Aktualizacja strony została wstrzymana

Żałosna kurtyna. Rosja kontra Ludowa Republika Kanady – Jason Morgan

Mniej więcej pięć lat temu amerykańscy lewacy krzyczeli – dosłownie wrzeszczeli  – że przeprowadzają się do Kanady. „Donald Trump jest faszystą!” – wołali. „Tyrania przejmuje władzę w Stanach Zjednoczonych!”.

Jeden po drugim, Demokraci ogłaszali na Twitterze swój rychły wyjazd do naszego sąsiada na północy. USA to dyktatura – Jukon, tam się dopiero żyje!

Czyżby?

Kto mógł wtedy przewidzieć, że to Kanada, a nie Ameryka, jako pierwsza wywróci się do góry kołami i przejdzie na pełny stalinizm? Właściwie dla każdego, kto uważnie obserwował, powinno  być to oczywiste. Kanadyjscy sędziowie wtrącili już do więzienia katoliczkę pro-life Mary Wagner za to, że modliła się i przekazywała pełne miłości przesłania kobietom w ciąży w klinikach aborcyjnych. „Twój Bóg nie ma racji!” kanadyjski sędzia S. Ford Clements krzyczał na Wagner, gdy wtrącił ją z powrotem do więzienia.

Kiedy wybrano Donalda Trumpa, premierem Kanady był Justin Trudeau, który jest uderzająco podobny (być może nieprzypadkowo) do przyjaciela swojego ojca (i matki!), kubańskiego dyktatora Fidela Castro. Jak się teraz dowiadujemy, podobieństwo to dotyczy również polityki.

Na długo przed tym, jak amerykańscy liberałowie zaczęli się pakować, aby uciec przed straszną perspektywą patriotycznej administracji w Waszyngtonie, kanadyjscy liberałowie kończyli przejmowanie władzy w tym wspaniałym kraju. Jarzmo ucisku już od lat zaciskało się na szyjach ciężko pracujących Kanadyjczyków. To, co Justin Trudeau zrobił z  Konwojem Wolności, to tylko dociśnięcie pętli.

Jakby dla podkreślenia tego, konserwatywna posłanka do kanadyjskiego parlamentu Melissa Lantsman została oskarżona przez swojego premiera o „stanie tam gdzie powiewają swastyki”. Posłanka Lantsman jest Żydówką. Trudeau nie grozi żadne śledztwo w tej sprawie, ani też za to, że fałszywie twierdził – w ogólnokrajowej telewizji – że ludzie, którym nie podobają się jego dyktatorskie nakazy i lokdałny, są „rasistami” i „mizoginami”. Ten rządzi, kto ma bat!

Podczas gdy wolność jest dławiona w Ottawie – a kanadyjscy weterani wojenni  są aresztowani za pokojowe domaganie się poszanowania wolności – NATO, do którego Kanada przystąpiła w 1949 roku, przygotowuje się do konfrontacji z wojskami prezydenta Rosji Władimira Putina na błotnistych polach bitewnych Ukrainy. Wszystko dlatego, że wolność jest najważniejsza.

W awangardzie walki o wolność są również Stany Zjednoczone, kierowane przez katolika, który nie wierzy w nic, czego naucza Kościół katolicki. Stany Zjednoczone, gdzie aborcja jest legalna nawet po urodzeniu dziecka, stają do walki z Rosją, która ogranicza aborcję w większości przypadków do pierwszych dwunastu tygodni ciąży. W Rosji nie ma „małżeństw gejowskich”. Nie ma też sponsorowanych przez państwo parad „gejów”. Ottawska policja, która bije staruszki i tratuje je końmi, bierze udział w paradach „gejów”,  rosyjska policja tego nie robi. Z tych powodów Rosjanie – ci źli – muszą zostać ukarani przez Amerykanów i Kanadyjczyków – tych dobrych.

Jest jeszcze jedna przyczyna obecnego konfliktu: integralność granic Ukrainy. Amerykański prezydent nałożył już na Rosję sankcje za naruszanie świętych ukraińskich przejść granicznych. Nie ma swobodnego wjazdu na Ukrainę! Granice muszą być chronione za wszelką cenę. Jeśli chodzi o granice, Waszyngton nie żartuje.

Za poprzedniej administracji w Stanach Zjednoczonych, mówiło się o ochronie granicy z Meksykiem, upadłym państwem rządzonym przez kartele narkotykowe i skorumpowanych polityków. Waszyngton, upadłe miasto-państwo rządzone przez kartele narkotykowe i skorumpowanych polityków, określił tę troskę o granicę państwową, podejściem rasistowskim i faszystowskim. Amerykański prezydent zaproponował, aby de facto nałożyć sankcje na Meksyk i zmusić go  do zapłacenia za mur, który uniemożliwiłby przestępcom i nielegalnym imigrantom przedostanie się do USA. Zostało to odrzucone i odsunięte w niepamięć, podobnie jak odsuwa się w niepamięć strzelanie do amerykańskich obywateli przez nielegalnych imigrantów w „sanktuariach bezpieczeństwa” czyli miastach zarządzanych przez Demokratów – gdzie przemoc jest wyłączną winą Donalda Trumpa.

W metropoliach zarządzanych przez demokratów, kradzieże sklepowe są obecnie działalnością sankcjonowaną przez państwo. Podobnie jak kradzieże samochodów, grabieże i napady na pociągi towarowe. Ale nie wolno – powtarzam, NIE wolno – zabierać ani centymetra terytorium Ukrainy.

Na Ukrainie źródłem jeszcze większych tarć, oprócz zamieszania wokół świętej granicy ukraińskiej, jest bezprawny nacisk  Moskwy na Kijów. Amerykański Kongres, który jest spółką zależną Komunistycznej Partii Chin, nalega, aby Kijów nie wchodził w żadne układy z Kremlem. „Amerykanie żądają: „Skończcie z łapówkarstwem!

Można by się spodziewać, że Hunter Biden, którego rozległa wiedza na temat ukraińskiego przemysłu energetycznego i ukraińskiej polityki przyniosła mu lukratywne stanowisko w zarządzie ukraińskiej spółki energetycznej, zostanie powołany na głównego negocjatora w obecnym kryzysie. Albo nawet Joseph Biden, który zagroził, że wstrzyma amerykańską pomoc dla Ukrainy, jeśli Ukraińcy nie zwolnią natychmiast z pracy prokuratora, którego zainteresowanie   interesami rodziny Bidenów uznał za niestosowne. Nikt jednak nie poprosił o pomoc żadnego z tych dwóch gigantów ukrainoznawstwa.

Joseph Biden próbował spotkać się z Władimirem Putinem pod warunkiem, że Putin nie dokona inwazji na Ukrainę. Spotkanie miało być zainscenizowaną prośbą Bidena do Putina, by ten nie najeżdżał Ukrainy. Putin odrzucił tę propozycję. Jak zauważyła wiceprezydent Kamala Harris, Putin już wcześniej podjął decyzję o inwazji. Dlatego właśnie – powiedziała wiceprezydent – należało nałożyć na niego sankcje, aby nie robił tego, co już zrobił.(?)

W Rzymie papież, zaprzysięgły wróg Kościoła katolickiego i katolickiej Mszy, wzywał do zaprzestania retoryki wojennej w Europie. Papież jakoś nigdy nie wzywał Pekinu do przerwania rozmów na temat inwazji na Tajwan. Papież nigdy też nie wezwał do zaprzestania czystek etnicznych w Turkiestanie Wschodnim, Mongolii czy Tybecie. Papież nic nie powiedział, gdy Hongkong został opanowany przez komunistów, nawet wtedy, gdy jeden z kardynałów Kościoła błagał papieża o zabranie głosu. Wszystko dlatego, że pokój jest najważniejszy. Niech zapanuje pokój na ziemi, a zacznijmy od… hmm.

Pokój to trudna sprawa.  Papież popiera otwarte granice we Francji, Anglii, Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Ale jest obojętny na granice Tajwanu i Hongkongu. Jest zdecydowanym zwolennikiem obrony granic  Ukrainy, a także granic  Watykanu, zwolnionej z podatków monarchii, której przewodniczy jako tytularny król. Papież jest oczywiście za podatkami, ale nie za podatkami, które sam musi płacić.

Papież zawsze mówi, ale nikt go nie słucha. Liczba jego słuchaczy jest odwrotnie proporcjonalna do liczby jego wypowiedzi. Zatem, mimo wszystko na Ukrainie może dojść do wojny. A jeśli dojdzie do wojny, to będzie ona prowadzona przez amerykańskie wojsko, które gardzi Ameryką. Wśród wojskowych, którzy będą dzielnie przyglądać się masakrze z klimatyzowanego pomieszczenia w Białym Domu, będzie generał Mark Milley, którego odznaczenia obejmują Medal Operacji 1619 (za walkę z białą furią) i Medal Operacji Druzgocącego  Sukcesu (za zasługi podczas bezproblemowego przekazania władzy talibom w Kabulu latem 2021 roku).

Po zakończeniu wojny, wojsko amerykańskie powróci do Waszyngtonu, gdzie wznowi swoje główne zadanie, jakim jest ochrona stolicy przed narodem amerykańskim. Zadanie to realizuje Nancy Pelosi, zwolenniczka Franciszka, która, podobnie jak on, nie toleruje granicy między Meksykiem a Teksasem, ale otacza Waszyngton drutem kolczastym i Gwardią Narodową. Żadnych walk w pobliżu Pentagonu, tego nie chcemy.

 Nie byłoby to konieczne, gdyby nie fakt, że Donald Trump został pachołkiem Władimira Putina, zwerbowanym przez rosyjskich gangsterów w Nowym Jorku w połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy to uknuto spisek mający na celu wystawienie Trumpa w wyborach prezydenckich dwie dekady później, a wszystko po to, aby Władimir Putin mógł wreszcie zająć Ukrainę. Przecież Putin nie zrobił tego, dopóki Trump nie odszedł urzędu. (wszystko pasuje do układanki)

Czary goryczy dopełnia to, że wszystko  musiało się wydarzyć podczas Olimpiady organizowanej przez kraj, który wykorzystał pieniądze amerykańskich podatników, dostarczone przez socjopatę, do wynalezienia broni biologicznej, którą następnie zastosował wobec całego świata (a winę zrzucił na Stany Zjednoczone). Wielu Amerykanów nie mogło pojechać na ludobójczą Olimpiadę w Pekinie, ponieważ albo nie wstrzyknęli sobie dodatkowej broni biologicznej, która nie zapobiega pierwszej broni biologicznej, albo wstrzyknęli sobie dodatkową broń biologiczną, a potem i tak zachorowali na pierwszą broń biologiczną.

Jason Morgan

 

Tłum. Sławomir Soja

Źródło: THE IRONY CURTAIN: Russia vs the People’s Republic of Canada

Skip to content