Aktualizacja strony została wstrzymana

Co, w obliczu szatana i globalizmu, jednoczy tradycyjnych katolików? – Robert Morrison

W komentarzu redakcyjnym do niedawnego artykułu w The Remnant, Michael Matt skomentował zagadnienie podziałów wsród tradycyjnych katolików:

„Nie jestem pewien, kto pierwszy zaczął rozgłaszać informację, że tradycyjni katolicy są rozpaczliwie podzieleni, ja jednak, jeszcze NIGDY nie widziałem Tradycjonalistów bardziej zjednoczonych niż  teraz, a jestem w tym środowisku całe moje życie”.

Tracimy czasami z oczu tę fundamentalną jedność, gdy skupiamy się na różnych sposobach, w jakie tradycyjni katolicy próbują odpowiedzieć na trwający w Kościele kryzys. W końcu to prawda, że wielu tradycjonalistów ma sprzeczne opinie na temat SW II, Franciszka i legalności Novus Ordo Missae. Jakiekolwiek by te kwestie nie były, nie mogą one przysłaniać faktu, że wszyscy chcemy tego samego: przywrócenia niezafałszowanej wiary katolickiej, prawdziwie katolickiej hierarchii i Mszy trydenckiej.

Arcybiskup Lefebvre napisał swój List otwarty do zagubionych katolików w 1986 roku, na dwa lata przed konsekracją biskupów, która doprowadziła do Ecclesia Dei Jana Pawła II i wynikających z niej podziałów wśród tradycyjnych katolików. W pewnym sensie możemy więc patrzeć na ten List, jako w pewnym stopniu reprezentatywny dla powszechnych przekonań tradycjonalistów. Oto jak Arcybiskup odpowiedział na sugestię, że jest on w jakiś sposób liderem tradycjonalistów:

„Nie jestem głową jakiegoś ruchu, a tym bardziej głową konkretnego Kościoła. Nie jestem, jak to się ciągle powtarza, 'przywódcą tradycjonalistów’. Określa się pewne osoby jako 'Lefebvrystów’, tak jakby chodziło o jakąś partię lub szkołę myslenia. Jest to nadużycie językowe. Nie mam żadnej osobistej doktryny religijnej. Przez całe życie trzymałem się tego, czego nauczono mnie we francuskim seminarium w Rzymie, a mianowicie doktryny katolickiej zgodnie z interpretacją nadaną jej przez wieki przez władzę nauczycielską Kościoła, od śmierci ostatniego Apostoła, która wyznaczyła koniec Objawienia.”

Arcybiskup chciał po prostu naśladować i przekazywać integralną Wiarę Katolicką, która nie ewoluuje w czasie, jak uczą moderniści. Nie miał „żadnej osobistej doktryny religijnej”, ponieważ chciał zawsze wierzyć i praktykować to, czego nauczał Kościół. Tradycyjni Katolicy również dzielą to przekonanie – chcemy wierzyć i praktykować tę samą Wiarę Katolicką, która prowadziła świętych do Nieba.

Św. Pius X dostrzegł poważne zagrożenia dla katolicyzmu i w 1910 r. sformułował Przysięgę anty-modernistyczną, aby jasno powtórzyć prawdy, które przeciwstawiają się błędom modernistycznym. Ogólnie rzecz biorąc, wszyscy Tradycyjni Katolicy wierzą w prawdy zawarte w tej Przysiędze, w tym:

 „Stanowczo przyjmuję i akceptuję każdą definicję, która została określona i ogłoszona przez nieomylny autorytet nauczycielski Kościoła, zwłaszcza te główne prawdy, które są bezpośrednio przeciwne błędom obecnych czasów”.

 „Wierzę z równie mocną wiarą, że Kościół, strażnik i nauczyciel słowa objawionego, został osobiście ustanowiony przez prawdziwego i historycznego Chrystusa, gdy żył On wśród nas, i że Kościół został zbudowany na Piotrze, księciu hierarchii apostolskiej, i jego następcach po wszystkie czasy.”

 „Szczerze przyjmuję doktrynę wiary, która została nam przekazana od Apostołów poprzez prawowiernych Ojców w dokładnie tym samym znaczeniu i rozumieniu. Dlatego całkowicie odrzucam heretycką i zmysloną teorię ewolucji  dogmatów, które ewoluują i z jednego znaczenia przechodzą na inne, różne od tego, jakiego Kościół trzymał się wcześniej.”

Ta ostatnia teza stoi w sprzeczności z wszelkimi antykatolickimi innowacjami wprowadzanymi od Soboru Watykańskiego II. Dlatego też, gdybyśmy zdali sobie sprawę, że jakieś nasze przekonanie jest sprzeczne z „doktryną wiary przekazaną nam przez Apostołów i prawowiernych Ojców”, natychmiast porzucilibyśmy nasze błędne przekonanie i przyjęli Prawdę. W przeciwieństwie do Franciszka i  wielu hierarchów, wierzymy w słowa napisane przez Św Pawła:

„Ale choćby my, abo anjoł z nieba przepowiadał wam mimo to, cośmy wam przepowiadali, niech będzie przeklęctwem.

Jakośmy przedtym powiadali i teraz zasię mówię: Jeśliby kto wam opowiadał mimo to, coście wzięli, niech będzie przeklęctwem!(Gal 1, 8,9)

Nie pozostawia to miejsca na wątpliwości: żadna władza, nawet Anioł z Nieba, nie może zmienić niezmiennej prawdy katolickiej.

Prawdziwą tragedią kryzysu posoborowego było postawienie sprzeczności pomiędzy pozornym autorytetem Kościoła a niezmienną prawdą katolicką. Wiemy, że musimy być lojalni wobec hierarchii katolickiej, zwłaszcza papieża; i wiemy, że musimy trzymać się tego, czego Kościół zawsze nauczał – co się zatem dzieje, gdy te dwie sprawy są ze sobą sprzeczne?

Przez dziesięciolecia, wsród  katolików tradycyjnych istniała niezgoda co do tego, czy i w jakim stopniu mamy do czynienia z faktycznym konfliktem. Jeśli jednak jakieś dobro wypływa ze sprawowania urzędu papieskiego przez Franciszka, to takie, że obecnie nie ma już wątpliwości, iż mamy do czynienia z fundamentalnym konfliktem pomiędzy tym, czego naucza Franciszek i hierarchia, a tym, czego zawsze nauczał Kościół (i czego zawsze musi nauczać). To właśnie dlatego chcemy katolickiej prawdy, i chcemy katolickiej hierarchii, która jasno tę prawdę wyraża i jej broni.

W ramach tej tęsknoty za powrotem naszych wierzeń i praktyk do wierzeń i praktyk wszystkich świętych, chcemy wielbić Boga, Mszą Świętą trydencką. Drogą doświadczenia, większość z nas doszła do tego samego wniosku, który został sformułowany przez kardynałów Ottaviani i Bacci w ich liście do Pawła VI z 1969 roku, tak zwanej „Interwencji Ottavianiego”:

„Novus Ordo reprezentuje, zarówno jako całość, jak i w szczegółach, uderzające odejście od katolickiej teologii Mszy, tak jak została ona sformułowana na Sesji XXII Soboru Trydenckiego”.

Zastanawiamy się, dlaczego dozwolono na tak wiele rozbieżności i świętokradztwa w Novus Ordo, a nam nie wolno czcić Pana Boga Mszą, o której Św. Pius V powiedział, że nigdy nie może być uchylona?

Chcemy więc katolickiej prawdy, na wskroś katolickiej hierarchii i Mszy trydenckiej. W tym względzie, tradycyjni katolicy są zjednoczeni ze sobą i z Kościołem triumfującym. Jesteśmy zjednoczeni przeciwko szatanowi, globalistom i wielu członkom hierarchii kościelnej. Niemniej jednak, natura obecnego kryzysu jest taka, że zawsze mogą istnieć pewne rozbieżności co do tego, co należy zrobić, aby zaradzić tej sytuacji. Nie sugeruje to, że jesteśmy „rozpaczliwie podzieleni” – raczej świadczy to o tym, że jesteśmy tylko ludźmi, którzy bardzo potrzebują Bożego miłosierdzia i łaski.

Pan Bóg dopuszcza cały ten kryzys, aby pociągnąć nas do Niego i Jego prawdy. O. Garrigou-Lagrange dał nam następujące wskazówki, jak mamy się zwracać do Pana Jezusa i Jego Najświętszej Matki:

„Ilekroć trzeba zwalczyć jakieś poważne i głęboko zakorzenione zło, takie jak masoneria i jej skutki, ilekroć to zło objawia się jako prawdziwe działanie szatana, to dla uspokojenia sprawiedliwości Bożej musi wystąpić nie mniej zdecydowana akcja duchowa pod bezpośrednim kierownictwem tej, którą Bóg ustanowił postrachem demonów, Maryi . . . Każdy Apostoł, a nawet każda gorliwa dusza w Kościele Walczącym, powinna brać jakiś udział w życiu kontemplacyjnym i w  walce, składając codziennie w czasie Mszy Św. odnowioną ofiarę z siebie, z coraz większym nabożeństwem do konsekracji, aktu wiecznego kapłaństwa Zbawiciela, i kontynuować tę samą ofiarę w ciągu dnia, w trudnościach i próbach oraz w coraz doskonalszym wypełnianiu obowiązków stanu. Kiedy przyjmujemy w sposób nadprzyrodzony codzienne próby zsyłane nam przez Opatrzność, powinniśmy również prosić Boga nie o krzyże, ale o miłość do krzyży, które On sam na nas nałożył … abyśmy zostali oczyszczeni i stali się narzędziami zbawienia dla naszych bliźnich.”

Niech Najświętsza Maryja Panna pomoże nam podążać za świętą mądrością O. Garrigou-Lagrange’a od teraz, aż po  całkowite odrodzenie naszej Świętej Matki Kościoła. Niepokalane Serce Maryi, Módl się za nami!

Robert Morrison

Tłum. Sławomir Soja

Źródło: The Remnant (December 13, 2022) – „What Unites Traditional Catholics Against Satan and the Globalists”

Skip to content