Przez tydzień w dużej abstynencji od mediów i Internetu bardzo dobrze wypocząłem przy cudownej pogodzie w szwajcarskich górach. Na szczęście, bo inaczej przegląd doniesień medialnych na temat wojny na Ukrainie doprowadziłby do najcięższych napadów mdłości, ale teraz udało mi się potrząsnąć głową i znieść na wpół zrelaksowanym, to co na mnie spadało w formie nierealistycznego ognia propagandowego. Od głównego stratega „wolnego świata”, Śpiącego Joe (Sleepy Joe Bidena – przyp. tłum) który powiedział: „Putin może otoczyć Kijów czołgami, nigdy nie podbije serc i dusz narodu irańskiego” do przedostatniego komentatora, autora tej kreskówki, którą wstawiłem na swoim Facebooku.
Wydaje się, że od góry do dołu mało kto jest w stanie odróżnić prymitywne narracje od złożonej rzeczywistości. Opinia publiczna, zmiękczona po dwóch latach „zabójczego wirusa” prania mózgu w celu „uwiarygodnienia Corony”, teraz po prostu wierzy we wszystko, co jest jej głoszone z kazalnic korporacyjnych mediów. Zachód już wygrał wojnę informacyjną wodospadem, nawet najsilniejsi antyrasiści zdegenerowali się do hardkorowych „antyrosjan” i entuzjastycznie patrzą, jak „Kanclerz wojny” Olaf zamiast podążać śladami Willy’ego (Autorowi chodzi zapewne o Willego Brandta, byłego niemieckiego Kanclerza uhonorowanego Pokojową Nagrodą Nobla w 1971 roku – przyp. tłum.) podąża w ślady Wilhelma i Adolfa i uzbraja Bundeswehrę przeciwko Ivanowi. Ponieważ Ivan nabija ukraińskie dzieci na bagnety i (w fałszywych wiadomościach) strzela do elektrowni atomowych – nie można tylko patrzeć, trzeba interweniować i nie tylko zapewniać hełmy ochronne, ale prawdziwą broń.
Nawet stara dobra Szwajcaria rezygnuje ze swojej sprawdzonej neutralności i dołącza do unijnego cyrku sankcyjnego.
I wydaje się, że nikt w Europie nie zauważa pułapki, w którą wpadają trzej gangsterzy, którzy podpuszczają głupiutkiego Ukraińca, by zirytować niedźwiedzia.
To nie pułapka na niedźwiedzie, którą wymyślili stratedzy CIA, by wplątać Rosję w wyczerpującą wojnę partyzancką na Ukrainie – Rosjanie nie dadzą się w to wciągnąć, ponieważ wzór jest dobrze znany, a wyszkolenie nowego oddziału w stylu Al-Kaidy/IS najemników terroru – tym razem z ideologią „de-rusyfikacji” białej supremacji, nie jest już tajemnicą.
Podobnie jak na Bliskim Wschodzie z ucinającymi głowy islamistami, amerykańskie imperium na Ukrainie nie ma problemu z faszystami ze swastyką, którzy od ośmiu lat atakują republiki Donbasu i zostali odznaczeni przez prezydenta Zełenskiego medalami bohaterskimi. Fakt, że niemiecki „kanclerz wojny” odrzucił ponad 10 000 ofiar i 3 miliony uchodźców, których ci „bohaterowie” mają na sumieniu na wschodniej Ukrainie, jako „śmieszny”, nie był tylko dyplomatycznym faux pas, ale zdecydowanie zakończył cierpliwość niedźwiedzia.
Wyposażenie nowego „Volkssturmu” w więcej broni i modlitwa o heroiczny opór odważnej Ukrainy pomoże tak samo mało jak Volkssturm Adolfa przeciwko Armii Czerwonej. Ale ponieważ Europa właśnie to robi teraz, prawdziwa pułapka, w którą ma zostać zwabiona, już się zamyka: ostateczne zerwanie z Rosją i Eurazją, nowa „żelazna kurtyna” między Europą a „wyspą świata”. Ku wielkiej radości uśmiechniętego anglo-amerykańskiego gangu, który nie musi już nic robić, by zapewnić, że UE będzie kroczyć naprzód w samookaleczeniu poprzez histerię sankcji.
Dmitrij Orłow ma jeden z wielu możliwych przykładów tego galopującego szaleństwa:
„Tymczasem dla niektórych na Zachodzie może wreszcie świtać, że skala samookaleczeń spowodowanych antyrosyjską histerią jest większa, niż ktokolwiek się spodziewał.“
Na przykład UE zażądała rozwiązania wszystkich rosyjskich umów leasingowych na samoloty Airbusa – ponad 500 samolotów. Zablokowała też sprzedaż części Airbusa do Rosji i zabroniła serwisowania rosyjskich samolotów. Zamknęła też swoją przestrzeń powietrzną dla samolotów rosyjskich, po czym Rosja zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla samolotów UE. UE zablokowała również system płatności SWIFT. Oznacza to, że:
- Europejskie firmy leasingowe muszą zapłacić Rosji wysokie grzywny za wypowiedzenie umów najmu, ale nie mogą, ponieważ SWIFT nie działa.
- Europejskie firmy leasingowe muszą wyprowadzić swoje samoloty z terytorium Rosji, ale nie mogą, ponieważ ich załogi lotnicze nie mogą wlecieć do Rosji, a po przejęciu samolotów nie wolno im startować (przestrzeń powietrzna jest zamknięta).
- Samolotów nie da się już utrzymywać zgodnie z harmonogramem przeglądów, co oznacza, że za kilka miesięcy w ogóle nie będą mogły latać.
- Ponieważ jest to siła wyższa, rząd rosyjski może bardzo łatwo znacjonalizować te samoloty, w tym wszystkie zawarte w nich prawa własności intelektualnej i patenty, oraz rozpocząć produkcję własnych części i oferowanie własnych usług.
- W świetle tych wszystkich okoliczności oczywiste jest, że „europejskie firmy leasingowe ogłaszają upadłość i zaprzestają działalności|“. Tak powiedzieli urzędnicy firmy.
Jak dotąd Rosja tylko ostrożnie reagowała na sankcje – „Nord Stream 1”, i ukraińskie rurociągi nadal dostarczają gaz, nawet więcej niż przed rozpoczęciem interwencji – ale jeśli sprawy staną się poważne z kontr-sankcjami, będzie z nami bardzo źle. I to nie tylko w Niemczech i to nie tylko z powodu braku energii, ale z powodu naszego chleba powszedniego: pszenicy i nawozu. „Rosja może sobie pozwolić na zerwanie z Europą, Europa nie może sobie pozwolić na zerwanie z Rosją. USA chcą tylko zarobić.”
Cytowałem to już tutaj i nie brzmi to dobrze, gdy niemiecki minister gospodarki Habeck widzi siebie jako „służącego przywódcy” wobec Waszyngtonu.
Tak więc podczas gdy Niemcy jako czołowy sługa wpadają ślepo w transatlantycką pułapkę, kolejna wyczekiwana „pułapka na niedźwiedzie” – że sankcje mogą doprowadzić do powstania, a nawet zmiany rządu w Rosji – okaże się iluzją. Według aktualnych sondaży 70% ludności Rosji zgadza się z interwencją wojskową. Mimo, że większość ukraińskich instalacji wojskowych została już zlikwidowana w ciągu pierwszych dwóch dni, strona ukraińska nadal ostrzeliwuje obie autonomiczne republiki. Prezydent Zełenski wzywa do dalszego oporu hasłami wytrwałości i żądań – zamiast wreszcie wywiesić białą flagę i zrezygnować – żąda od NATO niemożliwego: strefy zakazu lotów. Oczywiście sekretarz stanu USA Blinken odrzucił to, ponieważ prowadziłoby to do bezpośredniej wojny między Rosją a USA, a i tak jest to niemożliwe ze względu na przewagę rosyjskiej obrony powietrznej, która już była decydująca w wojnie w Syrii. Oprócz tej tarczy ochronnej to przede wszystkim rosyjskie pociski naddźwiękowe, przed którymi NATOstan nie może się obronić i jest zmuszony do zachowania militarnej powściągliwości.
Gdyby Rosja była krajem bezbronnym, USA, jako główny gwałciciel prawa międzynarodowego i suwerenności planety, utworzyłyby już „koalicję chętnych”, by ją zrównać z ziemią. Jednak rosyjska operacja rozbrojenia i demilitaryzacji Ukrainy będzie kontynuowana bez zmian, a w porównaniu z 72-dniowym bombardowaniem Jugosławii przez NATO lub masową, morderczą inwazją USA na Irak, do tej pory było stosunkowo niewiele ofiar cywilnych. Rosja nie jest w stanie wojny przeciwko krajowi i jego mieszkańcom, ale przeciwko skorumpowanemu reżimowi i jego faszystowskim milicjom, otacza miasta, aby zmusić je do poddania się zamiast zamieniać je w gruzy, nie interesuje jej okupacja ani nawet aneksja, po prostu nie nie chce nazistów z rakietami NATO na swoim progu. I nie podda się, ani sankcjom, ani szalonemu ukraińskiemu Volkssturmowi. Każdy, kto naprawdę chce chronić ludzkie życie i zakończyć cierpienia ludności cywilnej, musi wezwać do kapitulacji i rozpocząć negocjacje już teraz.
„Nigdy nie negocjujmy ze strachu. Ale nigdy nie bójmy się negocjować.” – słowa przemówienia inauguracyjnego Johna F. Kennedy’ego byłyby dobrą radą dla jego obecnego następcy w Białym Domu, ale niewiele jest dowodów na to, że zostanie wysłuchany. Tym pilniejsze jest, aby Niemcy i Europa otworzyły swoje uszy i oczy na to, co się z nimi rozgrywa w Wielkiej Grze Imperium Anglo-Amerykańskiego. I że to oni, a nie Rosja, będą wielkimi przegranymi, jeśli nadal będą dryfować w tej hybrydowej wojnie i ekonomicznym samobójstwie. Z drogim gazem łupkowym z USA, który kupuje wiodący transatlantycki sługa Habeck, ze 100 miliardami euro na zbrojenia, które kanclerz wojenny Olaf chce sfabrykować razem z jedynymi beneficjentami tej wojny – Lockheed, Raytheon & Co. – i z masami uchodźców, którzy korzystają z chaosu tej godziny i o których Polska już mówi: „Nie damy rady!” (w oryginale Wir schaffen das nicht! – co jest zaprzeczeniem słynnego hasła Angeli Merkel które wypowiedziała w 2015 roku w czasie wizyty w obozie dla uchodźców. Warto przypomnieć, że hasło „Damy radę“ było też hasłem wyborczym PiSu w wyborach parlamentarnych w 2015 roku – przyp. tłum.)
Po zniszczeniu większości instalacji armia ukraińska nie może już prowadzić operacji strategicznych, cała przestrzeń powietrzna i 40% terytorium są teraz kontrolowane przez Rosję, a każdy dowódca, który ma jakikolwiek rozsądek, powinien zdać sobie sprawę, że nadszedł czas, aby złożyć broń i zadbać o to, aby się poddać. To, że brygady okopują się w miastach i wykorzystują mieszkańców jako tarczę ochronną (jak w Mariupolu), nie może już nic zmienić pod koniec wojny, a jedynie zwiększyć liczbę ofiar cywilnych i zniszczeń. Dowódcy trzech uśmiechniętych gangsterów z naszej karykatury też to wiedzą, ale nie chcą końca tej wojny i nadal pędzą Ukraińców na front jako mięso armatnie dostarczając im broń.
A im wyraźniej staje się, że bitwa jest przegrana w rzeczywistości, tym bardziej muszą podsycać narrację swojej operacji psychologicznej: od libertariańskiej „demokracji” Ukrainy (która jest de facto eksploatowana i kontrolowana przez garstkę oligarchów i USA), przez liberalnego żydowskiego prezydenta, który jest komikiem, a nie neonazistą (ale w rzeczywistości jest z nimi w zmowie) i przez morderczego psychopatę imieniem Putin, który po Ukrainie pochłonie cały świat w swoim imperium zła, jeśli ten nie oprze się mu do ostatniej kuli.
Ci, którzy chcą zakończyć konflikt, nie mogą dostarczać broni, ci, którzy chcą skończyć z cierpieniem ludzi na Ukrainie, muszą negocjować zamiast strzelać, ci, którzy chcą pokoju, nie mogą podążać za planem anglo-amerykańskich geostrategów, aby przygotować Ukrainę na „jej Afganistan” przygotowywanie „swojego Afganistanu” dla Rosjan na Ukrainie i angażowanie ich w niekończącą się wojnę partyzancką. I na pewno nie wolno nam – zwłaszcza jako Niemcom – sprzymierzyć się z krystalicznie czystymi nazistami. I powinieneś zadać sobie pytanie, co do diabła przemawia przeciwko żądaniom bezpieczeństwa Rosji – militarnie neutralnej Ukrainie bez ciężkiej broni. I dlaczego nie możesz ich traktować poważnie i akceptować w imię pokoju.
Do tego czasu pozostaję „rozumiejącym Putina” – i proszę wszystkich rozumiejących NATO i przyjaciół wojen w Jugosławii, Iraku, Libii, Syrii i Afganistanie, aby ponownie rozważyli swoje stanowisko.
Peace !
Mathias Broeckers
Tłumaczył: Paweł Jakubas, proszę o jedno Zdrowaś Maryjo za moją pracę.
Link do tłumaczonego tekstu w którym zawarte są też wspomniane w tekście grafiki: https://apolut.net/was-spricht-eigentlich-gegen-eine-militaerisch-neutrale-ukraine-von-mathias-broeckers/