W klasztorze Benedyktynów w Tyńcu doszło do profanacji, której dopuścił się półnagi mężczyzna. Podczas koncertu Kwintetu Harfowego i organisty, mężczyzna wtargnął do kościoła i półnagi tańczył w prezbiterium. Po chwili wszedł również na ołtarz i parodiował ukrzyżowanego Chrystusa.
Ostatnie miesiące to seria profanacji i aktów wandalizmu, których dopuszczają się lewicowi aktywiści oraz osoby nienawidzące Kościoła. Tym razem do ohydnej profanacji doszło w klasztorze Benedyktynów w Tyńcu nieopodal Krakowa. W tamtejszym kościele odbywał się koncert Kwintetu Harfowego oraz organisty Dariusza Bąkowskiego-Koisa. Właśnie to spotkanie wiernych z muzyką zakłócił półnagi mężczyzna, który ostatecznie zmusił muzyków do przerwania koncertu.
Mężczyzna dopuścił się obrzydliwej profanacji, którą było wejście na ołtarz. Sprawca parodiował wówczas ukrzyżowanego Chrystusa, rozkładając ręce na boki i pochylając głowę w dół. Mężczyzna podczas aktu bezczeszczenia tańczył również w prezbiterium, a także siedział na stopniach prowadzących do tabernakulum.
Podczas zajścia interweniował jeden z mnichów, który był w kościele, ale nie był w stanie zapanować nad mężczyzną, który prawdopodobnie był pod wpływem środków odurzających. „Mnich, który zaraz zjawił się na miejscu, próbował wyprosić mężczyznę z kościoła, lecz kontakt z nim był utrudniony: mężczyzna wpadał w skrajne stany emocjonalne. Mnich wezwał policję” – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” brat Grzegorz Hawryłeczko, rzecznik Opactwa Benedyktynów. Mnich dodaje, że ostatecznie sprawca profanacji został odwieziony karetką do szpitala, gdzie miał zostać poddany obserwacji.
Interpelację w tej sprawie złożył do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego jeden z miejskich radnych. Wszystko wskazuje na to, że sprawca profanacji był uczestnikiem imprezy z muzyką techno Egodrop Rave OA, odbywającej się w pobliżu klasztoru – na prywatnej posesji. „Jeden z uczestników wtargnąwszy do świątyni Opactwa, sprofanował jej ołtarz, tańcząc na nim rozebrany” – czytamy w interpelacji radnego Marka Sobieraja. Samorządowiec zaapelował, aby władze miasta zakazały organizacji tego typu imprez w sąsiedztwie klasztoru.
Źródło: dziennikpolski24.pl, TVP Info
WMa
[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]
2 lata bezwzględnego więzienia !!
rwet
Nie na żaden ołtarz, tylko na stół, który jest wynalazkiem modernistów, a po drugie kościół nie jest miejscem koncerów. To konsekwencje.
Po pirwsze
W Polsce nie ma juz mezczyzn a to co jest to wyamlowane ufryzowane wypydrowane wytatuowane wykolczykowane omaskowane posluszne zapatrzone w komunikaty cowidowcow wyleknione,TAKA PRAWDA
olek
KOSCIOŁ to miejsce oddawania czci BOGU a nie sluchania muzyki
8888
Ale wszedł na ołtarz czy na stół który zwykle zasłania ołtarz?
AdamK
Koncerty można sobie robić w filharmonii , ale w kościołach powinny być zabronione.
Leliwa
Gdzie byli inni mężczyźni i zakonnicy, ze tylko jeden z nich usiłował poskromić zboczeńca?
ola
Straszne- żadnych mężczyzn tam nie było na koncercie???Nikt nie pomógł zakonnikowi???
Darius
Jeżeli Prezbiterium zamienia się na salę koncertową to dalsze, bardziej bezczeszczące miejsce święte profanacje, wcześniej czy później są do przewidzenia… Niestety, nie szanujemy Domu Bożego, stróże miejsca konsekrowanego zezwalają na świeckie koncerty, przemówienia władz itp, itd
Wstrząsające
Koncerty w kościołach powinny być zakazane.
mm