Aktualizacja strony została wstrzymana

Przedstawiciel ONZ oskarża Kościół o sprzyjanie rozpowszechniania się AIDS w Ameryce Łacińskiej

Przedstawiciel Organizacji Narodów Zjednoczonych stwierdził, że rozpowszechnianie się [tzw.] wirusa HIV pogłębia się w wyniku sprzeciwu Kościoła wobec używania kondomów.

Alberto Stella, koordynator UNAIDS regionu Hondurasu, Nikaragui i Costa Rica, powiedział w poniedziałek, 22 października br., że polityka prowadzona przez Kościół katolicki sprzyja rozprzestrzenianiu się [tzw.] wirusa HIV. „W Ameryce Łacińskiej używanie kondomów jest demonizowane, ale jeśli byłyby one użyte przy każdej okazji, gwarantuję że epidemia w tym regionie byłaby rozwiązana.” – stwierdził A. Stella i dodał, że: „Fakt rozpoczynania aktywności seksualnej młodych ludzi w wieku 15-19 lat bez edukacji seksualnej sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa oraz ukazuje, że abstynencja nie jest skuteczna”.

Liberalne programy lansowane m.in. przez agendy ONZ, próbują narzucić społeczeństwom Ameryki Łacińskiej, w której zamieszkuje ponad 1 miliard 100 milionów katolików, nowe standardy, zupełnie sprzeczne z dobrem społecznym i z nauką Kościoła. Wprowadzanie demoralizujących programów tzw. edukacji seksualnej oraz rozpowszechnianie i ułatwianie dostępu do środków antykoncepcyjnych i poronnych, sprzyja promiskuityzmowi, co z kolei przekłada się na wzrost wskaźników zachorowalności na choroby weneryczne. Przypadek tzw. choroby AIDS jest nieco inny: jest narzędziem używanym do kontroli nad społeczeństwami i służy jako pseudo-naukowa zasłona do lansowania przymusowego szczepienia, testowania leków, zmuszania do korzystania ze środków antykoncepcyjnych oraz jest idealnym wehikulem dla korporacji farmaceutycznych i ośrodków badawczych na uzyskiwanie nowych, astronomicznie wielkich funduszy na „walkę z AIDS”.

Niezależne badania – zupełnie pomijane w mediach – prowadzone przez wielu najwybitniejszych naukowców (nie mylić z lansowanymi tzw. autorytetami naukowymi, jak np. prof. Gallo), nie potwierdzają korelacji pomiędzy tzw. wirusem HIV a zespołem chorób określanych i uważanych powszechnie za jedną chorobę nazywaną AIDS. Przypadek tzw. chorób AIDS szczególnie na kontynencie afrykańskim, gdzie klasyfikowanie zachorowalności następuje w wyniku oceny objawów klinicznych, a nie badań wirusologicznych, jest jednym z przykładów nie-naukowości tej korelacji. Warto dodać, że zespół chorób nazywany był pierwotnie Gay-Related Immune Deficiency Syndrome – GRIDS, czyli syndrom zmniejszonej odporności immunologicznej [zaobserwowanej] wśród homoseksualistów. Później, ze względu na wykorzystanie zespołu chorób znanych tylko w zamkniętych środowiskach gejowskich, w których stosowano wszelkie kombinacje narkotyków, jako politycznego narzędzia, zmieniono nazwą na AIDS.

Bez podawania argumentów drugiej strony oraz poprzez wprowadzenie zupełnej blokady medialnej dla tych naukowców określanych mianem „dysydentów AIDS”, wmawia się społeczeństwom, że ich argumenty „zostały sprawdzone i powszechnie odrzucone”.

ZOB. RÓWNIEŻ:

oraz

 

 

Opracowanie: WWW.BIBULA.COM na podstawie: materiałów redakcyjnych

Skip to content