Aktualizacja strony została wstrzymana

Lewicowi aktywiści Poczty Polskiej podżegani przez Gazetę Wyborczą zaprzestają rozprowadzania pism Leszka Bubla

Poczta kończy roznosić „Buble” – Protest listonoszy, którzy sprzeciwili się rozpowszechnianiu przez Pocztę Polską antysemickiego pisma Leszka Bubla, przyniósł skutek.

– Takie kontrowersje nie są nam potrzebne, wycofujemy egzemplarze z okienek, nie będziemy zamawiać nowych – mówi Radosław Kazimierski, rzecznik Poczty.

W piątek napisaliśmy [napisała oczywiście Gazeta Wyborcza], że pocztowy związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza zażądał od władz Poczty zaprzestania kolportażu miesięcznika „Tajemnice świata. Dziwny jest ten świat” wydawanego przez antysemitę Leszka Bubla.

– Poczta nie może zajmować się rozpowszechnianiem treści rasistowskich. Namawiam kolegów, by tego nie roznosili i nie sprzedawali przy okienkach – uzasadniał Bartosz Kantorczyk, jeden z przywódców strajku listonoszy z ubiegłego roku. – Mamy służyć obywatelom, a nie szerzyć rasizm.

Jak już pisaliśmy, Poczta ma kłopot z wycofaniem z dystrybucji jakiegoś tytułu bez wyroku sądu, ponieważ konstytucja zapewnia wolność poglądów i zakazuje koncesjonowania prasy.

Po naszym tekście Poczta znalazła jednak sposób, by pozbyć się „Tajemnic”. – Nie mieliśmy bezpośredniej umowy z wydawcą, jedynie porozumienie z Ruchem, które daje nam możliwość wyboru sprzedawanych tytułów – mówi rzecznik Kazimierski. – Skorzystaliśmy z tej możliwości. Nadal unikamy oceny zawartości tego tytułu, bo to nie jest naszą rolą.

Jak podkreślił Kazimierski, tytuł znika z Poczty także przez to, że został „negatywnie oceniony przez pracowników”.

Na pierwszej stronie rozpowszechnianych przez Pocztę „Tajemnic” znalazł się tytuł: „Wielka Encyklopedia Żydów”. We wstępie Bubel pisze: „W encyklopedii znalazł się także odsetek osób, które być może nie mają żadnych żydowskich korzeni, ale znalazły się w niej, ponieważ realizują w różny sposób ich politykę. Tych, którzy wysługują się za różne przywileje, my, narodowcy, nazywamy szabesgojami. Można ich delikatnie porównać do ok. 3-milionowej rzeszy trzech grup volksdeutschów z czasów II wojny światowej”.

Bubel napisał też o rodzinie prezydenta Kaczyńskiego: „To czystej wody i największej próby nacjonaliści żydowscy próbujący w sposób wyjątkowy budować na gruzach PRL Judeopolonię”.

gazeta.pl”

Za: nacjonalista.org

 

KOMENTARZ BIBUŁY: Można nie zgadzać się z wieloma poglądami głoszonymi przez wydawnictwa pana Leszka Bubla, ale postawmy sprawę jasno: gdyby skupił on swoją uwagę na życiu jakiejś grupy, na plemieniu czy szczepie, dajmy na to, wyłapywał najbrzydsze, najbardziej skrywane fragmenty życiorysów poszczególnych przywódców eskimoskich, to nie spadłby mu włos z głowy, a eurokomunistyczni aktywiści z Poczty Polskiej podżegani przez proletariackie pisma nie zauważyliby nawet, że roznoszą broszury z pikantymi szczegółami jakichś Eskimosów czy Lapończyków. Gdy jednak ktoś głębiej zainteresuje się historią, przyjrzy się i zada publicznie pytanie: a któż to taki i w jaki to sposób wpływał na przebieg wydarzeń światowych, najczęściej tych najkrwawszych, to zamiast odpowiadać rzeczowo na rzeczowo zadane pytania, talmudyczne gazety wydawane w językach tubylczych, wyją z wściekłości i podjudzają pracowników państwowych do łamania prawa.

Właściwe miejsce dla pana Bubla to uczciwa, rzetelna sala sądowa, gdzie mógłby on bronić się gdy jakiś urażony osobnik nie zgodzi się z przedstawionym opisem, a także gdy nie zgodzi się ze stwierdzeniem, że czyjeś korzenie rodzinne zawierają jakoby niechciane domieszki. No bo co tu ukrywać? Jeśli bowiem te domieszki są tak bardzo „chciane” – to proszę pokazać i powiedzieć Polakom o wszystkim, a nie skrywać się za parawanem „antysemityzmu”. Proszę powiedzieć jasno i otwarcie, że należy się do grupy etnicznej, a może nawet do jakiejś konkretnej rodziny, których ojcowie, dziadowie w nadreprezentatywnej liczbie zgłaszali się ochotniczo do NKWD i mordowali Polaków. Proszę powiedzieć to Polakom! Dlaczego mówienie o tych sprawach tak boli euroentuzjastycznych cenzorów?

I jeszcze słowo do grupy nerwowych pracowników Poczty Polskiej, tych cechujących się komunistycznym świerzbem cenzorskim: Za&$%#anym obowiązkiem pracowników państwowej Poczty jest uczynienie wszystko, by opłacona przesyłka dotarła na czas do adresata. Tyle i tylko tyle. A pierwszym efektem w/w działalności cenzorów współczesnego eurosocjalistycznego państwa, powinna być decyzja przełożonych o natychmiastowym rozwiązaniu z nimi umowy o pracę.

 

 

ZOB. RÓWNIEŻ:

Skip to content