Aktualizacja strony została wstrzymana

Watykan: KNW orzekła o nieważności „postępowych” formuł „chrztu” (nie)świętego

Tylko chrzest udzielany w imię Trójcy Świętej, a więc z wymienieniem imion trzech Osób Boskich, jest ważny w Kościele katolickim – przypomina Kongregacja Nauki Wiary. W wielu posoborowych parafiach udzielano nieważnych chrztów, jak np. w parafiach diecezji Brisbane (Australia).

29 lutego ogłosiła ona notę zawierającą odpowiedzi na dwa pytania dotyczące ważności Chrztu. Kongregacja stwierdziła, że nie jest ważny chrzest udzielany z wypowiedzeniem takich tytułów Boga, jak Stwórca, Odkupiciel, Wyzwoliciel czy Uświęciciel, zamiast imion Trójcy Świętej. Kongregacja oświadczyła zarazem, że osoby, które przyjęły sakrament w ten sposób, winny być ponownie ochrzczone, przy użyciu formuły trynitarnej.

Poniżej pełny tekst dokumentu:

„Kongregacja Nauki Wiary
Odpowiedź na wątpliwości co do ważności chrztu.

Wątpliwości
1. Czy ważny jest Chrzest udzielany za pomocą formuł: «I baptize you in the name of the Creator, and of the Redemeer, and of the Sanctifier» [Ja ciebie chrzczę w imię Stwórcy i Odkupiciela i Uświęciciela] oraz «I baptize you in the name of the Creator, and of the Liberator, and of the Sustainer» [Ja ciebie chrzczę w imię Stwórcy i Wyzwoliciela i Ożywiciela]?

2. Czy osoby ochrzczone z użyciem tych formuł, winny być ochrzczone w formie bezwarunkowej?

Odpowiedzi
Na pierwsze: Negatywna.
Na drugie: Potwierdzająca.

Ojciec Święty Benedykt XVI w czasie audiencji udzielonej niżej podpisanemu Kardynałowi Prefektowi zatwierdził tę odpowiedź, podjętą na sesji zwyczajnej tej Kongregacji, i polecił ją ogłosić.

W siedzibie Kongregacji Nauki Wiary, 1 lutego 2008.

Kard. William Kardynał Levada, prefekt
Abp Angelo Amato SDB, sekretarz”

Nowa odpowiedź Kongregacji Nauki Wiary na temat ważności chrztu

Mons. Antonio Miralles

Chrzest, „obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym” (Tt 3,5), stanowi jeden z najcenniejszych darów, jakim Pan Jezus wzbogacił swój Kościół. Przez niego bowiem „zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni jako synowie Boży, stajemy się członkami Chrystusa oraz zostajemy wszczepieni w Kościół i stajemy się uczestnikami jego posłania”(1). Zrozumiałe jest zatem, jak bardzo chrześcijanie wszystkich czasów interesowali się odpowiednim jego sprawowaniem, aby było ono całkowicie zgodne z pierwotną wolą samego Chrystusa a gdy pojawiały się wątpliwości, nie pomniejszali ich, ale przeciwnie – próbowali zapewnić prawdziwy Chrzest. Oczywiście, w tym dziele wyjaśniania Urząd Nauczycielski Kościoła odgrywał decydującą rolę. Orzeczenia najpierw Świętego Oficjum, a następnie Kongregacji Nauki Wiary w ostatnich wiekach świadczą o tej trosce; ostatnio, w minionych dwóch dziesięcioleciach były trzy takie wystąpienia (2).

Niniejsza Odpowiedź dotyczy wątpliwości co do ważności Chrztu, udzielanego za pomocą dwóch formuł w języku angielskim w środowisku Kościoła katolickiego. Szczegół ten jest istotny, pokazuje bowiem, że nie chodzi o akademickie roztrząsanie teoretycznych hipotez, ale dotyczy niestety faktów dziejących się w krajach anglojęzycznych. Wątpliwość oczywiście dotyczy tu nie języka angielskiego, ale samej formuły jako takiej, która mogłaby zostać wyrażona także w innym języku.

Nie można pomniejszać znaczenia tego zagadnienia, gdyż w grę wchodzi zbawienie osób, dla których prosi się o Chrzest, według stwierdzenia samego Pana: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie odrodzi z wody i Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,5). Dlatego też misję udzielania chrztu Jezus powierzył uczniom: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,15-16). Dlatego Kościół nie może tolerować szerzenia wyrażeń, które unieważniają udzielenie prawdziwego Chrztu. Byłoby nieodpowiedzialne minimalizowanie tego rodzaju zagrożenia, usprawiedliwiając się myślą, że Bóg może zaradzić wszelkiemu niedbalstwu ludzkiemu. Jesteśmy bowiem powołani do czynienia dobrze tego, co Bóg powierzył naszej odpowiedzialności.

Chrzest udzielany w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego jest zgodny z nakazem Jezusa Chrystusa, zawartym na zakończenie Ewangelii według Mateusza: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19). I Kościół nie ma prawa zmieniać tego, co ustanowił sam Chrystus. Dlatego nie jest ważny, gdyż nie szanuje woli Chrystusa, każdy chrzest, który nie zawiera odwołania do Trójcy Przenajświętszej ze zróżnicowanym przywołaniem trzech Osób ich imionami. Urząd Nauczycielski Kościoła nauczał niezmiennie w ciągu wieków, że Chrzest chrześcijański jest udzielany w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Nie miejsce tu na przytaczanie pełnego zestawu dokumentów nauczania na ten temat, wystarczy zacytować niektóre o największym znaczeniu: Tomus Damasi z 382 r.(3); dekretalia Desiderabilem mihi św. Grzegorza II (726 r.) (4) i Sacris liminibus św. Zachariasza (748 r.)(5); rozdział De fide catholica Soboru Laterańskiego IV (1215 r.) (6); konstytucja Fidei catholicae Synodu z Vienne (1312 r.)(7); bulla Exsultate Deo Soboru Florenckiego (1439 r.)(8); dekret De sacramentis Soboru Trydenckiego (1547 r.)(9). Dokumenty liturgiczne na temat obrzędu Chrztu nie dają odmian dla wymienienia Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Formuły sakramentalne są badane, aby stwierdzić, na ile wyrażają one wiarę Kościoła. Są słowa wiary, z których wypływa ich skuteczność, jak podkreślał to św. Augustyn w odniesieniu do formuły chrzcielnej (10). Święty Tomasz z Akwinu, komentując to orzeczenie św. Augustyna, potwierdza, że słowa są skuteczne w sakramentach nie dlatego tylko, że się je wypowiada, ale dlatego, że wyrażają to, co jest przedmiotem wiary (11). I to właśnie się pojawia w cytowanych powyżej wypowiedziach Urzędu Nauczycielskiego. Formuła chrztu winna wyrażać dokładnie wiarę trynitarną: nie mają mocy formuły przybliżone.

Oboczności wobec formuły chrzcielnej, według wymieniania Osób Boskich, odmiennych od tych, jakie zawarto w tekstach biblijnych, zawarte w Odpowiedzi, wywodzą się z tzw. teologii feministycznej, aby unikać mówienia o Ojcu i Synu, które to słowa uważane są za zmaskulinizowane i zastępują je inne imiona. Tego rodzaju odmiany podważają jednak wiarę w Trójcę Świętą.

Aby wyrazić w syntezie wiarę trynitarną możemy posłużyć się Symbolem Quicumque, przytoczonym w Katechizmie Kościoła Katolickiego: „Wiara katolicka polega na tym, abyśmy czcili jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności, nie mieszając Osób ani nie rozdzielając substancji: inna jest bowiem Osoba Ojca, inna Syna, inna Ducha Świętego; lecz jedno jest Bóstwo, równa chwała, współwieczny majestat Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (12). Imiona trzech Osób Boskich są tymi imionami, które stale są wymieniane w Nowym Testamencie i w Tradycji Kościoła. Są to imiona względne, to znaczy określają Osoby, gdy chodzi o związek pochodzenia między nimi, którym się różnią. Albowiem: „Rzeczywiste rozróżnienie Osób Boskich – ponieważ nie dzieli jedności Bożej – polega jedynie na relacjach, w jakich pozostaje jedna z nich w stosunku do innych” (13). Bóg „jest wiecznie Ojcem w relacji do swojego jedynego Syna, który wzajemnie jest Synem tylko w relacji do swego Ojca” (14) a „Duch Święty jest objawiony jako odrębna Osoba Boska w relacji do Jezusa i do Ojca”(15).

Imiona Creator, Redeemer, Sanctifier bądź Creator, Liberator, Sustainer mogą być przypisywane Osobom Boskim jako właściwe im, zgodnie z postępowaniem logicznym, wedle którego to, co jest wspólne trzem Osobom, przypisuje się jednej z nich o tyle, o ile ma Ona pewne podobieństwo do tego, co jest właściwością danej Osoby(16). na przykład bycie Stwórcą przypisuje się Ojcu, gdyż w stworzeniu ukazuje się cała boska potęga jako początek bytu stworzeń, potęga zaś ma pewne podobieństwo do tego, co jest właściwe Ojcu w życiu wewnątrztrynitarnym, czyli bycie początkiem bez początku pozostałych Osób (17). Ale „stworzenie jest wspólnym dziełem Trójcy Świętej” (18). Leon XIII nauczał w kategoriach ogólnych: „Kościół bardzo właściwie zwykł był przypisywać Ojcu te dzieła, w których wyróżnia się potęga, Synowi te, które wyróżnia mądrość, Duchowi Świętemu zaś te, które wyróżnia miłość. Nie żeby nie były wspólne Osobom Boskim cała doskonałość i wszystkie dzieła zewnętrzne; «niepodzielne są bowiem dzieła Trójcy, jak i niepodzielna jest jej istota»(19)”(20).

Nie ma odpowiedniego wyrażenia wiary trynitarnej, gdy opisuje się Osoby Boskie imionami wspólnymi im trzem, a także ogarniając pojedynczym imieniem jednej Osoby. A to właśnie zachodzi w formułach rozpatrywanych w Odpowiedzi. Wszystkie trzy Osoby Boskie są Stwórcą, Uświęcicielem, Wyzwolicielem i Wspierającym. „Cała ekonomia Boża jest wspólnym dziełem trzech Osób Bożych. Podobnie bowiem, jak Trójca ma jedną i tę samą naturę, tak ma również jedno i to samo działanie” (21). Również odkupienie jest dziełem całej Trójcy jako jej pierwsza przyczyna, chociaż imię Odkupiciela jest właściwe Chrystusowi jako człowiekowi, gdyż w swym człowieczeństwie cierpiał i umarł na krzyżu (22).

Wiara trynitarna wymaga odpowiedniego uściślenia języka. Jeśli zastąpienie imion Osób Boskich w formule chrzcielnej innymi imionami, właściwymi każdej z nich (Rodzic, Zrodzony i Pochodzący od obu) wywołało już poważne wątpliwości u teologów co do ważności takiego Chrztu a św. Tomasz z Akwinu uważał go nawet za nieważny (23), najrozsądniejsze jest uznanie za nieprawdziwy takiego Chrztu, który jest udzielany z użyciem formuł, co do których wątpliwości przedstawiono Kongregacji Nauki Wiary.

Osoba, która dokonuje aktu chrzcielnego, stosując jedną z tych nieważnych formuł, oszukuje tego, kto przyjmuje takie działanie, jak również tych, którzy tę osobę reprezentują, gdy chodzi o dziecko, gdyż oczekują oni prawdziwego Chrztu. Jest to wielka krzywda, którą bezzwłocznie należy naprawić, nie czekając zbyt długo, mając na względzie siłę oddziaływania pragnienia Chrztu, aby jak najszybciej został zapewniony ten dar o charakterze sakramentalnym. Albowiem: „chrzest opieczętowuje chrześcijanina niezatartym duchowym znamieniem (charakterem) jego przynależności do Chrystusa. […] Wierni wszczepieni w Kościół przez chrzest otrzymali charakter sakramentalny, który konsekruje ich do uczestniczenia w chrześcijańskim kulcie relgijnym” (24).

Ekumeniczna doniosłość zapewnienia prawdziwego Chrztu jest oczywista bardziej niż kiedykolwiek. Ze względu na niego nazywamy się chrześcijanami. „Chrzest zatem stanowi sakramentalny węzeł jedności między wszystkimi, którzy zostali przez niego odrodzeni” (25), także dla tych osób, które należą do Kościołów lub Wspólnot kościelnych, nie będących w pełnej komunii z Kościołem katolickim, z powodu niedostatków dotyczących wiary, innych sakramentów lub ustroju kościelnego. Jeśli jakaś Wspólnota traci prawdziwy Chrzest, robi wielki krok wstecz na drodze ekumenicznej, oddalając się ogromnie od upragnionego celu pełnej komunii, której chciał Jezus Chrystus (26). My wszyscy jako chrześcijanie zostaliśmy wezwani do mocnego trwania w wierności tej jedności, którą bardzo dobrze przedstawia List do Efezjan: „Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich” (Ef 4,5-6). Podniesieni na duchu tym wystąpieniem Kongregacji Nauki Wiary duszpasterze winni jeszcze bardziej czuwać także nad ewentualnymi nowymi błędnymi sformułowaniami.

Przypisy:
(1) Katechizm Kościoła Katolickiego (Pallottinum 1994), n. 1213.
(2) Responsum ad propositum dubium de validitate baptismatis apud communitatem „The Church of Jesus Christ of Latter-day Saints”, 5 iunii 2001: AAS 93 (2001) 475; Notificatio de validitate baptismatis apud „The New Church” confessionem collati, 20 novembris 1992: AAS 85 (1993) 179; Notificatio de validitate baptismatis apud „Christian Community” Rudolfi Steiner confessionem, 9 martii 1991: AAS 83 (1991) 422.
(3) „[…] ut credamus, quia in Patre et Filio et Spiritu Sancto solum baptizamue […]» (H. Denzinger – A. Schönmetzer, Enchiridion Symbolorum definitionum et declarationum de rebus fidei et morum, [=DS], 176).
(4) „In his tua dilectio teneat antiquum morem Ecclesiae: quia, quisquis in nominee Patris et Filii et Spiritus Sancti baptizatus est, rebaptizari liceat minime” (DS. 580).
(5) „Si mersus in fonte baptismatis quis fuerit sine invocatione Trinitatis, perfectus non est, nisi fuerit in nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti baptizatus» (DS 589).
(6) «Sacramentum vero baptismi (quod ad Dei invocationem et individuae Trinitatis, videlicet Patris, et Filii, et Spiritus Sancti, consecratur in aqua) tam parvulis, quam adultis in forma Ecclesiae a quocumque rite collatum proficit ad salutem» (DS 802)
(7)«Ad hoc baptisma unicum baptizatos omnes in Christo regenerans est, sicut unus Deus ac fides unica ab omnibus fideliter confitendum, quod celebratum in aqua in nominee Patris et Filii et Spiritus Sancti credimus esse tam adultis quam parvulis communiter perfectum remedium ad salutem» (DS 903).
(8) „Forma autem est: Ego te baptizo in nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti” (DS 1314)
(9) „Si quis dixerit, baptismum, qui etiam datur ab haereticis in nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti, cum intentione faciendi quod facit Ecclesia, non esse verum baptismum: anathema sit” (DS 1617).
(10) „Unde ista tanta uirtus aquae, ut corpus tangat et cor abluat, nisi faciente uerbo, nonquia dicitur, sed quia creditur? Nam et in ipso uerbo, aliud est sonus transiens, aliud uirtus manens” (In Iohannis Evengelium, tr. 80,3: CCL 36, str. 529).
(11) „Sicut Agustinus dicit, Super Io., verbum operatur in sacramentis, non quia dicitur, idest, non secundum exteriorem sonum vocis: sed quia creditur, secundum sensum verborum qui fide tenetur” (Summa theologiae, III, q. 60, a. 7, ad 1).
(12) DS 75, cytat z Katechizmu Kościoła Katolickiego, 266
(13) Katechizm Kościoła Katolickiego, 255
(14) Katechizm Kościoła Katolickiego, 240
(15) Katechizm Kościoła Katolickiego, 243
(16) Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, I, zag. 39, art. 7
(17) Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, I, zag.39, art. 8 i zag. 45, art. 6, na 2-3
(18) Katechizm Kościoła Katolickiego, 292
(19) Św. Augustyn, De Trinitate, I, 4: PL 42, 824
(20) Enc. Divinum illud munus, 9 maii 1897: DS 3326
(21) Katechizm Kościoła Katolickiego, 258
(22) Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, III, zag. 48, art. 5
(23) Por. św. Tomasz z Akwinu, Scriptum super Sententiis, IV, d.3, zag. 1, art. 2, s.2, na 5; Summa theologiae, III, zag. 66, art. 5, arg. 7 i na 7
(24) Katechizm Kościoła Katolickiego, 1272-1273
(25) Sobór Watykański II, Dekt. Unitatis redintegratio, 22/2
(26) Por. Sobór Watykański II, Dekt. Unitatis redintegratio, 4/1

wiara.pl/Wyroi

Za: prawy.pl

Skip to content