Aktualizacja strony została wstrzymana

Ks. St. Koczwara: Papież nie dorasta do swojej roli bycia widzialną głową całego Kościoła!

Przypominamy fragmenty homilii wygłoszonej przez ks. prof. Stanisława Koczwarę, kilka miesięcy temu, wraz z nagraniem wideo.

 

„Kościół katolicki jest teraz na wojnie, która się szczególnie obecnie nasiliła. Jest to bój o rzecz najważniejszą o duszę człowieka, o jego życie wieczne, czy będzie szczęśliwy, czy przeklęty. I musi mieć Kościół żołnierzy, czyli wolne dzieci Boże, bo tylko tacy wiedzą o co toczy się naprawdę bój. Musi mieć swojego wodza ziemskiego Kościoła czyli Papieża, którego rozkazy są tak jasne i Boże, że są wykonywane z zapałem przez poszczególnych dowódców – biskupów, którzy nie mają cienia wątpliwości, że są słuszne. Podlegli im żołnierze – kapłani, widząc że dowództwo słucha wyższych z Nieba płynących rozkazów, z zapałem walczy o zwycięstwo, gotowe w ogień pójść za swoich dowódzców.

A tu mamy sytuację, że już na początku bitwy, wódz ogłasza kapitulację, a dowódcy, którzy na własną rękę próbują odwlec klęskę, tak naprawdę nic nie mogą. I trzeba niestety z bólem powiedzieć, że Papież nie dorasta do swojej roli bycia widzialną Głową całego Kościoła. Nie tylko, że odżegnuje się raz po raz od wydawania wiążących decyzji dla całego Kościoła, ale w obecnej sytuacji zachowuje sie jak zagubiony malec, pozostawiając hierarchów i wiernych samopas. I mamy kompletny bałagan.

Papież jest jeszcze winien jednemu: powinien wykorzystać sytuację kryzysową do wzmocnienia prymatu Świętego Piotra w całym Kościele, powinien więc stanąć na czele zagubionej ludzkości, wykorzystując te prerogatywy, które Jezus Chrystus złożył w Jego Urząd; i doświadczenie jakie wyposażyła go dwutysiącletnia historia sprawowania tego Urzędu na Stolicy świętego Piotra w Rzymie, który w wizji papieża Leona Wielkiego jest Głową Świata, czyli caput mundi. […]

Ale, kochani jest inna, którą chcę tu rozpatrzyć, o wiele bardziej poważna niż sobie zdajemy z tego sprawę, bo będzie rzutować na cały charakter narodu i narodowego myślenia. Mianowicie przyjęcie kodu myślowego właściwego żydom, czyli segregacji. Narzucony przez Państwo limit wiernych uczestniczących we Mszy świętej, mają wdrożyć w życie kapłani. I czynią to; w naszych parafiach tak się dzieje. Segregują wiernych, by zgadzała się liczba osób z wytycznymi urzędnika świeckiego. I taki prikaz i jego wykonywanie nie mają nic wspólnego z naszym kodem kulturowym opartym na ewangelicznej miłości bliźniego.

Bo to jest to samo co dzieje się w krajach zachodnich, gdzie selekcjonuje się ludzi do leczenia podług wieku czy przydatności produkcyjnej, więc starsi muszą ustąpić miejsca młodszym, sprawnym, by zadowolić bezduszne Państwo. Tak postępowali Żydzi ze swoimi rodakami w gettach: do gazu wyznaczali biednych, zostawiali bogatych; chorych do wagonu, a zdrowych ocalić; starych do obozu, a młodych uratować. I tak setki tysięcy Żydów szło na śmierć, według ich kodu kulturowego, a uratowało się kilkuset. A ci, którzy to wykonywali są uznawani w tym narodzie za bohaterów.

Tymczasem nasz kod kulturowy, oparty na ewangelicznej miłości bliźniego każe nam ratować każdego, jak tylko możemy. A jak się nie da, to oddać za niego życie.[…]

Czy chcemy zniszczyć swój kod kulturowy? Czy kapłani chcą wprowadzić do Kościoła taką praktykę? Przecież pozwolenie na limitowanie wiernych w Kościele do tego prędzej czy później doprowadzi. W ludzkim umyśle na trwałe może zadomowić się takie myślenie. I duchowni nigdy na to nie powinni pozwolić, bo to jest zniszczenie kości pacierzowej kultury narodowej wyrosłej na Ewangelii.

Aż chce się krzyczeć na całe gardło: kapłani, biskupi, opamiętajcie się! Każdy biskup powinien jasno powiedzieć w diecezji swoim kapłanom: nigdy na to nie pozwolimy! Jak trzeba ponieść karę finansową, to ją poniesiemy; jak trzeba pójść do więzienia, to pójdziemy, ale do zniszczenia kości pacierzowej charakteru narodowego – nie pozwolimy! Niestety nie ma takiego głosu i nie ma takiego biskupa. Więc niech dalej wprowadzają Dni Judaizmu, niech dalej zarażają Kościół i Ojczyznę jadem segregacji, aż się to obróci przeciwko nim. Aż porzucą was, gdy będziecie w potrzebie, jak to robią już na piekielnym Zachodzie, gdzie hospicja z chorymi opuszcza personel ze strachu przed zarażeniem.

Do tego prowadzi bezmyślne posłuszeństwo zbrodniczym co do duszy Narodu zaleceniom Państwa. […]”

Trb: Bibula.com

 

 

Źródło: Youtube (Aug 20, 2021) – „Ks.S.Koczwara: Papież nie dorasta do swojej roli bycia widzialną głową całego Kościoła !”

Skip to content