„Mam naszemu prezydentowi za złe także usilne poszukiwanie elektoratu wśród antyreligijnych środowisk. Dla mnie to ogromnie krzywdzące. Wychowano mnie w duchu katolickim, a prezydent podpiera się ludźmi, którym ideologia miłości i wybaczania jest wyjątkowo daleka”.

Takie słowa nie dziwią na portalu konserwatyzm.pl, gdyż od dawna formułujemy analogiczne zarzuty. Zapewne, nie dziwiłyby też na antenie Radio Maryja, gdzie również dostrzega się mankamenty Lecha Kaczyńskiego w tym względzie. Ale tym razem zostały wypowiedziane przez… Zbigniewa Wodeckiego. Znany muzyk raczej rzadko wypowiada się na tematy polityczne, światopoglądowe czy religijne. Być może, jego osoba jest kolejnym dowodem na to, że lewactwo w Polsce, póki co, nie ma na co liczyć. Przysłowiowe moherowe berety, tak po prostu sobie nie wymrą. Jeżeli ktoś został wychowany przynajmniej w świadomości katolickiej, gdy dożyje pewnego wieku /Zbigniew Wodecki dobiega 60 roku życia/, może zacząć wyraźniej widzieć gdzie jest prawda i dobro. Zupełnie innym problemem jest, kto będzie Polakami rządził. Właśnie dlatego trzeba zrobić wszystko, co możliwe, aby kandydatem prawicy nie został Lech Kaczyński.

Redakcja [portalu konserwatyzm.pl]

Więcej wypowiedzi Zbigniewa Wodeckiego:  www.dziennik.pl