Aktualizacja strony została wstrzymana

Watykan ugnie się pod żydowską presją? Beatyfikacja kardynała Hlonda w ogniu krytyki

Amerykański Komitet Żydowski (AJC) interweniował w Watykanie zdecydowanie sprzeciwiając się beatyfikacji kardynała Augusta Hlonda. Organizacja zarzuca prymasowi Polski „niezwykle negatywne podejście do społeczności żydowskiej”.

Watykan ugnie się pod żydowską presją? Beatyfikacja kardynała Hlonda w ogniu krytyki

Specjalny list podpisany przez rabina Davida Rosena, szefa AJC trafił do kardynała Kurta Kocha, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Przekazany on został także watykańskiemu Sekretariatowi Stanu i Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

15 maja członkowie Kongregacji głosowali za uznaniem heroiczności cnót kardynała i rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego. 21 maja dekret zatwierdzil papież. Decyzja Franciszka oznaczała zamknięcie formalnego etapu procesu beatyfikacyjnego.

„Zdając sobie sprawę, że Stolica Apostolska ma swoje własne kryteria dotyczące kanonizacji, taki krok będzie postrzegany w społeczności żydowskiej i poza nią jako wyraz aprobaty (a przynajmniej braku potępienia) niezwykle negatywnego podejścia kard. Hlonda do społeczności żydowskiej” – napisał oburzony rabin Rosen.

Kardynał Hlond, który walczył z ideologią nazistowskich Niemiec, jak i komunistycznej Rosji, w 1939 r. w Rzymie informował za pośrednictwem mediów watykańskich o nazistowskich prześladowaniach Kościoła katolickiego w Polsce. Żydzi mają mu za złe, że nie mówił o prześladowaniach Żydów.

W swoim liście Rosen, cytując wybrane wypowiedzi kardynała i ilustrując niektóre wydarzenia z przeszłości, starał się podważyć heroiczność cnót i prawowierność polskiego duchownego, który po beatyfikacji byłby wzorem do naśladowania dla następnych pokoleń katolików.

Zacytowano m.in. list pasterski kard. Hlonda z 1936 r. zatytułowany: „O katolickie zasady moralne”, w którym stwierdził on m.in.: „Problem żydowski istnieje i istnieć będzie, dopóki żydzi będą żydami (…) Faktem jest, że żydzi walczą z Kościołem katolickim, tkwią w wolnomyślicielstwie, stanowią awangardę bezbożnictwa, ruchu bolszewickiego i akcji wywrotowej. Faktem jest, że wpływ żydowski na obyczajność jest zgubny, a ich zakłady wydawnicze propagują pornografię. Prawdą jest, że żydzi dopuszczają się oszustw, lichwy i prowadzą handel żywym towarem. Prawdą jest, że w szkołach wpływ młodzieży żydowskiej na katolicką jest na ogół pod względem religijnym i etycznym ujemny. Ale – bądźmy sprawiedliwi. Nie wszyscy żydzi są tacy. Bardzo wielu żydów to ludzie wierzący, uczciwi, sprawiedliwi, miłosierni, dobroczynni (…)

Przestrzegam przed importowaną z zagranicy postawą etyczną, zasadniczo i bezwzględnie antyżydowską. Jest ona niezgodna z etyką katolicką. Wolno swój naród więcej kochać; nie wolno nikogo nienawidzić. Ani żydów. W stosunkach kupieckich dobrze jest swoich uwzględniać przed innymi, omijać sklepy żydowskie i żydowskie stragany na jarmarku, ale nie wolno pustoszyć sklepu żydowskiego, niszczyć żydom towarów, wybijać szyb, obrzucać petardami ich domów. Należy zamykać się przed szkodliwymi wpływami moralnymi ze strony żydostwa, oddzielać się od jego antychrześcijańskiej kultury, a zwłaszcza bojkotować żydowską prasę i żydowskie demoralizujące wydawnictwa, ale nie wolno na żydów napadać, bić ich, kaleczyć, oczerniać. Także w żydzie należy uszanować i kochać człowieka i bliźniego, choćby się nawet nie umiało uszanować nieopisanego tragizmu tego narodu, który był stróżem idei mesjanistycznej, a którego dzieckiem był Zbawiciel. Gdy zaś łaska boża żyda oświeci, a on szczerze pójdzie do swojego i naszego Mesjasza, witajmy go radośnie w chrześcijańskich szeregach”.

Rabin zauważył, że chociaż polski duchowny przyznał, że „nie wszyscy żydzi są tacy” i „i zabronił napaści na żydów lub ataki na ich własność, mimo to potępił judaizm i żydostwo za odrzucenie Jezusa”.

Żydów szczególnie jednak wzburzyło wezwanie kard. Hlonda do bojkotowania  przedsiębiorstw żydowskich – „dobrze jest swoich uwzględniać przed innymi, omijać sklepy żydowskie i żydowskie stragany na jarmarku”. Nie podoba im się, że hierarcha polecił trzymać się z dala od mediów żydowskich i wszelkich innych wydawnictw, by uniknąć szkodliwego moralnego wpływu żydów, propagujących antychrześcijańska kulturę.

W liście rabin wspomina o nieudanej inicjatywie żydów polskich, którzy zabiegali o potępienie przez Episkopat „antysemityzmu” szerzącego się po wojnie, na dwa miesiące przed pogromem w Kielcach z 4 lipca 1946 r.

Wówczas to Naczelny Rabin Wojska Polskiego, dr David Kahane i profesor Michael Zilberberg, Sekretarz Generalny Gmin Żydowskich w Polsce, próbowali zorganizować spotkanie z kardynałem Hlondem w sprawie atmosfery nienawiści panującej wówczas w kraju, mając nadzieję, że kardynał zda sobie sprawę z ogromnego niebezpieczeństwa, z jakim boryka się społeczność żydowska w Polsce – wskazano w liście.

Proponowano, aby biskupi polscy podjęli działania broniące społeczność żydowską, zwłaszcza przeciwstawili się „plotkom” o mordach rytualnych, jakoby porywali dzieci chrześcijańskie i je mordowali, a ich krwi używali do wypieku tradycyjnej „macy” spożywanej podczas 8-dniowego święta Paschy.

Rabin opisał zdarzenia związane z pogromem kieleckim, wskazując, że kard. Hlond nie odpowiedział pozytywnie na prośbę dwóch żydowskich przywódców, którzy chcieli, by wydał specjalny list pasterski skierowany do wszystkich kościołów i wzywający do interweniowania w obronie żydów. Duchowny odmawiał też spotkania się z nimi.

Rosen zacytował broszurę autorstwa Adama Michnika dotyczącą pogromu kieleckiego i wypowiedź bp. Kaczmarka. Ten miał stwierdzić, że „żydzi są głównymi przedstawicielami komunistycznego reżimu” i wskazał, że mają oni bardzo dobrą pozycję w komunistycznym państwie polskim, nieskończone możliwości i ułatwienia w handlu i przemyśle, ministerialne stanowiska, fabryki, biura itp. Zajmują centralne stanowiska w wojsku itd.

3 czerwca 1946 r., na miesiąc przed pogromem kieleckim, Józef Tenenbaum, prezes Światowej Federacji Żydów Polskich i profesor Olgierd Górka, szef Wydziału Żydowskiego w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz przywódca nowo powstałej Ligi do Walki z Rasizmem spotkali się z kardynałem Hlondem.

Prymas Polski w odpowiedzi na prośbę Tenenbauma o jakąś reakcję wobec wzrostu antysemickich incydentów, miał odpowiedzieć, że: „żydowscy komuniści kierują tym krajem. Dlaczego światowe żydostwo pozwoliło przejąć im władzę i uciskać chrześcijan?”.

Tenenbaum temu zaprzeczał, a kardynał powtarzał, że „ci żydowscy komuniści w rządzie byli źródłem wszelkiego zła”. Polski duchowny zaprzeczył istnieniu przemocy antyżydowskiej w Polsce od zakończenia wojny i podkreślał, że zbrodnie mają charakter raczej polityczny, a nie rasowy.

Tenenbaum i Górka chcieli, by kardynał wydał oświadczenie potępiające morderstwa. Kapłan odmówił, twierdząc, że zabójcy „nie mordują Żydów jako Żydów”. Po prostu reagują na zabójstwo ludności chrześcijańskiej przez żydowski rząd komunistyczny. Tenenbaum wielokrotnie nalegał na wydanie specjalnego listu pasterskiego, potępiającego zabójstwo żydów w powojennej Polsce i przedstawił kardynałowi fakturę na pokrycie kosztów pochówku w Krakowie Żydów, będących rzekomymi „ofiarami” antysemityzmu. Mówił, że „takie morderstwa są możliwe tylko w antysemickiej atmosferze. Nie mogłoby się to zdarzyć na tak dużą skalę, gdyby ludność nie została zarażona tak dużą ilością trującej propagandy i wykorzenienie jej jest obowiązkiem Kościoła”.

Kilka dni po pogromie w Kielcach, 11 lipca 1946 r. kardynał Hlond na konferencji prasowej wskazał, że żydzi byli „komunistami lub zwolennikami komunizmu, a pogrom to ich własna wina”.

Kard. Hlond, który był najwyższym rangą urzędnikiem kościelnym w Polsce w latach 1926-48, utrzymywał silną wiarę i chronił niezależność Kościoła podczas niemieckiej okupacji hitlerowskiej oraz pierwszych lat powojennego komunizmu. Podczas pobytu na uchodźstwie w czasie II wojny światowej hierarcha wykorzystał swoje wpływy i kontakty osobiste, aby informować świat o losach Polski pod okupacją hitlerowską. Kiedy Niemcy go aresztowali, odrzucił propozycję kolaboracji i utworzenia wspólnego rządu. Po wojnie ostro sprzeciwiał się komunistycznej władzy. IPN zamierza jeszcze raz zbadać dokumenty i okoliczności „dziwnej” śmierci kardynała. Istnieją przesłanki, sugerujące, że mógł on zostać otruty przez bezpiekę.

Źródło: cruxnow.com., ajc.org., lastampa.it., patrimonium.chrystusowcy.pl.,

AS

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-05-24) | http://www.pch24.pl/watykan-ugnie-sie-pod-zydowska-presja–beatyfikacja-kardynala-hlonda-w-ogniu-krytyki,60493,i.html