Aktualizacja strony została wstrzymana

W Polsce budowano autostradę… bez pozwolenia

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz irlandzkie konsorcjum z firmą SRB Civil Engineering zrezygnowały w zeszłym tygodniu z budowy trzech odcinków A1 od Torunia do Kowala. Wczoraj okazało się, że jeden z tych odcinków nie ma prawomocnego pozwolenia na budowę!

Dodatkowe kontrowersje budzi fakt, że GDDKiA ogłosiła, że to ona wypowiedziała umowy Irlandczykom, a firma SRB twierdzi, że właśnie ona oraz polskie konsorcjum PBG w upadłości odstąpili od kontraktu.

Spółki podały, że 6 września wykonawcy autostrady A1 Toruń-Stryków, czyli SRB Civil Engineering, John Sisk&Son, PBG w upadłości układowej oraz Hydrobudowa Polska w upadłości układowej, złożyli oświadczenie o odstąpieniu z dniem 6 września 2012 roku od kontraktu „Budowa Autostrady A-1 Toruń-Stryków” na odcinkach Czerniewice-Odolion, Odolion-Brzezie i Brzezie-Kowal.

Powodem złożenia oświadczenia było m.in uchylenie przez Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dniem 27 lipca 2012 pozwolenia na budowę autostrady w części położonej na terenie gmin Aleksandrów Kujawski i Raciążek, co uniemożliwia wykonawcom wykonywanie ich obowiązków z tytułu kontraktu.

Jak poinformował poseł PiS Andrzej Adamczyk – 6 października 2011 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny prawomocnym wyrokiem uchylił wydaną przez Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego decyzję zatwierdzającą pozwolenia na budowę autostrady A1 na wymienionych odcinkach. WSA uczynił tak w związku z tym, że inwestor autostrady, czyli GDDKiA, nie wykonał wskazanych przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska prac ochronnych wokół ujęcia wody Kuczek na terenie ww. gmin.

Pozwolenie na budowę zostało oprotestowane właśnie przez wójta Aleksandrowa. W związku z tą decyzją GINB wezwał GDDKiA do wykonania ww. prac i przesłania dokumentów
potwierdzających ich wykonanie. GDDKiA nie uczyniła tego, więc 27 lipca br. GINB uchylił pozwolenie na budowę wydane przez wojewodę Kujawsko-Pomorskiego. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad 22 sierpnia br. złożyła skargę na tą decyzję Inspektora. Sprawa rozstrzygnie się w postępowaniu przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie. Natomiast zgodnie z obowiązującą dziś decyzją z 27 lipca 2012 r. na budowie A1 na ww. terenie nie można nawet wbić łopaty. – Pragniemy zapewnić, że wszelkie sprawy związane z ujęciem wody w Kuczku, prowadzone są i monitorowane przez Oddział GDDKiA w Bydgoszczy na bieżąco. Z Panem Wójtem Gminy Aleksandrów Kujawski czyli wnioskodawcą odwołania, jesteśmy w ciągłym kontakcie i szczegółowo informujemy Go ostanie zaawansowania prac i postępowań określających granice nowego ujęcia wody Kuczek, będącej rekompensatą za zlikwidowanie w ramach budowy autostrady A1 jednej studni.

Pragnę poinformować, że Inwestor dokonał odwiertów 2 studni i obecnie przygotowuje dokumentację, która zostanie przekazana Panu Wójtowi z celu wystąpienia do właściwego
organu i ustalenia nowej strefy ujęcia wody – czytamy w przesłanym „Codziennej” oświadczeniu podpisanym przez Tomasza Okońskiego, rzecznika prasowego kujawsko- pomorskiej GDDKiA.

Wójt Andrzej Olszewski mówi „Codziennej”, że jeśli GDDKiA szybko załatwi sprawę i gmina uzyska zabezpieczenie, a w razie niezdatności ujęcia nastąpi kompensata strat , to wycofa skargę. – Jeżeli nie, to będziemy walczyć o swoje – dodaje.

Z pewnością wypowiedzenie umowy na budowę A1 w Kujawsko-Pomorskim daje czas GDDKiA na uzyskanie prawomocnego pozwolenia na budowę.

Autor: Igor Szczęsnowicz, Magdalena Michalska, | Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Za: niezalezna.pl () | http://niezalezna.pl/32758-autostrada-bez-pozwolenia | Autostrada bez pozwolenia!

Skip to content