„prawo” – powiada…
link do słów Bergoglia: https://twitter.com/i/status/1318948174959095808
Rzym, 21 października 2020.
Portal Vatican News donosi, że na rzymskim festiwalu filmowym odbędzie się dzisiaj projekcja filmu dokumentalnego, Franciszek, w reżyserii Eugeniusza Afiniejewskiego.
Film ten, jak donosi Catholic News Agency, przynosi kilka wypowiedzi Franciszka na temat homoseksualizmu. Pośród wielu, dwie wypowiedzi są szczególnie niepokojące:
„Homoseksualiści mają prawo aby być częścią rodziny. Są dziećmi Bożymi i mają prawo do rodziny. Nikt nie powinien być odrzucony albo nieszczęśliwy z tego powodu”
„Musimy stworzyć prawo o cywilnych związkach. Tym sposobem będą oni zabezpieczeni prawnie. Jestem za tym”
Nie trzeba być teologiem albo ekspertem w sprawach moralności aby wiedzieć, ze takie oświadczenia są całkowicie heretyckie i powodują bardzo poważny skandal pośród wiernych.
Zwróćmy baczną uwagę: słowa te są już którąś z rzędu prowokacją ultrapostępowej części hierarchii, która w przebiegły sposób chce doprowadzić do schizmy. Tak było już w przypadkach postsynodalnej ekshortacji Amors Laetitia, zmiany doktryny dotyczącej kary śmierci, synodu panamerykańskiego i obrzydliwej paczamamy oraz deklaracji Abu Dhabi, która została potwierdzona i umocniona Encykliką Fratelii tutti.
Wygląda na to, że Bergoglio bezczelnie podnosi stawką w spirali heretyckich wystąpień w taki sposób aby zdrowa część Kościoła, włączając w to biskupów, duchowieństwo i wiernych, wystąpiła przeciwko niemu i tym samym mogła zostać ogłoszona schizmatycką i „wrogiem Papieża”
Jorge Maria Bergoglio próbuje zmusić niektórych kardynałów i biskupów do odstąpienia od łączności z nim , rezultatem czego nie będzie jego własna detronizacja ale wyrzucenie tych katolików, którzy chcą pozostać wierni odwiecznemu Magisterium Kościoła. Celem tej pułapki, w zamyśle Bergoglia i jego „magicznego kręgu”, jest konsolidacja jego władzy w kościele, który nominalnie byłby „katolicki”, a w rzeczywistości heretycki i schizmatycki.
To oszustwo znajduje zwolenników wśród globalistycznej elity, mejnstrimowych mediów, lobby LGBT, którym nieobcy są niektórzy kardynałowie, biskupi i wierni. Co więcej, pamiętajmy, że w wielu krajach istnieje prawo, które ściga tych, którzy uważają sodomię za obrzydliwy grzech oraz nie zgadzają się z legalizacją „małżeństw” homoseksualnych, nawet jeśli takie poglądy wynikają z ich religii. Wystąpienie biskupów przeciwko Bergoglio w sprawach takich jak homoseksualizm, może spowodować postępowanie karne wobec nich i to z poparciem Watykanu.
Tym sposobem, Bergoglio mógłby mieć po swojej stronie nie tylko „głęboki kościół” reprezentowany przez buntowników takich jak Ojciec Jakub Martin SJ i tych którzy promują niemiecką „drogę synodalną” ale również „głębokie państwo”.
Nie dziwi, że w omawianym filmie znajdują się deklaracje poparcia dla demokratycznego kandydata w amerykańskich wyborach, równolegle z wprawiającym w zakłopotanie potępieniem administracji Trumpa, która jest oskarżana o dzielenie rodzin, które chcą się znależć w USA nielegalnie, gdy w rzeczywistości Prezydent przeciwstawia się handlowi „żywym towarem” a w szczególności handlowi dziećmi.
W taki oto sposób, gdy amerykańscy biskupi mają zakaz angażowania się w debatę polityczną po stronie Trumpa, Watykan pozwala sobie jakby nigdy nic na wspieranie jego demokratycznego przeciwnika, wspólnie z mediami społecznościowymi i informacyjnymi cenzurując bardzo poważne oskarżenia wobec rodziny Bidenów.
Jako katolicy, stanęliśmy po stronie tych, którzy bronią życia, normalnej rodziny i suwerenności państwowej. Myśleliśmy, że mamy po swojej stronie Wikariusza Chrystusa. Z bólem przyznajemy, że w tym historycznym starciu, ten który powinien sterować Łodzią Piotrową, stanął po stronie Wroga, aby ją zatopić. Przywołując odwagę Świętych Papieży, stających w obronie integralności Wiary i głoszących zbawienie dusz, można rzec: Quantum mutatus ab illis
+ Karol Maria Viganó, Arcybiskup
tłumacz RSSA