Przyszłość Kościoła katolickiego jest synodalna – przekonuje przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, kard. Reinhard Marx. Jego zdaniem trzeba znaleźć „konsensus” w wielu sprawach, bo tradycję da się połączyć z reformą.
Arcybiskup Monachium kard. Reinhard Marx wezwał na antenie radia „Bayerische Rundfunk” do „przezwyciężenia pozornego przeciwieństwa tradycji i reformy”. Według hierarchy obie te rzeczy w historii Kościoła i wiary nie były sobie przeciwstawne, ale wzajemnie się uzupełniały i umożliwiały zmiany.
Zdaniem purpurata trzeba zastosować takie właśnie myślenie względem pojęcia synodalności i synodalnego charakteru Kościoła katolickiego. – Postawa synodalna zakłada, że nie ma biało-czarnego myślenia, że jest gotowość do konsensusu, że nie ma przekonania o tym, iż wie się, jak coś się skończy – powiedział. Hierarcha stwierdził, że debaty – nawet spory – na początku procesu wspólnej drogi są zrozumiałe i naturalne. W jego ocenie sama synodalność nie jest jeszcze ani reformą, ani odrzuceniem tradycji, oznaczając jedynie, że „lud Boży jest na wspólnej drodze”.
Kard. Marx wezwał do tego, by „nauczyć się kwestionować własne stanowisko oraz w dialogu z innymi iść naprzód do głębszego rozumienia Ewangelii”. Powołując się na papieża Franciszka hierarcha powiedział, iż „synodalność jest tym, czego Bóg oczekuje od Kościoła trzeciego tysiąclecia”. Słowa te zostały zawarte w dokumencie końcowym ubiegłorocznego synodu o młodzieży.
Wystąpienie kardynała należy rozumieć jako zachętę do debaty nad inicjowanymi właśnie zmianami w Kościele. Na gruncie niemieckim to przede wszystkim rozpoczęta w marcu tego roku „droga synodalna”, w ramach której progresiści, w tym sam kard. Marx, chcieliby odejść od obowiązku celibatu, zmienić rolę kobiet w Kościele, odrzucić dawną moralność seksualną oraz dać większą władzę w ręce świeckich. Na planie Kościoła powszechnego wprowadzanie analogicznych zmian ma zapoczątkować tak zwany Synod Amazoński, który na październik tego roku zwołany został do Rzymu przez papieża Franciszka.
Choć Synod zajmie się teoretycznie kwestią ludów Amazonii, to jego efekty mogą być potem przeszczepiane także na inne obszary, w tym do Europy; nad przygotowaniem zgromadzenia trudzą się przede wszystkim niemieckojęzyczni biskupi i teologowie oraz ich bliscy sojusznicy z Ameryki Łacińskiej, nierzadko zafascynowani teologią wyzwolenia.
Źródła: katholisch.de, pch24.pl
Pach