Aktualizacja strony została wstrzymana

O. James Martin, jezuita i heretyk (synonimy) broni aktywistów LGBT w Polsce i wspiera profanację Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej

Wspierający LGBT+ o. James Martin „ćwierka” o profanacji obrazu Matki Bożej. Pisze o szacunku

O. James Martin postanowił zabrać głos w sprawie bluźnierczej profanacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej i procesu, który się toczy w Płocku przeciwko kobietom oskarżonym o obrazę uczuć religijnych. Rzecz dotyczy rozlepiania nalepek z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej z bluźnierczą tęczową aureolą, symbolem ruchu LGBT w kwietniu 2019 r. Jezuita broni aktywistów LGBT+.

Znany z działalności na rzecz „wspólnot LGBT” ojciec James Martin SJ w serii tweetów odniósł się do profanacji obrazu w charakterystyczny dla siebie sposób: „W Polsce, gdzie szerzy się homofobia, osoby LGBT są sądzone za profanację kopii Czarnej Madonny. Ale Maryja jest dla każdego, w tym osoby LGBT, i istnieje długa tradycja przedstawiania jej jako części różnych wspólnot wiary…”.

Następnie dodał m.in. „Jest Ona szczególnie ważna dla wspólnot, które były prześladowane albo marginalizowane. Na przykład ks. John Giuliani, który zmarł niedawno, często przedstawiał Ją jako rdzenną Amerykankę, stosując rdzennie amerykańskie nawiązania i symbole znaczące w jego malarstwie. (…) Jej wizerunek był inkulturowany wciąż na nowo na całym świecie”.

Amerykański jezuita kontynuując swój wywód jednocześnie ilustruje go wizerunkami Madonny z orientalnymi rysami lub jako czarnoskórą Matkę Syna Bożego, który również ma czarny kolor skóry lub orientalne rysy. Niestety wydaje się nie dostrzegać różnicy pomiędzy tymi, często interesującymi, wyobrażeniami Najświętszej Maryi Panny a bluźnierczą profanacją, jaką jest domalowanie do znanego wizerunku tęczy – symbolu grzechu sodomii.

W ostatnim z serii tweetów na ten temat, zilustrowanym sprofanowanym wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej z homoseksualną tęczą, pisze: „Wspólnota LGBT ma niewiele wizerunków takich, jak ten. Zatem nic dziwnego, że zechcieli dodać swój własny symbol, tęczę, w pełny szacunku sposób, do umiłowanego wizerunku swojej matki. Jakże to stosowne, że Ona płacze, gdyż to Jej Syn cierpi, kiedykolwiek osoba LGBT jest prześladowana”.

Komentatrze do tweetów o. Jamesa Martina były różne. Wielu sprzeciwiało się stanowisku jezuity. Wśród nich znalazł się następujący autorstwa Samuela Willodsona, który jest konwertytą na katolicyzm: „Jeśli symbol pysznej sodomii przyklejony za głowami Syna Bożego i Najświętszej Panny jest pełny szacunku, to jak wygląda pozbawiony szacunku?”.

Źródło: ChurchMilitant.com, Twitter

jjf

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2021-01-22) – [Org. tytuł: «Wspierający LGBT+ o. James Martin „ćwierka” o profanacji obrazu Matki Bożej. Pisze o szacunku»]

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

Propagator herezji i moralnej zgnilizny, faworyt jezuitów i papieża.
DNA

Odlot na pograniczu opętania. Maryja w Fatimie wyraźnie mówiła o tym, że grzechy nieczyste stanowią jedną z głównych przyczyn potępienia ludzi. Ten duchowny można rzec, że nie tylko tworzy fikcję interpretacyjną w temacie, lecz jeszcsze próbuje zmieniać odwieczne nauczanie Kościoła. Przypomina się mi historia wielkiego tego świata Antiocha Epifanesa, czy chociażby Nerona. Występowali przeciw odwiecznemu prawu Boga. Koniec ich życia jest znany. Czyżby o. Martin o tym nie pamiętał?
Krakusik

Przecież intencja osób Lgbt nie było dodanie swojego symbolu do „wizerunku swojej umilowanej matki”. Oni robią to z intencja obrażania katolików i z nienawiści do religii która nie daje przyzwolenia na grzech. Wagina zamiast eucharystii na marszach lgbt też nie wynika z miłości do niej!!
Kari

Brakuje w artykule, moim zdaniem większej dosadności. Bluźnierstwo i herezję trzeba nazywać po imieniu. Jest to wojna, do której wezwani są wszyscy katolicy, wojna dzieci Boga z siłami ciemności. Jezu ufam Tobie.
PolakPatriota

To jest właśnie antykościol o którym przestrzegał bs Fulton Sheen – globalny, otwarty, ekumeniczny i bez krzyża…
Xyz

Wizerunek Maryji, Przeczystej Oblubienicy Ducha świętego został zestawiony z symbolem grzechu, który jest obrzydliwością w oczach Boga. Gdzie tu jest szacunek. I od kiedy dewianci atakujący Kościół stanowią wspólnotę chrześcijańską?! Poza tym tak na poziomie tego biednego pogubionego księdza: Różnica między tymi wizerunkami jest taka, że bycie Indianinem, lub murzynem to nie grzech, a sodomia jest grzechem ciężkim. Dlatego pokazanie NMP jako Indianki to nic złego, a zestawienie jej wizerunku z tęczą lgbt to profanacja! Życzę J. Martinowi nawrócenia.
Polka

Ten jezuita to jest dopiero homofob. Nie dość, że ryzykuje swoje zbawienie to jeszcze nie pozwala nawrócić się osobom homoseksualnym czy innym zboczeńcom. Tak się dzieje kiedy świętą, katolicką wiarę zamienia się na posługę psa ogrodnika.
magis

.