Aktualizacja strony została wstrzymana

Feministki piszą do Papieża

Oburzone postawą Kościoła wobec gender feministki zrzeszone w Kongresie Kobiet Polskich napisały list do Papieża Franciszka. Proszą w nim nawet o audiencję u Ojca Świętego, by porozmawiać o tym, jak przedstawiciele polskiego Kościoła, deprecjonując zjawisko gender, rzekomo sprzeniewierzają się prawu do równości kobiet.

W długim liście skierowanym do Ojca Świętego Franciszka podpisanym przez przedstawicielki Kongresu Kobiet Polskich – Dorotę Warakomską i Henrykę Bochniarz, feministki piszą, iż są „zbulwersowane bezprecedensowym atakiem na prawa kobiet i ideały równości organizowanym przez niektórych hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce”. Dlatego też proszą Papieża Franciszka o audiencję, by porozmawiać, „co robić, by zahamować falę nienawiści wobec zwolenników i zwolenniczek równości i sprawiedliwości w Polsce”. Wczoraj, w dniu 95. rocznicy uzyskania praw wyborczych przez Polki, przedstawicielki Kongresu Kobiet na konferencji prasowej tłumaczyły m.in., dlaczego zdecydowały się napisać do Franciszka. – To, co obserwujemy dzisiaj, to coraz ostrzejszy atak przeciwników emancypacji kobiet i demokratycznej równości, to bezprecedensowe ataki na gender, na równość, na to wszystko, co się z równymi prawami kobiet i mężczyzn wiąże – powiedziała Warakomska. Jak podkreśliła, przedstawicielki Kongresu zdecydowały się wystosować list do Papieża Franciszka, rozumiejąc, że jako zwierzchnik Kościoła katolickiego będzie mógł i będzie chciał zająć się tą sprawą.

Kierują też do Ojca Świętego pytanie, co zrobić, by – jak podkreślają – „przepiękna, nasycona duchem ewangelicznej miłości, otwartości, odnowy i pragnieniem pokoju” adhortacja apostolska „Evangelii gaudium” „stała się realnym projektem życia naszego Kościoła i naszej wspólnoty”. Niestety, nie wzięły pod uwagę faktu, że w najnowszym dokumencie Papież Franciszek napisał o głębokim kryzysie kulturowym, jaki dotyka rodziny. Powołał się w nim jednocześnie na dokument francuskich biskupów, którzy skrytykowali legalizację związków jednopłciowych – tak bardzo przecież forsowaną przez ideologię gender.

A w liście przedstawicielki Kongresu wyliczają, że w ciągu ostatniego miesiąca „wielu spośród arcybiskupów, biskupów, kardynałów, katolickich akademików oraz całe rzesze księży i katechetów potępiało ideologię gender, głosząc, iż jest ona gorsza niż ’nazizm, maoizm i marksizm’, ’prowadzi do śmierci danej cywilizacji’, ’do zbrodni na ludzkości’, do ’seksualizacji dzieci’, do ’wielkiej deprawacji seksualnej’, w tym ’pedofilii’, ’eliminacji płci’, ’rozbija rodziny’, że jest ’głosem szatana’, ’źródłem demoralizacji’ oraz że jej efektem będzie ’zanik białej rasy’”. Jak twierdzą feministki, „szaleństwo nienawiści do ideologii gender jest zarazem wyrazem nienawiści wobec kobiet i ideałów równości”.

W pewien sposób medialną rzeczniczką idei genderowych prezentowanych przez Kongres Kobiet Polskich jest prof. Magdalena Środa, która niedawno oburzała się na słowa ks. abp. Marka Jędraszewskiego, który podczas spotkania z młodzieżą w Pabianicach wygłosił wykład na temat ateizmu i gender. – Gender to ideologia, która od kilkunastu lat jest coraz bardziej modna, a nawet w ramach poprawności politycznej jest obowiązującą doktryną – powiedział wówczas. Podkreślił też, że ta ideologia prowadzi do śmierci danej cywilizacji. Kilka dni później na łamach „Gazety Wyborczej” słowa arcybiskupa skomentowała prof. Środa. „Mam nieodparte wrażenie, że gdzieś w sferach polityczno-kościelnych istnieje ośrodek propagandy, który ciężko pracuje nad produktem o nazwie ’ideologia gender’ tylko w celu krytykowania go” – napisała. Dodała, że ideologia gender negowana jest np. w krajach muzułmańskich, w których występuje wyraźna dominacja mężczyzn nad kobietami.

Profesor Środa niestety znów mija się z wykładnią Kościoła. Członek Rady ds. Kobiet przy Episkopacie Polski Małgorzata Walaszczyk w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” przypomina, że Kościół zawsze będzie sprzeciwiał się ideologii gender, która stoi w sprzeczności z nauką Kościoła, z prawem naturalnym. Jak mówi nasza rozmówczyni, m.in. dlatego, że zawsze stoi on w obronie człowieka, jego godności, i biorąc pod uwagę odrębność kobiety i mężczyzny i ich przeznaczenia powierzonego przez Boga, zawsze będzie bronił równości mężczyzny i kobiety. A płeć jest wpisana w naszą naturę przez Boga i nie jest pojęciem kulturowym, jak chce nam wmówić ideologia gender.

Małgorzata Jędrzejczyk

Za: Nasz Dziennik, 29 listopada 2013

Wpis prof. Jacka Bartyzela na Facebooku:

„Świat wstrzymał oddech! Powód jest oczywisty, albowiem podano, że „etyczka” Magdalena Środa pisze epistołę do papieża. „Pisze”, bo nawet jeszcze nie napisała, a mimo to news ten jest faktem medialnym dnia.
Muszę jednak zganić ten minimalizm. Listy do papieża to mogła sobie pisać jakaś tam prostaczka, Katarzyna ze Sieny. Natomiast jedynym adresatem godnym mędrczyni Środy jest Pan Bóg – tym bardziej, że materia jej listu (jak wynika z zapowiedzi) wykracza poza kompetencje papieża; wszakże to Pan Bóg a nie papież „mężczyzną i kobietą stworzył ich”, co bardzo się Człowiekowi, który jest Środą, nie podoba i żąda, aby to zmienić.”

Za: Nasza Polska (28 listopad 2013)– 'Genialny wpis prof. Bartyzela nt. listu prof. Środy do papieża!

Skip to content