawi się z polskim premierem na grobach katyńskich i powie to co powiedział – powinno (to) być rzeczą tak niesłychanie ważną i tak cenną, że powinniśmy na ołtarzu tej sprawy złożyć każdą ofiarę”.

Przybycie każdego premiera Rosji do Katynia, aby w imię prawdy wziąć odpowiedzialność za zbrodnię katyńską jest jego obowiązkiem, jeżeli tylko dba o poprawne stosunki z Polską. Putin przesunął akcenty tak, aby rozmyć odpowiedzialność za polski Katyń w morzu zbrodni stalinowskich. Putin, jako oficer wiadomych służb nie miał szczerych intencji pojednania się z Polską, czego dowodem są rosyjskie oskarżenia Polski o winę za wybuch II wojny światowej. Uwiarygodnienie takich manipulacji historycznych jest oczywiście sprzeczne z polską racją stanu i sprowadza stosunki polsko-rosyjskie na fałszywe tory.

Jak długo jeszcze kłamcy będą bezkarnie propagować swoje łgarstwa w polskich mediach?

Hrabia Pim de Pim

Za: PIMDEPIM | http://pimdepim.blogspot.com/2010/10/za-jak-psy.html

Skip to content