Kościół to Dom Boży i należy się w nim odpowiednio zachowywać. Skoro powaga obowiązuje w operze czy muzeum to tym bardziej w miejscu świętym. Stosowny ubiór to podstawa. Jednak niewskazane są w nim również inne zachowania kłócące się z powagą miejsca. Takie jak śpiewanie piosenek czy klaskanie. Podajemy 5 argumentów przeciwko klaskaniu w świątyni.
1. Msza Święta służy do oddania chwały Bogu. Klaskanie ludziom, to przejaw czci dla człowieka. Tymczasem zauważył święty Pius X „nie wypada oklaskiwać sługi w domu Pana”.
2. Klaskanie podczas liturgii świadczy o ignorancji, o braku zrozumienia tego, czym jest Msza. Jak zauważył Benedykt XVI na kartach „Ducha liturgii” „kiedykolwiek aplauz z racji jakiegoś ludzkiego osiągnięcia wkracza w liturgię, stanowi to pewny znak, że istota liturgii całkowicie zniknęła i zastąpiła ją jakaś religijna rozrywka”.
3. W świątyni Bożej nie godzi się nie tylko klaskać, lecz nawet pozdrawiać Głowy Kościoła. Jan XXIII powiedział kiedyś do ludzi oczekujących nań w kościele na przedmieściach Rzymu: „bardzo się cieszę, że tu przybyłem. Jednak muszę wyrazić pewne życzenie, abyście nie krzyczeli, nie klaskali w dłonie i nie pozdrawiali nawet papieża. Wszak świątynia Boża to świątynia Boża”.
4. Cisza sprzyja skupieniu i modlitwie. Klaskanie stanowi zaś jej przeciwieństwo. Dlatego też w miejscu modlitewnym klaskać nie wolno.
5. Dawcą wszelkiego dobra znajdującego się w człowieku jest wszechmocny Bóg. Zamiast chwalić oklaskami bezpośrednio człowieka lepiej oddać cześć prawdziwemu dawcy tego dobra – a więc Bogu. Przynajmniej w świątyni.
Przy pisaniu tekstu korzystałem z artykułu „Is It Okay to Applaud at Mass? Here’s What Popes Have Said About It” [Churchpop.com / 18.09.2018]
Marcin Jendrzejczak
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-09-21)
KOMENTARZ BIBUŁY: Powyższy krótki tekst powinien być dedykowany ojcu Tadeuszowi Rydzykowi CSsR, który – trzeba o tym pamiętać i przypominać, bo pamięć ludzka jest taka krótka.. – rozpropagował to szaleństwo w polskich kościołach, wprowadzając klaskanie, falowanie, śmiechy i chichy na mszach transmitowanych na antenie radiowej i telewizyjnej przez Radio Maryja. Z racji silnego oddziaływania tej rozgłośni wśród zdezorientowanych wiernych uważających, że słuchają i oglądają ortodoksyjnych katolickich mediów, rozlała się ta zaraza po całej Polsce. Oczywiście ojciec Tadeusz nie jest jedynym winnym (winny!) fal i klaskania, bo aprobowało to wielu polskich biskupów. Ale w polskim Kościele pierwsza nowinka klaskania przyszła wraz z pierwszymi pielgrzymkami jakże świętego Jana Pawła II do Polski. To wtedy rozpoczęło się klaskanie, a przecież Papież mógł już przy pierwszej okazji przerwać i jednym słowem zastopować je. Nie uczynił tego co doprowadziło do upowszechnienia się klaskania.