Aktualizacja strony została wstrzymana

PiS łamie obietnice! „Do Rzeczy” o sprowadzaniu do Polski imigrantów z krajów islamskich i Azji

Nie tylko Ukraina. Indie, Pakistan, Nepal, Bangladesz, Azerbejdżan, Uzbekistan, a nawet Arabia Saudyjska. Do Polski przyjeżdża coraz więcej obcokrajowców. Nasz kraj w zatrważającym tempie zmienia swoje oblicze etniczne. A to wszystko za rządów PiS – ekipy, która wygrała wybory dzięki obietnicy obrony Polski przed falą przybyszów.

Problem opisywany dotąd m.in. na łamach PCh24.pl oraz podnoszony przez środowiska polityczne o ograniczonym zasięgu oddziaływania trafił, za sprawą tygodnika „Do Rzeczy”, do głównego nurtu debaty publicznej. Jednak – jak zauważa w swoim tekście Rafał Ziemkiewicz – kluczowe okazało się zwrócenie uwagi na problem przez Jana Pospieszalskiego.

Nad kwestią etnicznej rewolucji w polskiej przestrzeni pochylili się Waldemar Źyszkiewicz i Rafał Ziemkiewicz. Publicyści zgodnie zwracają uwagę na łamanie przedwyborczych obietnic przez Prawo i Sprawiedliwość.

Źyszkiewicz patrzy na problem szeroko. Dostrzega nie tylko azjatyckich imigrantów, których uosobieniem jest Hindus rozwożący jedzenie na rowerze, ale również pewnych siebie muzułmanów.

„Jak dotąd zadowalają się pokrzykiwaniem i przepychankami we własnym gronie, ale ich postawa, tupet nie pozostawiają złudzeń: któregoś dnia to się zacznie, bo musi. Czy komuś (i komu) zamarzyły się masowe gwałty, takie jak w wojennej i tuż powojennej Europie? Lub w obecnej Danii, Szwecji czy Norwegii?” – zauważa publicysta zwracając uwagę na kulturowe różnice między Polakami a społecznością muzułmańską. Wyznawcy islamu zostali wychowani do ostrej życiowej walki, nawet przy użyciu pięści lub noża.

To niejedyna grupa, jaka przybyła ostatnio do Polski. Waldemar Źyszkiewicz odnotowuje bowiem obecność w naszym kraju również zamożnych rodzin muzułmańskich, które nie sposób uznać za potencjalnych pracowników zapełniających lukę na rynku pracy.

Publicysta przytacza oficjalne statystyki dotyczące imigrantów przybyłych do Polski w ostatnich 18 miesiącach. Obraz jest porażający zarówno pod względem tysięcy wniosków o zgodę na pobyt w Polsce, jak i etnicznej mieszanki przybyszów. Mówimy bowiem nie tylko o najliczniejszych Ukraińcach, ale również obywatelach krajów islamskich, z Arabią Saudyjską włącznie (550 osób w roku 2017). Jak zauważa Waldemar Źyszkiewicz, łączna liczba sprowadzonych do Polski za rządów PiS imigrantów (czyli dziesiątki tysięcy osób) jest niczym przy sygnalizowanej przez ministra Czaputowicza liczbie 2,7 tys. przyjętych z UE migrantów czy 7,5 tys., jakie sprowadzić obiecała eurokratom Ewa Kopacz.

Tymczasem w przedwyborczej kampanii w roku 2015 PiS na sztandarach miał obronę Polski przed falą imigrantów, a sam Jarosław Kaczyński narażał się liberalnym mediom, mówiąc o licznych islamskich strefach „no go zones” w Szwecji czy oczywistym problemie epidemiologicznym związanym z marszem na Europę przybyszów – przypomina Źyszkiewicz.

Z kolei Rafał Ziemkiewicz spogląda na problem z perspektywy politycznej, dostrzegając w tej sprawie beztroskę polityków Prawa i Sprawiedliwości. „Nawet jeśli imigracja jest nieuchronna, to powinniśmy zachować nad nią kontrolę. PiS zdaje się tym nie przejmować” – pisze publicysta, zwracając uwagę na krótkowzroczność myślenia o sprowadzaniu pracowników z zagranicy. Wszak gdy koniunktura przestanie być pomyślna, firmy przestaną oferować obcokrajowcom pracę. A wtedy ich postawa względem Polski i Polaków może okazać się olbrzymim problemem.

Nasi rządzący nie mają jednak woli kontrolowania problemu migracji. „U nas wszystko jest puszczone na żywioł, co się będziemy martwić, niech się martwią ci, którzy będą rządzić następni” – referuje logikę polityków PiS Rafał Ziemkiewicz.

Źródło: „Do Rzeczy”
MWł

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-09-18)

 


 

Poznań przyjmie imigrantów w porozumieniu z rządem i Caritasem

Stolica Wielkopolski chce przyjąć imigrantów – potwierdził we wtorek poznański magistrat. Przedsięwzięcie przygotowywane jest przez władze miasta w porozumieniu z rządem i katolicką organizacją charytatywną Caritas.

Podaną we wtorek przez „Głos Wielkopolski” informację potwierdziła rzecznik prezydenta miasta. „Jacek Jaśkowiak oraz jego zastępca Jędrzej Solarski, który jest odpowiedzialny za sprawy socjalne ponowili w trakcie niedawnej rozmowy z wiceministrem Szynkowskim vel Sękiem chęć przyjęcia w Poznaniu uchodźców, w oparciu i w ramach współpracy z administracją rządową. Przedsięwzięcie byłoby realizowane we współpracy z Caritasem” – napisał portal niezalezna.pl.

Osoby, które ewentualnie trafią tu w ramach tego projektu, muszą być dopuszczone do pobytu w Polsce, a więc sprawdzone przez służby rządowe, by wykluczyć zagrożenie dla porządku publicznego – ze statusem uchodźcy lub w z kartą stałego pobytu – przekonywała rzecznik Hanna Surma.

Przedstawiciele miasta mają kontynuować swoje uzgodnienia z minister ds. pomocy humanitarnej Beatą Kempą oraz ze stroną kościelną.

Źródło: niezalezna.pl

RoM

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-09-18)

 


 

Premier: Polska nie przyjmie żadnych uchodźców

INFO: Utrzymaliśmy naszą politykę i zdecydowanie nie przyjmujemy żadnych uchodźców; potwierdzenie tego stanowiska to wielki sukces nieformalnego szczytu UE w Salzburgu – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.

P. Morawiecki podkreślił, że Polska wciąż angażuje się w pomoc dla uchodźców w krajach ich zamieszkania, jednak nadal sprzeciwia się ich przyjmowaniu. Przypomniał również o planach nakładania kar na państwa, które nie zgodzą się na przejęcie uchodźców.

– My konsekwentnie staliśmy na stanowisku, że żadne kary nie mogą tutaj mieć miejsca, że będziemy w sposób solidarny pomagać (…) poprzez pomoc na miejscu w tych krajach, ale również poprzez odsyłanie z powrotem nielegalnych migrantów. I to jest to, co dzisiaj robimy – mówił p. Morawiecki.

Źródło: gazetaprawna.pl

Opracował: GK

Za: korwin-mikke.pl (21-09-2018)

 


 

Premier: nie ma żadnej migracji, nie ma żadnych uchodźców w Polsce

Nie ma żadnej migracji, nie ma żadnych uchodźców w Polsce – twierdzi premier Mateusz Morawiecki. Wcześniej mówiąc o zachęcaniu polskich emigrantów do powrotu sugerował, że Karta Polaka ma służyć ściąganiu do kraju Polaków z Kresów.

Szef rządu odwiedził w piątek Dom Polonii w Ostródzie. Uczy się w nim polska młodzież, głównie ze wschodu i z Kresów. Podczas swojego wystąpienia premier Morawiecki mówił, że jego rząd chce, by do Polski wróciło jak najwięcej Polaków, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji czy Irlandii.

– Udostępnienie możliwości powrotu do Polski wszystkim, którzy wyjechali z naszego kraju, to jedyna polityka imigracyjna, którą chcemy prowadzić – powiedział Morawiecki. Zaznaczył przy tym, że zachęca do przyjazdu do Polski tych Polaków, którzy zostali poza Ojczyzną na skutek zmiany granic, a rząd jest na ich przyjmowanie przygotowany:

– Dla tych Polaków mamy też rekordowa liczbę Kart Polaka. W zeszłym roku było to 10 tys. tych kart. Pokazujemy, w jaki sposób staramy się przyciągnąć do Polski i polskości. (…) dzisiaj Polacy otwierają się i staramy się z powrotem tą polskość zagospodarować, ale też wszystkich Polaków z powrotem do Polski zaprosić, również tych, którzy w dawniejszych pokoleniach mieli swoich polskich przodków i wiemy, że się Polską bardzo interesują.

Szef rządu twierdził również, że podczas nieformalnego szczytu Unii Europejskiej w Salzburgu podkreślał, że polityka imigracyjna Polski nie zmienia i nasz kraj nie przyjmuje uchodźców.

Wątek polityki imigracyjnej premier poruszył także później, na konwencji PiS w Gdańsku.

– Dotrzymywaliśmy słowa i dotrzymujemy słowa na poziomie całego państwa i dotrzymamy w samorządzie i dotrzymujemy te z tego słowa na poziomie międzynarodowym. Pokazujemy, że to, co obiecujemy na poziomie rządowym, samorządowym, również realizujemy na płaszczyźnie międzynarodowej – mówił Morawiecki, nawiązując do nieformalnego szczytu UE w Salzburgu:

– Polska potwierdziła i utrzymała nasze stanowisko – i do tego również przekonaliśmy wszystkie pozostałe 27 krajów Unii Europejskiej – że nie ma żadnej migracji, nie ma żadnych uchodźców w Polsce. Potwierdziliśmy, że liczba uchodźców, których przyjmiemy, będzie [wynosić] zero.

RIRM / wpolityce.pl / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (21 września 2018)

 


 

Skip to content