Daniel Ambry, delegat archidiecezji Bordeaux ds. relacji z muzułmanami, wzywa katolików do wpłacania datków na fundusz pomocy dla muzułmanów. Jak tłumaczy, wskutek epidemii COVID-19 wielu muzułmańskich imigrantów – w tym także i ci przebywający na terytorium Francji nielegalnie – znalazło się w bardzo trudnej sytuacji. Dzięki środkom przekazanym przez katolików imamowie przekażą im paczki żywnościowe z okazji Ramadanu.
Daniel Ambry tłumaczy, w do tej pory w trakcie ramadanu meczety zlokalizowane w Pessac, Mérignac, Talence i Grand-Parc zapraszały ubogich muzułmanów, studentów i nielegalnych imigrantów na darmowy posiłek, spożywany po zachodzie słońca. W tym roku, z powodu obostrzeń wprowadzonych w związku z zagrożeniem epidemicznym, nie będzie to możliwe.
W tej sytuacji Stowarzyszenie Solidarité Nord Sud (działające na polu dialogu międzykulturowego i międzyreligijnego) apeluje do francuskich katolików o solidarność i datki pieniężne. Wsparcie tego projektu ma być wyrazem „braterskiej” współpracy, czynnikiem sprzyjającym „wzajemnemu zrozumieniu” i… „obietnicą pokoju w życiu codziennym”. Apel ten uzyskał poparcie ze strony metropolity Jean-Paula Jamesa. List do wzywający wiernych do okazania hojności ukazał się na oficjalnej stronie internetowej archidiecezji.
Z kolei Daniel Ambry, pracownik INSEEC Business School, jest równocześnie przedstawicielem Islamsko-Chrześcijańskiej Grupy Przyjaźni w Bordeaux. W 2017 roku z jego inicjatywy w jednym z diecezjalnych kościołów zagościł Hassan Belmajdoub, radykalny imam z Mérignac, regularnie goszczący salafitów. Zaprezentowane wówczas wystąpienie zatytułowano „Spotkanie z innym z pełną szczerością”.
Źródło: bordeaux.catholique.fr / infos-bordeaux.fr
mat
[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]
To chyba jakiś żart? Takie decyzje wynikają nie tylko z braku wiary. Z braku wiedzy hierarchów
Teośa
Ramadan jest jednym z pieciu filarow wiary muzulmanow. Nie jedza w dzien, a w nocy sie przejadaja. Konsumpcja rosnie w tym czasie o kilkadziesiat procent. Wielu trafia do szpitala z przejedzenia. Trzeba ludziom pomagac gdy sa glodni, ale nie w zwiazku z Ramadanem. Jezus Chrystus mowil by postow nie czynic wobec ludzi. Przy okazji Ramadanu muzulmanie maja obowiazek pomagac. Zgadnijcie komu? Muzulmanom. Co nie znaczy powtarzam, ze nie mamy im pomagac jesli sa glodni, biedni.
Second
Do @włodek i @rrr . Możecie się także przyłączyć w ramach „spontanu dialogu międzyreligijnego”. Na marginesie . We Francji , jak i na całym zachodzie Europy „biedni , muzułmańscy migranci ” nie istnieją. Radzą sobie całkiem nieżle z :kradzieży, rozbojów , handlu narkotykami , kobietami , dziećmi i włamań do mieszkań jak to ujmują „białasów”. Z takich „aktów miłosierdzia” zaśmiewają się do rozpuku.
agatgon01