Aktualizacja strony została wstrzymana

Elie Wiesel: „Naprawdę postawiliśmy Boga przed sądem”

„Postawiliśmy Boga przed sądem” – przyznał Elie Wiesel, syjonistyczy działacz, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, autor m.in. wydanej w 1979 roku książki „Sąd nad Bogiem” (The Trial of God). Książka uznana została za bezpośrednią krytykę „Boga i jego bierności wobec tragedii Holokaustu”, pomimo tego, że akcja jej toczy się w XVII wieku. Od lat zarówno autor, jak i wspierające go grupy utrzymywały oficjalnie, że książka nie dotyczy bezpośrednio krytyki Boga „wobec tragedii Auschwitz”, lecz na przyjęciu w Londynie w dniu 15 września br. Elie Wiesel przyznał, że przedstawiony w książce sąd rabinów nad Bogiem rzeczywiście miał miejsce na terenie obozu KL Auschwitz i że sam autor w nim uczestniczył.

80-letni Elie Wiesel znany był w swej działalności syjonistycznej z bujnej wyobraźni przeinaczającej fakty dotyczące wydarzeń wojennych, co w jakimś stopniu koreluje ze sceptycyzmem m.in. rabinów Jonathan Romain i Dan Cohn-Sherbok, doradców przy produkcji serialu BBC, opartego na książce Elie Wiesela. „Nie wiem czy kiedykolwiek się to wydarzyło” – powiedział rabin Cohen-Sherbok, i dodał: „Zawsze uważałem to za „otrzymaną” historię i na pewno nie mógłbym z całą pewnością stwierdzić, że [sąd na Bogiem] rzeczywiście wydarzył się w obozie [KL Auschwitz]. Ale mógłby się wydarzyć.” Rabin Romain powiedział, że historia ta „ma długą legendę. Nie możemy udowodnić tego, że miało to miejsce.” Esther Farbstein z Jerozolimy, autorka książki z zakresu „wiary i Holokaustu”, powiedziała, że nie ma żadnych dokumentów wspierających wersję, iż w KL Auschwitz miał miejsce tego typu sąd, jednak dodała, że „Nie ulega wątpliwości, iż poszczególne osoby w Auschwitz osądzały Boga w swoich myślach […] ale myślę, że mamy do czynienia z opowieścią, ponieważ nie widziałam żadnych dokumentów, które wspierałyby fakt takiego sądu.”

Wyjaśniając swoje stanowisko, Elie Wiesel odpowiedział, że „Skąd oni [wątpiący] wiedzą co się wydarzylo? Przecież ja sam tam byłem. Wydarzyło się to w nocy, i uczestniczyły w nim trzy osoby. Pod koniec sądu, użyli oni słowa „chayav„, zamiast słowa „winny”, co znaczy „Jest On nam coś winny”. Potem poszliśmy się modlić.”

Elie Wiesel krytykowany jest również przez środowiska żydowskie za wykorzystywanie wydarzeń określanych mianem Holokaustu, do swoich własnych, również materialnych celów. Żydowski profesor Norman Finkelstein nazwał Elie Wiesela „klownem występującym w cyrku Holokaustu”.

 

ZOB. RÓWNIEŻ:

oraz

oraz

oraz

oraz

oraz

oraz

 

Skip to content