Były kanclerz Niemiec jest oburzony krytyką Putina i stanowiskiem krajów popierających Ukrainę. Sprzeciwia się odwoływaniu szczytu G8 w Soczi i krytykuje NATO. Po wycofaniu się z polityki Schroeder został przewodniczącym rady nadzorczej spółki Nord Stream, w której 51 proc. udziałów ma rosyjski Gazprom.
– NATO nie ma obecnie możliwości działania, pomóc mogą instytucje polityczne – powiedział Schroeder. Jak podkreślił NATO nie budzi zaufania, a sojuszowi brakuje pewności siebie. Jego zdaniem Pakt Północnoatlantycki „budzi wiele obaw”.
Były kanclerz Niemiec podkreśla, że jest przeciwny bojkotowaniu przez niektóre państwa udziału w szczycie G8 w Rosji. Jak poinformował w rozmowie z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, USA zawieszają swe uczestnictwo w przygotowaniach do szczytu G8 w Soczi. To samo zrobiła Kanada, która dodatkowo odwołała swojego ambasadora w Moskwie.
– Musimy słuchać co mówią Rosjanie, nie bojkotować szczyt, przez co nie możemy skonfrontować rosyjskie stanowisko – powiedział Schroeder, odradzając przed „dolewaniem oliwy do ognia”.
To nie pierwszy raz kiedy były kanclerz Niemiec staje po stronie Putina. W listopadzie 2012 r. gdy pogorszył się stosunku rosyjsko-niemieckie Schroeder w jednym z wywiadów wyraził opinię, że „Władimir Putin prowadzi swój kraj ku demokracji”.
Autor: sp
Źródło: Welt.de