Aktualizacja strony została wstrzymana

Bluźniercza figura „czekoladowego Jezusa” wraca, tym razem w kolekcji z czekoladowymi figurkami świętych

Kanadyjsko-włoski skandalizujący rzeźbiarz Cosimo Cavallaro, który zasłynął z instalacji o nazwie My Sweet Lord wystawionej na widok publiczny w hotelu Roger Smith na Manhattanie, dokładnie w okresie Wielkiego Tygodnia 2007 roku, tym razem przeniósł swe „dzieła” do Londynu, gdzie dokładnie w dniu Wszystkich Świętych zamierza zaprezentować je w Proposition Gallery w dzielnicy Chelsea.

Oprócz wykonanej z czekolady figury ukrzyżowanego Chrystusa – naturalnej wielkości, ze wszytkimi detalami anatomicznymi i bez żadnego okrycia – Cavallaro postawił osiem figur świętych Kościoła katolickiego.
Do zaproszonych na wystawę gości wysłane zostaną w przyszłym tygodniu specjalne zaproszenia wydrukowane w formie Scratch n’ Sniff (zdrapywanki – „zetrzyj i powąchaj”), ze „zdrapywanką” ulokowaną dokładnie na piersiach wizerunku Matki Boskiej.

John Horvat, rzecznik Amerykańskiego Stowarzyszenia Obrony Tradycji, Rodziny i Własności (American Society for the Defense of Tradition, Family and Property – TFT), nazywa rzecz po imieniu: „To wszystko jest dla mnie chore. Jest oczywistością, że ten człowiek ma jakiś cel i że celuje on w najbardziej czczone religijne postaci.”

Z taką opinią nie zgadza sie dyrektor galerii londyńskiej, Ronald Sosinski, który twierdzi nawet, że „Te rzeźby są bardzo tradycjonalistyczne kiedy spojrzysz na użycie materiału. Jak spojrzysz na nie pierwszy raz, to wyglądają jakby były zrobione z brązu.”

Nowojorska organizacja Catholic League, która zaangażowała się podczas poprzedniej wystawy na Manhattanie, nie będzie tym razem publicznie interweniowała twierdząc, że obecna wystawa będzie dostępna tylko dla garstki wybranej publiczności. „Nie zgadzamy się z nią, ale tym razem mamy do czynienia z wystawą o dużo mniejszym zasięgu niż ta, która miała miejsce na wiosnę tego roku.”

Obsesyjny rzeźbiarz tłumaczy się, że „jako artysta próbuję być uczciwy wobec siebie. Kiedy się budzę, wszystko kojarzy mi się z jedzeniem.” Znana tylko jemu logika podpowiada mu, że to właśnie „figurki Jezusa wykonane z plastiku lub drewna są dla mnie obraźliwe.”

 

ZOB. RÓWNIEŻ:

 

Skip to content