Aktualizacja strony została wstrzymana

Rosja: przekazujemy dokumenty katastrofy „z dobrej woli”. Przepisy międzynarodowe mówią: to jest obowiązek

W poniedziałek prokurator generalny Andrzej Seremet ustali z wiceprokuratorem Aleksandrem Zwiagincewem szczegóły przekazania przez Rosję stronie polskiej kolejnej partii materiałów dotyczących śledztwa smoleńskiego

Obowiązek realizacji wniosków o pomoc prawną związanych z katastrofą smoleńską wynika z przepisów prawa międzynarodowego przyjętych przez Rosję i nie może zależeć od czyjejś dobrej woli – wskazują prawnicy w reakcji na słowa Konstantina Kosaczowa. Szef komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Państwowej stwierdził, że Rosja nie jest „zobowiązana” do przekazywania dokumentów i jest to przejaw jej „dobrej woli”. Z kolei sprawę wypowiedzi wicepremiera Federacji Rosyjskiej Siergieja Iwanowa o przekazaniu Polce jakoby już wszystkich materiałów ze śledztwa smoleńskiego zbada Departament Współpracy Międzynarodowej Prokuratury Generalnej.

Prokuratura Generalna wskazuje, że wymiana dokumentacji śledczej w sprawie katastrofy smoleńskiej między Polską i Rosją jest realizowana w oparciu o konwencję o pomocy prawnej z 1959 r., ratyfikowanej przez oba kraje. – Na jej podstawie strony są zobowiązane do wykonywania wniosków o pomoc prawną – podkreśla prokurator Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej.
Tymczasem Kosaczow w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” powiedział: „Gdy słyszę o dodatkowych żądaniach, że jeszcze czegoś nie przekazaliśmy, warto pamiętać, że nie są to rzeczy, do których jesteśmy zobowiązani, ale wynikające z naszej dobrej woli”.

– Zasadą jest przekazywanie wszelkich dokumentów, o które zwróci się druga strona, jeżeli nie mamy do czynienia z wyłączeniami – wskazuje dr Ireneusz Kamiński, specjalista prawa międzynarodowego. Pomocy prawnej można odmówić tylko wtedy, gdy kraj wezwany do jej udzielenia uzna, że wykonanie wniosku mogłoby naruszyć suwerenność, bezpieczeństwo, porządek publiczny lub inne podstawowe interesy państwa lub też wniosek dotyczy przestępstw uważanych przez drugi kraj za przestępstwa polityczne. Dany kraj może także „odroczyć przekazanie przedmiotów, akt lub dokumentów, o których przekazanie się wnosi, jeżeli są one jej niezbędne dla celów toczącego się postępowania karnego”.

– Taki wniosek określa zakres materiałów, które strona chce uzyskać, i są to dokumenty, które powinny do nas trafić – mówi prawnik. – Formuła dobrej woli tutaj nie funkcjonuje – dodaje.
Słowami Kosaczowa zaskoczona jest poseł Marzena Wróbel (PiS), członek prezydium parlamentarnego zespołu smoleńskiego. – Z tej umowy wynika przymus prawny – wskazuje polityk PiS. – Widzimy, jak wyglądają deklaracje Donalda Tuska o wspaniałej współpracy ze stroną rosyjską – dodaje. Niewykluczone, że ten wywiad będzie także przedmiotem posiedzenia zespołu, którego prezydium z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego ma się zastanowić nad programem dalszej pracy.

Maciej Kujawski ocenia, że te słowa mają charakter bardziej polityczny i podkreśla, iż tego typu wypowiedzi polityków rosyjskich nie przekładały się na współpracę z prokuratorami. – Nie rozdzieramy szat, była wypowiedź Iwanowa, która w kontaktach między prokuratorami nie miała żadnego znaczenia – podkreślił. – Na poziomie prokuratury nie ma żadnych przeszkód prawnych – zaznaczył Kujawski.

Jednak dla wyjaśnienia sprawy ma zwrócić się o ocenę tej wypowiedzi przez Departament Współpracy Międzynarodowej Prokuratury Generalnej.
Prokurator Kujawski zwraca uwagę, że przygotowywane jest memorandum między oboma prokuraturami, które ma usprawnić wzajemne kontakty i wymianę dokumentów. Odnosząc się do stwierdzenia Kosaczowa, że Rosja nie otrzymała odpowiedzi o swój wniosek prawny o przekazanie odczytanych przez polskich ekspertów dodatkowych zapisów z czarnych skrzynek, Kujawski stwierdził, że prokuratura nie dysponuje jeszcze protokołem tej ekspertyzy. Zwraca on uwagę, że prokurator generalny Andrzej Seremet jest w stałym kontakcie z kierownictwem Głównej Prokuratury Federacji Rosyjskiej. – Prokurator generalny w poniedziałek po raz kolejny skontaktuje się z wiceprokuratorem Aleksandrem Zwiagincewem – zostaną ustalone szczegóły przekazania przez Rosję stronie polskiej kolejnej partii materiałów, o jakie zwróciliśmy się w ramach śledztwa – powiedział. Wówczas będzie wiadomo, co będzie zawierała partia materiałów, którą mamy otrzymać. Polska prokuratura wystosowała do Rosji już pięć wniosków o pomoc prawną. W przygotowaniu jest szósty, zawierający m.in. wniosek o zabezpieczenie wraku przed skutkami atmosferycznymi. W realizacji części jednego z wniosków Polska otrzymała już kilka tysięcy kart rosyjskiego śledztwa, m.in. zeznania niektórych świadków i protokoły identyfikacji ciał.

ZB

Za: Nasz Dziennik, Sobota-Niedziela, 7-8 sierpnia 2010, Nr 183 (3809) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100807&typ=po&id=po21.txt | To nie jest kwestia dobrej woli

Skip to content