Aktualizacja strony została wstrzymana

Macierewicz bez immunitetu

Sejm przegłosował w piątek uchylenie immunitetu Antoniemu Macierewiczowi.

Izba poparła wniosek skazanego za korupcję lobbysty Marka Dochnala, który sformułował przeciwko posłowi Antoniemu Macierewiczowi prywatny akt oskarżenia. Za wnioskiem Dochnala o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Macierewicza głosowało 234 posłów, w tym 171 z Platformy Obywatelskiej (m.in. Katarzyna Hall, Paweł Graś, Małgorzata Kidawa-Błońska, Ewa Kopacz, Radosław Sikorski), 23 posłów SLD, (Grzegorz Napieralski, Jerzy Wenderlich i Ryszard Kalisz). Za opowiedziało się też 39 posłów Ruchu Palikota. 174 parlamentarzystów było przeciw, 28 wstrzymało się od głosu. Przeciwko zagłosowało czterech posłów PO (Andrzej Gut-Mostowy, Mirosław Koźlakiewicz, Antoni Mężydło i Konstanty Miodowicz), 131 posłów PiS, 19 z PSL (Stanisław Kalemba, Waldemar Pawlak, Janusz Piechociński, Marek Sawicki, Franciszek Stefaniuk, Piotr Zgorzelski, Józef Zych i Stanisław Źelichowski), 19 posłów SP i jeden niezależny. Od głosu wstrzymało się 23 posłów Platformy (Marek Biernacki, John Abraham Godson, Jarosław Gowin, Roman Kosecki, Jagna Marczułajtis-Walczak, Michał Szczerba, Jacek Źalek), 3 z PSL (m.in. Jan Bury), jeden poseł SLD – Bogusław Wontor, i jeden niezależny; 24 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu. – Uważam, że wszyscy posłowie powinni być traktowani tak samo – wskazuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Jacek Źalek. Dlaczego więc nie zagłosował przeciwko? – W tego typu sytuacjach wstrzymuję się od głosu. Nie było powodu, by w jakiś sposób wyróżniać lub dyskryminować posła Macierewicza – tłumaczy.

Wniosek o uchylenie immunitetu Macierewiczowi ma związek z procesem karnym, który wytoczył mu lobbysta Marek Dochnal. Zarzucił mu pomówienie w jednym z programów telewizyjnych. Chodzi o wypowiedź byłego ministra spraw wewnętrznych: „Klasyczny przykład pana Czempińskiego. To jest twórca, opiekun niejakiego Dochnala. To właściwie pan Czempiński [były szef UOP – red.] stworzył Dochnala”. Dochnala dotknęła opinia, jakoby nie był samodzielnym biznesmenem, ale „członkiem jakiejś siatki”, isugerowanie jego związków z rosyjskimi służbami specjalnymi. Wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Macierewiczowi rekomendowała sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich. Tuż przed piątkowym głosowaniem Piotr Chmielowski (Ruch Palikota) zgłosił wniosek formalny o dwie minuty przerwy, do czego przychyliła się marszałek Ewa Kopacz. – Zgłaszam wniosek formalny o dwie minuty przerwy, by w tym czasie Macierewicz mógł zastanowić się nad tym, czy zachowa się jak prawdziwy mężczyzna, czy będzie się krył za immunitetem jak tchórz – perorował Chmielowski. Pełne inwektyw wystąpienie posła sprofilowało wyniki późniejszego głosowania. Tuż po wznowieniu obrad na słowa posła RP zareagował szef Klubu Parlamentarnego PiS. Mariusz Błaszczak złożył wniosek o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów w związku ze skandalicznym wystąpieniem Chmielowskiego oraz brakiem reakcji Ewy Kopacz. Wniosek nie został uwzględniony. Marszałek Sejmu powodów takiej decyzji jednak nie podała. W związku z tym Błaszczak zapowiedział złożenie na nią skargi do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej. Błaszczak był oburzony wynikiem głosowania. – Z jednej strony mamy człowieka, który tworzył opozycję niepodległościową w naszym kraju, twórcę KOR, a z drugiej człowieka, który został skazany za korupcję – pana Dochnala. Uważam, że parlamentarzysta powinien mieć swobodę wygłaszania ocen. Tymczasem obecny układ sił w parlamencie lobbuje za obroną interesów establishmentu, który na tzw. przemianach politycznych w naszym kraju skorzystał. To dziś ludzie syci, zamożni. A ich interesów broni obecna większość parlamentarna, natomiast ci, którzy dążą do prawdy, są dyskryminowani – komentuje poseł w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. W ocenie Błaszczaka, nie należy zbyt optymistycznie przyjmować faktu, iż przeciwko wnioskowi o uchylenie immunitetu głosowała część posłów koalicji. – Większość głosowała jednak „za”. To jakaś zaciekłość z ich strony – tłumaczy. Innego zdania jest Jarosław Sellin (PiS). Jego zdaniem, to, że w PO – partii mocno zdyscyplinowanej – dochodzi do wyłamania się kilkudziesięciu głosów w sprawie aktywnego i niechętnie traktowanego przez koalicję polityka PiS, dowodzi, że posłowie Platformy mieli jednak dylemat, jak głosować, a to świadczy o wewnętrznym podziale w klubie. – Immunitet jest po to, by polityk mógł swobodnie wypowiadać własne oceny co do istoty różnych zdarzeń i zjawisk społecznych. Odebranie tego immunitetu Macierewiczowi to zemsta zdecydowanej większości polityków Platformy za jego dociekliwość w kwestii wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej – twierdzi Sellin. Tego samego zdania jest Andrzej Dera z Solidarnej Polski. – W sprawach prywatno-karnych nie powinno uchylać się immunitetu posłowi. Oskarżyciel prywatny reprezentuje interes prywatny, a nie publiczny. Poseł powinien być od tego wolny – podkreśla Dera.

Etyka Dochnala

Sam Macierewicz podnosi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, że długo zastanawiał się, czy nie zrzec się w tej sprawie immunitetu. Jednak istotne okazało się to, by Polacy zobaczyli, jak głosują wybrani przez nich posłowie. – By Polacy zobaczyli, jaką etyką i jakimi zasadami kierują się posłowie i jakie wartości uznają za takie, które powinny być chronione, a jakie wartości powinny być naganne. Nie miałem cienia wątpliwości, jak zachowa się większość sejmowa. W ciągu ostatnich miesięcy ten Sejm robił dużo straszniejsze rzeczy, głosował za oddaniem dowodów rzeczowych w śledztwie smoleńskim stronie rosyjskiej. Ci sami ludzie aprobowali niszczenie polskich stoczni. Dlatego nie miałem wątpliwości co do wniosku w mojej sprawie. Ale zależało mi, by był jasny spis osób, które reprezentują etykę pana Dochnala, co ci ludzie chwalą, a co potępiają. Warto pamiętać o zestawie tych 234 osób, które zaaprobowały tę etykę – komentuje Macierewicz. Dodaje, że jego wypowiedź telewizyjna dotyczyła głównie byłego szefa UOP Gromosława Czempińskiego i jego powiązań ze światem biznesu, także z Dochnalem, który został skazany za przestępstwa gospodarcze. Macierewicz zapewnił, że nie użył względem tego ostatniego żadnego negatywnego sformułowania. – Wskazałem tylko na krąg osób powiązanych z panem Dochnalem. A więc na pana Czempińskiego, Ałganowa, pana Gawriłowa, pana Vogla i innych. Za to pan Dochnal mnie pozwał, że nazwałem ten krąg. To jest powód, by stawiać posła przed sądem i odebrać mu immunitet – nie sprzedaż polskich stoczni i oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce Rosjan – komentuje polityk.

Macierewicz zapowiada, że ujawni wszystkie znane mu interesy Dochnala i opowie o jego spotkaniach z poszczególnymi politykami zasiadającymi teraz w Sejmie. Mają one być zapisane w zachowanym kalendarzu lobbysty. Wśród nich mieli być m.in.: Donald Tusk, Jan Krzysztof Bielecki, Leszek Balcerowicz i Henryka Bochniarz.

Anna Ambroziak

Za: Nasz Dziennik, Sobota, 24 listopada 2012 | http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/16014,macierewicz-bez-immunitetu.html

Skip to content